Faktycznie to powinny nazywać się kluski dla leniwych, albo kluski leniwej gospodyni. Jeśli bowiem nie ma obiadu i nie ma ochoty na gotowanie, a trzeba szybko nakarmić głodomorków, to tylko kluseczki … Pamiętam je z opowiadań starszych koleżanek, które po pracy gnały do domu, żeby coś przysposobić do zjedzenia dzieciom i zawsze obmyślały, co to będzie… i zawsze padało właśnie na nie… bo to człowiek jedzenie zrobi, przy czym się nie narobi i czasu mało straci, a i koszt też niewielki, a i dzieci – zwłaszcza – zadowolone, że ho ho…
Składniki
0,5 kg sera /homogenizowany lub mielony w kostkach z Biedronki/
2 jaja /lub 3 małe/
1/2 szklanki mąki pszennej /4 łyżki/
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej /4 łyżki/
1 łyżeczka masła
szczypta soli
Wykonanie
Ser przełożyć do miski, dodać masło, wbić jaja, mieszać drewnianą łyżką i dosypywać po trochu mąkę, stale mieszając.
W dużym garnku zagotować wodę, posolić i kłaść małe kluseczki łyżką, maczając ją każdorazowo we wrzątku. Gdy wypłyną na powierzchnię, pogotować jeszcze 1-2 min. na bardzo małym ogniu, aby się nie rozpadły. Wyjmować ostrożnie łyżką cedzakową na cedzak. Gdy ociekną, od razu podawać, polane stopionym masłem i posypane przyrumienioną tartą bułką.
Inny sposób, bardziej pracochłonny, ale efekt znakomity.
Utrzeć masło z żółtkami, dodać twaróg i wszystko razem utrzeć. Do masy dodać ubitą pianę z białek , szczyptę soli i mąkę. Delikatnie wymieszać. Kłaść łyżką tak jak wyżej, albo też z ciasta uformować wałek i pociąć go na ukośne kawałki.
Kluski i zdjęcie wykonane przez Anetę.