Mam czasem ogromną ochotę na zjedzenie pajdy bułki drożdżowej z masłem i dżemem /lub bez/ i do tego kubek mleka lub kakao.
Ale wiadomo, że ciasta drożdżowego nie zrobi się ot tak… pstryk i jest, bo jeśli nawet wymieszamy je szybko przy użyciu miksera, to i tak trzeba wyczekiwać z ozorem na brodzie, aż łaskawie wyrośnie, a to niestety trochę też trwa.
Teraz jednak znalazłam sposób na szybkie zaspokojenie ewentualnej zachcianki, bowiem ta drożdżówka nie wymaga oczekiwania, aż wyrośnie.
A przepis „upolowany” tutaj.
Składniki na keksówkę 30×11 cm
Ciasto
1 jajko
60 g masła
3/4 szklanki mleka
3 łyżki cukru
40 g świeżych drożdży
240 g mąki pszennej
Kruszonka
50 g mąki
25 g cukru
35 g masła
Wykonanie
Wszystkie składniki kruszonki zagnieść w miseczce na jednolitą masę, włożyć do lodówki.
W garnku roztopić masło w mleku, odstawić mieszankę do wystygnięcia.
Do miski wkruszyć drożdże, wsypać cukier i wszystko razem rozetrzeć łyżką. Kiedy drożdże się „rozpłyną” z cukrem, do miski wbić jajko i dodawać na zmianę mąkę i lekko ciepłe mleko z masłem, mieszając trzepaczką lub miksując. Po chwili ciasto stanie się jednolite. Przelać je do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Na koniec wierzch ciasta posypać schłodzoną kruszonką i włożyć do piekarnika. Piec ok. 45 minut w temperaturze 180 ºC (do zrumienienia, można też wbić w ciasto suchy patyczek – jeśli nie ma na nim surowej masy, drożdżówka jest gotowa).
Wyjąć z piekarnika i chwilę studzić w formie, następnie wyjąć na kratkę. Najlepiej kroić po całkowitym wystudzeniu, lub lekko ciepłe.