Wariacje nt. mięsa mielonego

Niby tylko mielone mięso, a jakże intrygujący temat. Czemu? bo można wyczarować z niego tak wiele i tak różnych od siebie potraw, że w głowie się wprost nie mieści, a poza tym można je przygotowywać z bardzo różnymi dodatkami. no i można je przygotowywać z różnego rodzaju mięsa – cielęcina, wołowina, wieprzowina i drób wszelaki.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że w zależności od tego czym je dodatkowo „wzbogacimy”, możemy uzyskać niejednokrotnie całkiem pokaźne ilości potraw, co pozwoli na nasycenie nawet licznej gromadki i to za nieduże pieniądze.
A więc tylko trochę inwencji twórczej, a już może być i szybko, i smacznie i …. niedrogo!
Co zatem możemy wyczarować ze zwykłego mięsa mielonego? a no niezwykłe potrawy!

sznycle czyli kotlety mielone
Nadaje się do tego w zasadzie każdy rodzaj mięsa, wskazane jest nawet mieszane np. wieprzowe i wołowe / dawniej tylko takie się używało/.
Osobiście preferuję sznycle tylko z mięsa wieprzowego /karkówka, łopatka, rzadziej mięso od szynki/.
Są zawsze smażone na tłuszczu, uprzednio panierowane w bułce tartej, choć spotkałam też kotlety pieczone w piekarniku /na dużej blasze będącej na wyposażeniu piekarnika/.
Można je przyrządzić z samego mięsa, bądź też wkomponować do tej potrawy inne składniki np. pieczarki zmielone razem z mięsem, ryż ugotowany, kapustę, żółty ser włożony do środka, paprykę świeżą itp.
Obowiązkowy jest dodatek suchej bułki namoczonej w wodzie /mleku/, a gdy jej nie mamy, bułki tartej – tą należy wcześniej zmoczyć wodą, aby napęczniała.
Smak kotletów mielonych zdecydowanie poprawia też dodatek zieleniny np. cebulki zielonej, czosnku /zawsze wiosną zrywam i mrożę zielone części/, natki bądź koperku.
Gdy masa wydaje się nam zbyt rzadka, dobrze jest dodać troszkę kaszy manny. Wskazany jest też dodatek łyżki musztardy, 1 ziemniaka surowego startego /pulchność/ bądź 1 łyżki śmietany /soczystość/.

pulpety
Innym daniem z mięsa mielonego mogą być pulpety, często mylone z klopsami.
Pulpety to danie bardzo dietetyczne, zwłaszcza, gdy przygotowane są z odpowiednio delikatnego mięsa np. z kurczaka, indyka czy też celęciny, ale może być też chude męso wieprzowe np. z szynki.
Pulpety robione są w postaci kulek wielkości – mniej więcej – orzecha włoskiego, a ich charakterystyczną cechą jest to, że po delikatnym obtoczeniu w mące są wrzucane na wrzątek i gotowane. Dodatki do mięsa podobne jak przy kotletach mielonych, zaś sos w którym są gotowane może przybierać ostatecznie różne wersje, np. pomidorowy /najczęściej stosowany/, koperkowy, musztardowy, czy warzywny.
Kiedy robię pulpety dla wnuczek, przemycam zawsze trochę warzyw – mieszankę drobno pociętych warzyw dodaję do mięsa, a ponadto do sosu, w którym się gotują.
Takie pulpeciki można podawać z ziemniakami, ale też wyśmienicie smakują z ryżem, kaszą, czy makaronem.

klopsiki
Formowane są z mięsa mielonego, podobnie jak kotlety, przy czym nie są panierowane w bułce tartej, lecz w mące, lekko obsmażone, a następnie duszone w rondlu, podlane niewielką ilością płynu. Ostatecznie przy ich przygotowaniu powstaje już baza do sosu,  więc podawane są również z sosem, najczęściej jest to sos pieczarkowy, ale może być też pomidorowy, koperkowy, chrzanowy, musztardowy, cebulowy.

zrazy
Formowane są w postaci podłużnej, przy czym końce mają takie….. wrzecionowate? Kształtuje się je na dłoni. złożonej w … muszelkę, i to nadaje im odpowiedni kształt. Są przeważnie czymś nadziewane, np. ogórek, papryka, cebula, grzybek. Są obtoczone w mące, obsmażone dobrze /na rumiano/ ze wszystkich stron, a następnie duszone. W trakcie duszenia powstaje sos – ja często robię takie zraziki bez nadzienia, ale dodaję do duszenia grzyby suszone i mam zrazy w sosie grzybowym. Dobre podane w towarzystwie kaszy gryczanej.

pieczenie
W tym przypadku mięso jest pieczone w piekarniku, w formie /rondel, blaszka, naczynie żaroodporne/.
Mięso mielone jest formowane w kształcie np. wałka, prostopadłościanu czy przybiera jakąś formę owalną, ale zawsze jest to całość. Pieczenie mogą być bez nadzienia badź też z nadzieniem np. pieczeń rzymska nadziana jajkami ugotowanymi na twardo, ale też pieczenie z nadzieniem np.z ogórka, sera żółtego, piersi z kurczaka, marchewki, pieczarek całych bądź usmażonych, brokuła itp. itd – wszystkie kombinacje dozwolone, byle smacznie i ładnie.

farsze
Tu również można do woli fantazjować, a farsze mogą być do naleśków, pierogów, pyz, klusek śląskich, kartaczy, zapiekanek oraz jako dodatek do gołąbków, tych prawdziwych jak też tzw. leniwych.

