Specjalistką przygotowania udek kurczaka w podobny sposób jest moja Synowa – Agata. Hymny pochwalne słyszę ze wszystkich stron. Cieszy mnie to bardzo, ale ja też bym chciała, aby wychodziły mi tak pięknie rumiane i chrupiące, a zarazem soczyste wewnątrz.
No to próbuję, korzystając ze wskazówek mistrzyni.
Od siebie dokładam jabłka, bo stosuję je przy udkach pieczonych z ziemniakami z pozytywnym rezultatem.
Zdjęcia nie oddają efektów wizualnych – zostały zrobione telefonem komórkowym i są … po prostu kiepskie /kiedyś wstawię nowe/.
tu ponownie pieczone i nowe zdjęcie
Składniki
4 ćwiartki kurczaka
przyprawa do kurczaka „złocisty kurczak”
olej
4 jabłka /twarde, żeby się nie rozpadały w pieczeniu/
4 gałązki rozmarynu
Wykonanie
Ćwiartki kurczaka podzielić na mniejsze części /udo i podudzie/, obsypać dość obficie przyprawą i skropić olejem.
Odstawić na całą noc do lodówki.
Części kurczaka wyłożyć na blachę lub do naczynia do pieczenia, podlać olejem z marynaty, pomiędzy kawałki mięsa włożyć cząstki jabłek /obranych/, zaś na wierzch ułożyć gałązki rozmarynu.
Naczynie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 st.C na półkę na samym dole, włączamy termoobieg i pieczemy ok. 1 godz. po czym odkrywamy i pieczemy jeszcze 15-20 min. aby się zrumieniły.