Wyrosła mi na grządce cukinia-olbrzym…Długie to-to, dość grube z jednej strony, pełne pestek… co z tego zrobić – myślałam. W pewnym momencie żałowałam nawet, ze zamiast rzucić ją na kompostownik przytargałam do domu. Ale… może pasztet? jak pomyślałam, tak zrobiłam…upiekłam pasztet, tym razem z dodatkiem ziemniaków. Smakuje troszkę jak….. babka ziemniaczana? Fajny.
A tak na marginesie – pasztetów z cukinii ci u mnie w bród:
Pasztet mięsno-cukiniowy
Pasztet z cukinii
Pasztet z cukinii z papryką
Pasztet z cukinii z pieczarkami
Składniki /na 2 foremki/
4 szklanki startej cukinii /dobrze upchane – ok. 1 kg oczyszczonej już przed starciem/
2 średnie cebule /1 biała i 1 czerwona/
4 ziemniaki – ok. 400-500 g
1 mała lub 1/2 dużej papryki czerwonej /dla efektu – można pominąć/
3 roztrzepane jajka
3-5 ząbków czosnku
1-1,5 szklanki bułki tartej
1 łyżka kaszy manny
1/3 szklanki oleju
przyprawy : po łyżeczce soli, pieprzu cytrynowego oraz chili
garść siekanej natki pietruszki lub innych ulubionych ziół
Wykonanie
Ziemniaki oraz cukinię obrać i zetrzeć na tarce na średnich oczkach, odłożyć na kilkanaście minut, by puściły wodę, następnie dokładnie odcisnąć z nich sok /za pomocą sita, gazy lub w inny dogodny sposób/.
Cebulę i paprykę pokroić w kostkę /cebulę w drobniutką, paprykę w grubszą/.
Odciśnięte warzywa włożyć do miski, dodać cebulę, paprykę, 1/3 szklanki oleju roślinnego, przeciśnięty przez praskę czosnek, jajka, 1 szklankę bułki tartej /w razie potrzeby dosypać jeszcze pozostałe pół szklanki/, garść siekanych ziół oraz po łyżeczce soli, pieprzu i chili.
Wszystko razem dokładnie wymieszać.
Masę przełożyć do foremek wysmarowanych olejem i wysypanych bułką tartą.
Naczynie z pasztetem umieścić na środkowej półce piekarnika nagrzanego do 180 st.C. grzanie góra/dół. Piec przez ok. 60 minut. Po upieczeniu można od razu wyjąć formę z piekarnika i odstawić do przestudzenia.
Wychodzą 2 foremki z folii aluminiowej.