Jak dobrać zioła do potraw

bazylia —  do wszystkich dań warzywnych, a zwłaszcza pomidorów, kapusty,bobu,ogórków konserwowych, sera,masła,omletów i makaronów.
cząber — do grzybów,sałatek mięsnych i ziemniaczanych
oraz dań rybnych.
estragon – zupa mięsna, jarzynowa, kartoflanka ;  sałatki jarzynowe i drobiowe
duszone ryby słodkowodne, cielęcina, jagnięcina, wątróbka smażona
steki i kotlety, kurczak, ragout, młody groszek, marchew, szparagi
UŻYWAĆ OSZCZĘDNIE!!!
gałka muszkatołowa – wszystkie zupy kremowe o smaku korzennym, bulion
nie podprawiane zupy jarzynowe, jasne sosy np.ziołowy, holenderski, zielony, ryby gotowane, pasztety,dania z cielęciny , rogout z drobiu i dziczyzny, kalafior, brukselka, czerwona kapusta, szpinak, botwinka.
imbir – zupy owocowe, z warzyw strączkowych, sałatki z drobiu, ryżu, naleśniki, dania z mięsa mielonego, ragout   cielęce, wątroba, marchew, szpinak, biała fasola, por, grzyby, ogórki marynowane.
jałowiec – do mięs (zwłaszcza tłustych ,jak np.wieprzowina,baranina) i dziczyzny oraz dyni,kapusty kwaszonej /bigos/czy czerwonej.
kminek – do wytrawnych wypieków (np. chleba) oraz do ziemniaków oraz wszystkich ciężko strawnych /kapusta, fasoka,  zawiesiste, tłuste sosy/- ja do prawie wszystkiego dodaję mielony
kardamon – rosół, zupy owocowe, sosy owocowe, nalesniki, słodkie ciasta smażone, wywar z ryb, pasztety, ciasto z mięsem mielonym, rogout z jagnięciny, królik, marynaty do dziczyzny, warzywa strączkowe UŻYWAĆ OSZCZĘDNIE.
kurkuma – sałatki ze skorupiakami lub rybą, jajecznica, ryba z curry, pikle, marynaty /rosół – na kolor szczypta/
liść laurowy — do ryb,drobiu.dziczyzny różnych gulaszów warzywnych marynat pasztetu i rosołu.
lubczyk – kartoflanka, zupy z warzyw strączkowych i jarzynowe, rosół, sosy pieczeniowe i ziołowe, sałata zielona i mieszana, ryby smażone, wywar z ryby, gotowana wołowina i cielęcina pieczeń duszona, ragout, kurczak gotowany, podroby z gęsi, ragout z drobiu,
szpinak, botwinka, marchew, dania jednogarnkowe, potrawy z ryżu,
zaprawy do grzybów i warzyw w occie GOTOWAĆ KRÓTKO W POTRAWIE.
majeranek – do zawiesistych zup, grzybów, pieczonego mięsa, sosów i potraw z grochu, obowiązkowo do żurku!!!
oregano — bulion, zupa pomidorowa, sosy: pomidorowy, ziołowy, do sałatek i mięsa mielonego, sałatka z fasoli, pomidorów, zielonej sałaty, duszone ryby morskie,
dania mięsne duszone z wieprzowiny i  wołowiny, cielęciny i jagnięciny, klopsy
farsze z miesa mielonego, dzikie ptactwo, papryka, pomidory, bakłażany
cukinia, cebula, warzywa strączkowe, pizza, UŻYWAĆ OSZCZĘDNIE.
rozmaryn – do pieczonej wołowiny i cielęciny,a także drobiu, zup jarzynowych,potraw z warzyw i do twarogu.
szałwia – bulion, zupa z węgorza, sos ziołowy i do sałatek, sałatki z rybą, drobiem, pomidorami i ogórkami, omlety, zapiekanki, węgorz pieczony, śledź, tłuste ryby,
pieczeń wieprzowa, cielęca, baranina, sznycel wieprzowy, pieczona szynka
wątroba, tłusty pieczony drób, dziki drób, groch, fasola, pomidory, cebula
marchew, dania zbożowe, knedle, quiche z pomidorów i porów, dania z ziemniaków
DOZOWAĆ OSZCZĘDNIE, SZCZEGÓLNIE ŚWIEŻA.
tymianek – do pieczonych ziemniaków, jajecznicy, farszów mięsnych, smażonych ryb
zawiesistych zup z warzyw strączkowych.
zioła prowansalskie – to mieszanka ziół jak rozmaryn, bazylia, tymianek, szałwia, mięta pieprzowa, cząber ogrodowy, lebiodka i majeranek.
Szczególnie polecane jako przyprawa do potraw tłustych. Korzystnie wpływają na mało urozmaicone i mdłe potrawy dietetyczne – używane są często w diecie bezsolnej. Mają szerokie zastosowanie jako przyprawa do zup, sosów ziołowych, sałatek, twarogów i jaj. Są również niezastąpione przy sporządzaniu pieczeni, mięs mielonych, potraw z grilla, farszów oraz potraw z ryb i drobiu.

