Cudownie aromatyczna, wilgotna, smaczna, no po prostu niebo…
Spotkałam przepis pierw na blogu Helenki i już mnie zachwycił, ale kiedy ponownie ujrzałam ją u Danusi wiedziałam, że muszę natychmiast tą babkę upiec. I nie zawiodłam się, wręcz przeciwnie – jestem nią zachwycona.
foremka keksówka 11×35 cm
Składniki
5 średnich jaj
300 g jogurtu greckiego
3/4 szklanki oleju rzepakowego
1,5 szklanki cukru
2 szklanki mąki pszennej / u mnie tortowa/
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
1/2 łyżki soku z cytryny
kilka kropli aromatu pomarańczowego /dodałam też cytrynowego/
skórka otarta z jednej wcześniej wyszorowanej i sparzonej pomarańczy
miąższ z powyższej obranej pomarańczy pokrojony w kostkę lub ok. 4 łyżek skórki pomarańczowej kandyzowanej
masło i kasza manna /mąka/ do foremki
Wykonanie
Foremkę dobrze wysmarować masłem i wysypać mąką lub kaszą manną. Włączyć piekarnik, ustawiając temperaturę na 170 stopni C.
Zetrzeć skórkę z pomarańczy, a miąższ pokroić w kostkę /jeśli bardzo soczysty, przed wyłożeniem na ciasto otrzepać mąką ziemniaczaną/.
Mąkę wymieszaną wcześniej z proszkiem do pieczenia przesiać przez sito.
Do miski wbić całe jajka, dodać jogurt, olej, cukier, sól, sok z cytryny, skórkę pomarańczową i aromaty – wszystko krótko zmiksować na średnich obrotach lub dobrze wymieszać trzepaczką. Wsypać mąkę i jeszcze chwilę zmiksować lub dobrze wymieszać trzepaczką na gładką masę.
Ciasto przelać do foremki, pokrojony miąższ pomarańczy wyłożyć na wierzch i trochę wcisnąć w ciasto. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 60- 70 minut, do tzw. suchego patyczka.
Babkę wyjąć z piekarnika i pozostawić w foremce do wystygnięcia, po czym wyłożyć na deseczkę.
Po wierzchu można polukrować lub potrzepać cukrem pudrem.