Faktycznie idealny.
A dlaczego SMAKOSIOWY? To na cześć autorki przepisu, która posługuje się takim właśnie nickiem – smakosia.
I ktoś nazwał kiedyś tak ten sernik, spodobało mi się i też tak go wyróżnię spośród wielu innych serników.
Wielce zalecany jest ser Delfiko /do nabycia m.in. w Carrefourze/, choć z innego też wyjdzie, pod warunkiem, że nie będzie to jakiś wiaderkowy mix, ale serem w czystej postaci.
Dałam nieco więcej cukru do ciasta, co zaznaczyłam w nawiasie. Ponadto uważam, że lepiej pokroić brzoskwinie w kostkę /łatwiej się będzie sernik później kroić/.
Składniki
Ciasto:
3 szklanki mąki (ok. 400g)
1 kostka margaryny (250g) – lub masła
5 łyżeczek cukru (ok. 22g) – /dałam 5 łyżek/
5 żółtek
3 łyżeczki (płaskie) proszku do pieczenia (15g)
Masa serowa:
1 kg sera białego z wiaderka (najlepiej Delfiko )
1 jajko
1 budyń waniliowy bez cukru (na 1/2 l mleka)
1,5 szklanki cukru pudru (ok. 240g)-z tego: 0,5 szklanki do sera i 1 szklanka do białek
1/2 kostki masła (100g)
1 puszka brzoskwiń (820g)
Wielkość blaszki: 33cm x 23 cm /u mnie 24 x 36 cm/
Wykonanie
Ciasto:
Tłuszcz z cukrem utrzeć, dodać żółtka i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto podzielić na dwie części (2/3 + 1/3): większą wyłożyć blaszkę, a mniejszą włożyć do zamrażarki.
Masa serowa:
Masło i 0,5 szklanki cukru utrzeć, dodać jajko, następnie ser i budyń. Dokładnie połączyć.
Masę serową wyłożyć na ciasto, na to odsączone, pokrojone (w plasterki, w kostkę) brzoskwinie. Ubić pianę z białek z pozostałą ilością cukru (1 szklanka), można dodać pod koniec ubijania białek jedną, płaską łyżkę mąki ziemniaczanej – wylać na brzoskwinie.
Na wierzch zetrzeć (na grubych oczkach tarki) pozostałe ciasto z zamrażarki.
Piec ok. 60 minut w 180 stopniach C. (grzałka góra – dół ) – ja piekę w temp. 160-170 st. C.