tu też można trochę poczytać na ten temat
http://www.kuchniaplus.pl/kuchnioteka/artykuly/ziola-i-przyprawy_47.html

Biżuteria

ze złota
– włożyć do słoiczka, zalać ciepłą wodą z dodatkiem 1 łyżeczki płatków mydlanych i 1 łyżki sody, zamknąć słoik, potrząsać nim energicznie przez 2 min.
potem spłukać ciepłą wodą i osuszyć.
– dobrze czyści też proszek do pieczenia – nasypać troszkę  proszku na zwilżoną szmatkę i potrzeć nią pierścionki czy kolczyki

ze srebra
słoiczek wyłożyć folią aluminiową,  wsypać łyżeczkę soli, wlać ciepłej wody i zanurzyć na chwilę wyroby, opłukać ciepłej wodzie i osuszyć

 

Odzież

Smoła – plamę ze smoły usuniesz przy użyciu gliceryny – wetrzeć ją w zabrudzone miejsce i zostawić na godzinę, potem zbierz papierowym ręcznikiem; jeśli trzeba czynność powtórzyć.

Smar – jak usunąć plamy ze smaru
Ważne – plam ze smaru pod żadnym pozorem nie wolno prasować. Wysoka temperatura tylko utrwali plamę na tkaninie i uniemożliwi potem jej usunięcie.
Najlepiej poradzi sobie masło, szare mydło, płyn do naczyń, pasta bhp lub benzyna ekstrakcyjna.

1. Masło /nr 1 w walce ze smarem/
Podłożyć pod plamę ręcznik papierowy lub chusteczkę higieniczną, następnie nałożyć na plamę nieco masła i pozostawić na 15 minut, po czym wyprać w ciepłej wodzie z płynem do naczyń lub z dodatkiem proszku do prania i mydlin z szarego mydła.
Przy delikatnych plamach wystarczy zabieg z samego szarego mydła. Natrzeć wtedy plamę grubą warstwą mydła i zostawić na chwilę, po czym wyprać.

2. Pasta bhp i koncentrat do naczyń
Z plamami ze smaru doskonale poradzą sobie dobre płyny do naczyń /skoncentrowane/ – wystarczy polać nimi obficie plamę i energicznie uprać tkaninę w ciepłej wodzie.
Równie skuteczna jest pasta bhp /najlepiej w żelu – nie niszczy tkanin/, postępujemy z nią dokładnie jak z płynem do naczyń. Przy bardziej uciążliwych plamach przed upraniem tkaniny zalecamy pozostawić płyn do naczyń lub pastę bhp na plamie na około 15-20 minut.

3. Benzyna ekstrakcyjna
Ze smarem poradzi sobie także benzyna ekstrakcyjna. Należy namoczyć wacik w benzynie, ściągnąć nim smar z ubrania, następnie wyprać plamę po benzynie w ciepłej wodzie z proszkiem i płynem do naczyń.
Używając benzyny ekstrakcyjnej przed rozpoczęciem czyszczenia tkaniny należy pamiętać o wykonaniu próby na ubraniu w niewidocznym miejscu.

źródło – net

Buty

buty – sól z butów usuwać szmatką namoczoną w occie
Jeśli na butach osadziła się sól przyjdzie nam z pomocą zwykły ocet spirytusowy! Mieszamy go z wodą, w proporcjach 1:1, i wycieramy buty. Można też użyć płynu do mycia naczyń (do pół litra wody należy dodać pół łyżeczki płynu). Następnie wysuszyć i wypastować buty.

Buty zamszowe są bardziej kłopotliwe w czyszczeniu. Zabrudzeń pozbywamy się za pomocą gumki do ścierania lub zwykłej skórki od chleba. Tłuste plamy posypujemy talkiem, a następnie szczotkujemy. Większe zabrudzenia możemy próbować usunąć ciepłym mlekiem (moczymy w nim szmatkę, następnie wcieramy w zamsz).

 

 

Kuchnia

Garnki – na zewnątrz – tłuste zabrudzenia od gazu
do dużego naczynia wlać gorącą wodę i wsypać 2 łyżki sody .Wymoczyć w tym garnek ,przypalenia lekko odchodzą ,w razie potrzeby powtórzyć.
– cif /mleczko/ i druciak , ew. cif+ocet
– papka soda+sól+woda
– czyściki z wełny stalowej z mydłem
http://www.voigt.pl/produkt/linia_produkto…llpol_vc_243,17. Doskonale czyści blachy z piekarnika, ruszt grilla, kratki z kuchenki, zapieczone garnki stalowe, powierzchnię kuchenki. /makro/pać

przypalone garnki wewnątrz –  wlać ciut wody i wsypać warstwę sody,  zostawić na noc – rano … po prostu umyć lub
– wlać colę i pozostawić na noc, rano nie będzie śladu po spalonym lub
– wlać gorącą wodę i wsypać proszek do prania

sztućce i wyroby ze srebra – naczynie wyłożyć folią aluminiową, wsypać garść soli, wlać ciepłej wody i zanurzyć sztućce, po chwili wyjąć, wypłukać pod bieżącą wodą i wysuszyć /wytrzeć/

osady z herbaty w kubkach i na łyżeczkach czyścimy sodą

kuchenne płytki i okap – płyn Fist /biedronka -fajnie sprawdza się na płytkach kuchennych, cały tłuszcz po prostu spływa. Potem przecieram szmatką i czyszczę na błysk cleanem w spryskiwaczu.(Wersja do kamienia i rdzy tez jest ok)./
lub z serii W-5 z lidla – pomarańczowe opakowanie ze spryskiwaczem

lodówka
– mycie – woda z Ludwikiem, a następnie przetarcie szmatką zamoczoną w wodzie z octem /1:1/
… można też myć roztworem ciepłej wody i sody /proszku do pieczenia /
– zacieki – papka ocet+soda
– szklane półki – ocet z oliwą z oliwek /1:1/
– uszczelka – czyścić pastą do zębów wybielającą za pomocą szczoteczki, potem przetrzeć wilgotną szmatką
– pochłaniacz zapachów – 4 łyżeczki sody na spodek

mikrofalówka
– 1/3 szkl.octu + woda do miseczki, wstawić na 3 min. do mikrofali /bez grilla/, potem przetrzeć ręcznikiem papierowym
–  cytrynę, pokroić na cząstki, włożyć do miski napełnionej do połowy wodą, miskę ustawić na obrotowym talerzu mikrofalówki i włączyć na max moc na około 4 minuty. Wytworzona para wodna rozluźni zapieczone resztki jedzenia osadzone na ściankach kuchenki, a sok z cytryny odświeży wnętrze.
Gorącej wody z cytrynowym sokiem użyć do umycia wnętrza kuchenki mikrofalowej, następnie spłukać wszystko czystą wodą. Talerz obrotowy umyć  w płynie do mycia naczyń.

piekarnik
– Do szklanego naczynia lub głębszą blachę wlej mieszankę zrobioną z 3-4 szklanek wody + łyżki sody + trochę octu i to wstaw na najniższy poziom na 100 st.  trzymać tak włączone ok 20-30 min /musi dobrze parować. Potem łatwo go wytrzesz do czysta, a mieszanina wchłonie mnóstwo zabrudzeń.
– Drugim  sposobem /jeśli w/w zawiedzie/ jest lekkie zgniecenie w kulkę folii aluminiowej i szorowanie delikatne piekarnika przy użyciu mleczka /sposób skuteczny nawet na stare, utwardzone już zabrudzenia/.

wyroby z INOX-u /stal nierdzewna/ – cif w spray do inoxu

szafki kuchenne, blaty, kafelki
płynem do mycia szyb na bazie octu – szafki kuchenne, zwłaszcza te w pobliżu kuchenki ładnie wyglądają
– Moja znajoma robi mieszankę proszku do prania i wody (3 lyżki proszku na litr wody) i takim roztworem spryskuje wszelkie powierzchnie a potem przeciera ściereczką. Kafle i baterie lśnią
– sodą zmieszaną z płynem do mycia garów a do nabłyszczenia płyn do szyb .

mole spożywcze – produkty sypkie /kasza, mąka/, fasolę, orzechy, grzyby – trzymać w słojach szczelnie zamknięte, do każdego słoja 1-2 liście laurowe.
profilaktyka – lepy wabiące mole np. firmy Bros
kiedy już się pojawią – bezwzględnie wyrzucić wszystkie produkty sypkie itp. j.w. a szafki wymyć wodą z octem

odtykanie odpływu w zlewozmywaku

  1. Wymieszaj w naczyniu sodę i ocet w proporcjach 1:3. Mieszanka natychmiast zacznie pulsować, więc jak najszybciej trzeba wlać ją do odpływu. Po 5-15 minutach spłukujemy kilkoma litrami wrzącej wody.
  2. Wsyp do odpływu 1–2 łyżki sody oczyszczonej, a następnie wlej do niego ok. pół szklanki octu. Mieszanka spowoduje powstanie piany, która odetka odpływ. Po kilku minutach wlej w odpływ wrzącą wodę.

pralka – raz w m-cu zrobić pranie bez prania w 90st. i zamiast proszku wsypać sodę oczyszczoną. Soda usunie ewentualne grzyby i pleśnie. … można też raz na jakiś czas zrobić takie puste pranie z octem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Łazienka i wc

osad z wody i kamień na kranach i bateriach – spryskiwać roztworem sporządzonym z wody i octu /1:1/ z dodatkiem kilku kropli płynu Ludwik, w celu lepszej przyczepności /wykorzystać opakowanie po zużytych płynach ze spryskiwaczem/, po chwili przetrzeć na sucho
stary kamień osadzony na bateriach – owinąć watą nasączoną octem
stare, mocne osady -użyć octu i sody

wanna i umywalka – szorować sodą zmieszaną z odrobiną terpentyny /do kupienia w aptece/

kabina prysznicowa – po użyciu wycierać ścierką z mikrofibry, zaś zacieki i osady czyścić wodą z octem

kamień zastarzały – W-5 różowy z lidla

fugi– czyścić starą szczoteczką do zębów przy użyciu papki
1. z sody+odrobina wody, zostawić na 20min. po czym zmyć lub
2. Z octu, sody oczyszczonej i wody (w proporcjach 1:3:2) sporządź pastę i pokryj nią fugi. Po ok. 30 minutach przetrzyj je i dokładnie osusz.

płytki
– 
Aby glazura lśniła, umyj ją roztworem szklanki amoniaku i dwóch litrów wody.
– osad z twardej wody i mydła na  glazurze usuniesz, szo­rując osad roz­two­rem octu (pół szklan­ki), amo­nia­ku (rów­nież pół szklan­ki) i ćwierć szklan­ki bo­rak­su (ro­dzaj mi­ne­ra­łu, kupić go można w skle­pach che­micz­nych lub ap­te­kach).
– tłusty nalot na kafelkach – za­bru­dze­nia do­sko­na­le usu­nie sól emska zmie­sza­na w rów­nych ilo­ściach z pły­nem do mycia na­czyń.

pleśń – ze wszystkiego : silne plamy czyścić octem nie rozcieńczonym, zaś lżejsze octem rozcieńczonym/1:1/
Aby sku­tecz­nie usu­nąć pleśń np. w łazience, należy wy­szo­rować za­bru­dzo­ne miej­sca sodą oczysz­czo­ną. To jed­nak nie wy­star­czy. W za­głę­bie­niach mogą wciąż tkwić za­rod­ni­ki grzy­bów. Polej czysz­czo­ne miej­sce wodą utle­nio­ną (3%) i po­zo­staw do wy­schnię­cia.
Skutecznym środkiem przeciwko pleśni jest również amoniak.

Aby za­po­biec po­wsta­wa­niu ple­śni i uła­twić sobie czysz­cze­nie nie­este­tycz­nych osa­dów na ka­fel­kach, wy­star­czy raz w roku po­sma­ro­wać ich po­wierzch­nię… wo­skiem sa­mo­cho­do­wym w pa­ście (utwo­rzy po­wło­kę ochron­ną na gla­zu­rze) i wy­po­le­ro­wa­nie suchą szmat­ką.

pralka
aby wyczyścić pralkę wewnątrz z brudów, osadów i kamienia, należy raz na kwartał /czasem nawet raz na miesiąc/ zrobić „puste” pranie /bez ciuchów/ w maksymalnej temperaturze, wsypując torebkę sody lub wlewając szklankę octu, a jeszcze lepiej zrobić jedno pranie z sodą /”wymiecie” wszystko z zakamarków/, a drugie z octem /odkamieni/.
Gdy pranie tylko z octem lub ocet w ostatnim praniu, przepłukać potem pralkę – zrobić samo płukanie.

wc
– do czyszczenia muszli – płyn Agent , zaś kamień i rdzę dobrze usuwa płyn Fist /biedronka/
– z makro http://sklep.fairplayplus.pl/index.php/sho…mka-1000ml.html
– wlać 1 l coli na noc lub butelkę octu, a rano wyszorować

rybiki
– do bawełnianych woreczków wsypać pokruszone liście laurowe i położyć je przy listwach podłogowych – rybiki znikną
– zwykły ocet – polać go trochę tam gdzie są rybiki lub rozcieńczyć ocet z woda i zmyć wieczorem podlogę i w łazience, wc i kuchni /na noc umyć podłogę octem i zostawić – kilka razy i po sprawie/.

 

Okna i firanki, meble, dywany i inne

okna z PCV i szyby – myć przy użyciu ściereczek z mikrofibry
najlepiej posiadać 2 takie ściereczki
– jedną przeznaczyć do pierwszego mycia /brud większy/ przy użyciu gorącej wody z dodatkiem odrobiny płynu do mycia naczyń np. Ludwika,
– drugą przeznaczyć wyłącznie do mycie już „na czysto” czyli w czystej wodzie – pierw ścierka lekko odciśnięta, a następnie już dobrze wyciśnięta /prawie na sucho/
nie ma potrzeby używać czegokolwiek więcej, aby wycierać szyby „na sucho”

dobre rezultaty daje też mycie:

-octem – wy­mie­szać ocet z wodą w pro­por­cji 1:9. roz­two­rem spry­skać szyby i prze­trzeć do sucha pa­pie­ro­wym ręcz­ni­kiem.
-amoniakiem – do trzech szkla­nek wody dodać szklan­kę czy­ste­go amo­nia­ku.
-zgnie­cio­ne ga­ze­ty to naj­lep­sze „na­rzę­dzie” do po­le­ro­wa­nia czy­stych już szyb. Jak za­zna­cza­ją w pu­bli­ka­cji, ga­ze­to­wy druk re­we­la­cyj­nie na­błysz­cza szyby.
-Jeśli chcesz nadać oknom blask, przetrzyj szyby wodą z dodatkiem trzech łyżek amoniaku lub octu na litr wody, a następnie wytrzyj do sucha irchą.

szyby bez smug – na 1 l wody 2 łyżki mąki ziemniaczanej – nie sprawdziłam

ramy z PCV często mają jakieś ciemne zacieki – użyć jakiegoś mleczka do samych zacieków np. cifu lub denaturatu
bardzo dobre rezultaty przy myciu okien z PCV daje pianka z serii W-5 /do nabycia w lidlu/

drzwi
-Drzwi myj wodą mydlaną, zaczynając od dołu i stopniowo podążając ku górze, a spłukuj gąbką w odwrotnej kolejności i natychmiast wycieraj do sucha irchą.
-Do czyszczenia białych drzwi najlepszy jest roztwór sporządzony z wody z dodatkiem łyżki sody (na litr).
-Drzwi plastikowe umyj letnią wodą i delikatnym środkiem czyszczącym, opłucz i wytrzyj do sucha, a na zakończenie przetrzyj preparatem do drewna lub szyb, by dłużej zachowały czystość.

firanki – prać w temp. przeznaczonej dla tkanin delikatnych 2-krotnie, do drugiego prania dodać torebkę proszku do pieczenia /ew. sodę/ – będą pięknie wybielone, zaś usztywnić je, dodając do ostatniego płukania trochę soli

dywany – dobrze czyści Dywanlux /w różowym plastikowym pojemniku/
pranie /czyszczenie/ dywanów – 2 x w roku przynajmniej
na sucho – posypać sodą, wetrzeć w dywan, pozostawić na 20 min. po czym dokładnie odkurzyć. /odradzam proszek Vanish – drogi, nieskuteczny, a odkurzacz potem może nadawać się do wymiany/
na mokro – do miski z ciepłą wodą wlać kilka kropli płynu do mycia naczyń lub Dywanluxu, wymieszać, wlać do rozpylacza i spryskać delikatnie dywan /jeśli chcemy równocześnie zneutralizować zapachy dywanu dodatkowo wlać łyżeczkę octu/.
Następnie czyścić dywan miękką szczotką/gąbką aż do uzyskania piany, pozostawić na kilka minut. Teraz pianę usunąć za pomocą wilgotnej szmatki, po czym rozłożyć na dywanie suche ręczniki, aby wchłonęły wodę. Gdy już będą suche – odkurzyć.
– plamy – gdy się coś wyleje na dywan – odsączyć płyn papierowym ręcznikiem, a pozostałe zabrudzenia polać wodą gazowaną, po czym również odsączyć.
można też użyć papki z sody i wody – posmarować papką, potem zetrzeć mokrą szmatką.

dywany – inny sposób

Na początek polecamy porządnie odkurzyć całą powierzchnię z kurzu, sierści i innych zanieczyszczeń, lub jeśli to możliwe wytrzepać dywan na zewnątrz budynku.

Sodę oczyszczoną wymieszaj z wodą i wetrzyj pastę w plamy. Odczekaj 15 minut i usuń pozostałości wilgotnym ręcznikiem. Na tłuste i lepkie plamy można zastosować mąkę ziemniaczaną lub sproszkowaną kredę. W tym celu trzeba rozsypać mąkę ziemniaczaną, kredę lub talk po dywanie i zaczekać aż zaabsorbuje cały bród.

Po pozbyciu się plam można przejść do właściwego prania. Do pół litra wody dodaj szklankę octu oraz dwie łyżki sody oczyszczonej. Miksturę wymieszaj i przelej do butelki z rozpylaczem. Całość rozpyl na dywanie, wetrzyj, poczekaj dobę, a następnie dokładnie odkurz lub wytrzep swój kobierzec.

meble, w tym plamy matowe – dobrze czyści się olejem+kilka kropli soku z cytryny

nalepki z mebli, ścian – usuwać zwilżając octem pierw brzegi nalepki, potem całości /podobnie ze słoików/ lub natłuścić /olej, masło/

kwiaty cięte – jak przedłużyć ich żywot
Ogólnie
– przedłuży się trwałość kwiatów gdy zabezpieczy się wodę przed bakteriami, można to zrobić dodając kilka kropel ace (sól działa podobnie).
– dodanie cukru powoduje szybsze rozwinięcie się kwiatów
Gerbera
– nie lubi dużo wody do wazonu, dać gdzieś ok. 5 cm,  dlatego ze gerbera ma pusta łodygę i jeżeli napije się za dużo wody, wtedy łodyga robi się miękka i gerbera więdnie,  poza tym z końcówki łodygi robi się papka
Goździki
– trzeba przyciąć między zgrubieniami na gałązce i wlać odrobinę kwasu borowego.
Irysy
– naciąć nożem na końcach – po prostu je trochę przeciąć
Lilie
– tuż po ścięciu powinno się usunąć pręciki z pyłkiem.
– naciąć nożem na końcach- po prostu je trochę przeciać
Róże
należy podciąć końcówki łodyg na ukos i przelać wrzącą wodą z czajnika
– przed wstawieniem do wazonu należy ukośnie przyciąć łodygi, a do wody dodać tabletkę aspiryny lub wrzucać co kilka godzin kostki lodu.
– do wazonu z wodą dodajemy łyżkę soli kuchennej . Efekt przerasta nawet najśmielsze oczekiwania !!!
– zaparzamy końce jeśli tracą sztywność.
– zimna woda sięgająca 1/2 łodygi
– -w dzień stoją sobie w wazonie, w nocy „kąpią się” w wannie /w zimnej wodzie/.
Słoneczniki – usuwamy wszystkie liście,
Tulipany
– zrobić kilka nacięć pionowo na ok. 1 cm tuż pod kielichem tulipana
– długo stoją,jeżeli do wody wsypiemy trochę cukru.
– aby się nie rozwijały zbyt szybko dodajemy kwas, można cytrynę np. w plastrach.
– naciąć nożem na końcach – po prostu je trochę przeciąć
Żonkile
– należy włożyć do wody,  przyciąć wszystkie razem i odczekać ok. 2 godzin — żonkile wydają taki szlam; po upływie mniej więcej 2 godzin wylać wodę, nalać świeżej i można żonkile znowu włożyć do wazonu; codziennie przyciąć łodygi kwiatom i nalać świeżej wody… i czysty wazon! /lubię stać w prostym wazonie, cała niemal łodyga zanurzona w wodzie /jakieś 10-15 cm poniżej kwiatka/
–  lub zaparzamy zawsze końce ,

 

Biszkopt zawsze udany

– blaszkę do pieczenia biszkoptu smarujemy tylko na spodzie /dno blachy/, nie smarujemy jej boków
– aby biszkopt po upieczeniu nie opadł, po wyjęciu blaszki z ciastem z piekarnika, należy ją upuścić na podłogę/stół z wysokości 30-40 cm
– biszkopt należy ułożyć na kratce i zostawić do całkowitego ostygnięciu
-jeżeli papier, na którym był pieczony /wyłożona blaszka/ nie chce się odkleić od ciasta, należy spryskać go delikatnie wodą lub położyć na nim wilgotną ścierkę, a  po chwili ładnie już odejdzie
– początkowo piec przy włączonych grzałkach dolnych piekarnika, gdy wyrośnie włączyć górne – temp. pieczenia 150 st. C
– dobrze jest dodać szczyptę amoniaku /na czubek noża/
ocet /lub sok z 1/2 cytryny/- dodany do ciasta powoduje szybsze i trwalsze ścięcie białka, przez co nie opada /mniej opada/
olej – jej dodatek powoduje, że biszkopt jest wilgotny bardziej
mąka ziemniaczana /budyń – jej dodatek obniża zawartość glutenu w cieście, przez co jest bardziej delikatne
podstawowe proporcje przy pieczeniu biszkoptu
= połowa wagi jajek to mąka + skrobia,
= stosunek mąki do skrobi 3:1
= na każde jajko 25 g cukru
= szczypta soli do ubijania białek
= szczypta proszku do pieczenia
= łyżka wody na każde jajko
przykład : 4 jaja /waga w skorupkach/ ważą 200 g, zatem użyjemy 100 g mąki i skrobi /w tym 75 g mąka pszenna i 25 g ziemniaczana/ oraz 100 g cukru /4 jaja x 25 g/ i 4 łyżki letniej wody

mój stary przepis
5 jajek
5 łyżek stołowych cukru
5 łyżek mąki tortowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1 łyżka oleju
Jajka, cukier i cukier waniliowy ubijać na sztywno około 5 minut. Gdy jajka będą ubite / kolor będzie biały/, dodać  przesianą mąkę tortową z proszkiem do pieczenia. Ubijać na najwyższych obrotach jeszcze 3 minuty. Na końcu dodać 1 łyżkę oleju i jeszcze chwilkę ubijać. Ciasto wylać na blachę, włożyć do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 160-170 st. około 15 minut. Po upieczeniu biszkopt od razu można wyjąc z piekarnika – nie opadnie.
W czasie nagrzewania piekarnika przygotować ciasto.
Można też ubić pierw same białka, potem usztywnić cukrem, dalej żółtka, a na końcu dodać mąkę i proszek i delikatnie już tylko wymieszać.

a to przepis od Toli
5 jaj
1 szklanka mąki krupczatki
1 szklanka cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
na czubek noża kwasku cytrynowego
Białka ubić na sztywno, usztywnić cukrem pudrem, dodać żółtka wymieszane z kwaskiem /gdyby za dużo się ścięło dodać łyżkę gorącej? wody/, utrzeć, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem, wymieszać. /tortownica 26 cm/

ten też jest udany od grzegorz
6 jaj
1 szkl mąki ziemniaczanej
1/2 szkl. mąki pszennej ( lub 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 i 1/2 szkl. cukru
łyżka stołowa octu

Ubić pianę z białek, dodać cukier (można nieco zmniejszyć jego ilość) i dobrze rozmiksować. Masa białkowo-cukrowa powinna być lśniąca i sztywna.
Żółta, ocet i proszek do pieczenia wymieszać w innej miseczce (zamiast octu może być sok z 1/2 cytryny, ważny jest kwas, który zetnie białka) i dodać do ubitej przedtem piany.
Na koniec do masy wsypać przesianą mąkę i bardzo delikatnie wymieszać.
Piec ok 30 – 40 min w temp. ok 170-180 stopni (przy zastosowaniu funkcji termoobiegu w nieco niższej temperaturze).

ten jest super i można łatwo dostosować do odpowiedniej ilości jaj – wszystkie składniki /za wyj. tych w łyżkach/ podzielić przez 10 i pomnożyć przez ilość z ilu jaj będziemy piec /autor karintia  –  Biszkopt zawsze udany/
Blacha 30x40cm lub tortownica 28cm wys. 7cm lub 30cm wys. 6,5cm
10 jajek
40 dag cukru
30 dag mąki tortowej
1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
8 łyżek gorącej wody
szczypta soli
dowolny aromat

Białka z solą ubić na sztywną pianę, porcjami dodawać cukier na zmianę z gorącą wodą. Teraz kolejno dodawać żółtka i aromat. Obydwie mąki przesiać z proszkiem do pieczenia dodając stopniowo do ubitej masy, delikatnie mieszając. Wylać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub do tortownicy wysmarowanej margaryną i wysypanej grysikiem.

Piekarnik nastawić na 130 stopni (z termoobiegiem), po włożeniu ciasta do piekarnika zwiększyć temperaturę do 165stopni. Piec 30-40 minut w zależności od wielkości foremki. Sprawdzić patyczkiem czy środek jest suchy. Wyjąć z piekarnika opuścić na podłogę z wysokości ok.40cm. obrócić do góry nogami, zdjąć formę ( i papier), zostawić do wystudzenia.

a tu biszkopt Danusi pod owoce, galaretki itp.

Na blaszkę o wym. 37 x 28 cm /do przekrojenia/ lub na cieńszy biszkopt na blaszkę z wyposażenia piekarnika:
– 5 jaj
– 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
– 1 szklanka mąki tortowej
– 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka octu
– 5 łyżek oleju rzepakowego

1) Piekarnik nagrzać do temperatury 175-180 stopni C. Blaszkę  wyłożyć papierem do pieczenia , boki pozostawić wolne, o czym ja zapomniałam. Blaszki niczym nie smarujemy.
2) Mąkę  wymieszać z proszkiem do pieczenia przesiać przez sito z wysokości ok. 20 cm, żeby napowietrzyć.
3 )Białka ubić na pianę z odrobiną soli . Stopniowo dodawać po łyżce cukru . Piana z cukrem musi być bardzo dobrze ubita.
5) Do piany dodawać po jednym żółtku i miksować na wysokich obrotach. Dodać ocet i po łyżce oleju- krótko zmiksować.
6) Wsypywać stopniowo mąkę z proszkiem delikatnie mieszając  łyżką zagarniając od brzegu miski do środka.

7) Masę przełożyć na blaszkę  i natychmiast wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec bez termoobiegu ok.25  minut- do suchego patyczka.
8 ) Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostudzenia.
9) Lekko ciepły odciąć nożem od brzegów blaszki i  odwrócić biszkopt. Zdjąć papier.
10) Masy można wykładać na biszkopt w całości lub przekroić na połowę i masy wykładać między biszkopty.

I jeszcze taki

Malgorzata Binkowska

Podaje proporcje na jedno duże jajko ,2łyżki cukru, 2 łyżki mąki tortowej 1łyżka wody ,jajka miksuje całe z curem do uzyskania białej puszystej masy ,dodaje wode chwilkę miksuje ,przesiewam partjami mąke z proszkem do pieczenia ( na 4 jajka 1/2 łyżeczki )leko mieszam łyszką (nigdy mąki nie miesza się w biszkopcie mikserem),tortownice wykładam papierem do pieczenia ,jeszcze jedna rada ,boków tortownicy nie smaruje się żadnym tłuszczem ,dzięki temu biszkop rośnie równo bez żadnych górek ,piekarnik 170C, 40 mimut