Placek drożdżowy z brzoskwiniami i borówkami

Piekłam nie tak dawno Kruche ciasto z pianą „olejową”, śliwkami i borówkami…. wyszło bardzo dobrze to połączenie. Tym razem przyniosłam z działki brzoskwinie i pomyślałam, a czemu nie można także ich połączyć z borówką? Ale żeby nie było to ciasto bardzo podobne do poprzedniego, postanowiłam upiec je na spodzie z ciasta drożdżowego, a do tego kruszonka i może jeszcze jakiś lukier… najlepiej biały, albo po prostu cukier puder?
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Uruchomiłam robot i w mig powstało ciasto drożdżowe, potem niecała godzina wyrastania, potem godzina lekcyjna na włożenie wszystkiego do formy i upieczenie i jest… oto ono… wyszło bardzo wysokie, puchate, tylko zajadać takie świeżutkie, pachnące… Ale co zrobić z kaloriami? nie liczyć!

forma 24×34 cm /odpinane boki/

Ciasto

650 g mąki pszennej /4 niezbyt pełne szklanki/
2 op. drożdży instant
1 szklanka mleka
100 g masła
2 jajka
szczypta soli
1/3 szklanki cukru
1 op. cukru waniliowego

Kruszonka

50 g masła
10 łyżek mąki
4 łyżki cukru
1 łyżka cukru z wanilią

Dodatkowo

ok. 1 kg brzoskwiń /waga przed obraniem/
ok. 1 szklanki borówek

Lukier cytrynowy /opcjonalnie/

5 łyżek cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżka mleka

Wykonanie

Do miski przesiać mąkę, dodać drożdże, cukier i szczyptę soli. Suche składniki wymieszać. Mleko podgrzać z masłem, aby się rozpuściło, ciepłe /ale nie gorące!/ wlać do miski z mąką, wbić jajka i zagnieść gładkie i elastyczne ciasto /zrobił to za mnie robot/. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godz. /powinno podwoić objętość/.

W tym czasie masło roztopić, ostudzić, wymieszać z cukrem i mąką, rozetrzeć palcami na kruszonkę. Schłodzić.

Brzoskwinie wypestkować, obrać i pokroić na mniejsze części /ćwiartki, plastry – w zależności jak są duże/. Borówki umyć i osuszyć.

Wyrośnięte ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem formy, wyrównać powierzchnię.
Na wierzchu ułożyć owoce i posypać kruszonką.
Wstawić ciasto do zimnego piekarnika i piec ok. 35-40 minut, w 180 st. C. lub do tzw. suchego patyczka /uwaga – czas pieczenia liczy się od momentu osiągnięcia przez piekarnik wymaganej temperatury/.

Do kubka wsypać cukier puder, dodać sok z cytryny i mleko, wymieszać.
Polać ostudzone już ciasto.
Można też zrezygnować z lukru i posypać cukrem pudrem, albo…. nic już nie robić, tylko zajadać.

Warkocz drożdżowy nadziewany serem i jabłkami

Cudnie smakuje… Ciasto zrobione trochę tak przy okazji, między innymi czynnościami w kuchni,  a mimo to wyszło wprost bajeczne. Pulchniutkie, smaczniutkie, chyba jedno z lepszych drożdżowych, które piekłam. Tak prawdę mówiąc specjalistką od drożdżowych nie jestem, ale tym ciastem nie powstydziłabym się nawet przed moją przyjaciółką, która jest wybitna w tym temacie. Przepis zaczerpnięty od Bahati … bez jakichkolwiek zmian, a moje ewentualne dopiski umieściłam w niebieskim kolorze.
Miałam w planie „obfocik” poszczególne etapy zwijania ciasta, ale….w pośpiechu zapomniałam. Myślę jednak, że z opisu też można sobie ten proces wyobrazić.

Składniki

Ciasto

500 g maki pszennej
25 g drożdży świeżych
50 g cukru
5 g soli
60 g rozpuszczonego masła
250 ml mleka
1 duże jajko
aromat waniliowy

Masa serowa

500 g twarogu
50 g cukru
1 opakowanie budyniu waniliowego
sok z jednej cytryny
skórka z cytryny
skórka z połowy pomarańczy /zapomniałam dać/
1 duże żółtko

Wszystko dokładnie mieszamy i gotowe.

Masa jabłkowa

3 duże jabłka /miałam bardzo duże/
sok z cytryny
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
3 łyżki cukru

Starte jabłka mieszamy z cukrem i przyprawami, gotujemy kilka minut, do odparowania soku.

Dodatkowo: kilka łyżek bułki tartej, białko do posmarowania z łyżką mleka, kruszonka.

Wykonanie

Ciasto przygotowujemy jak każde drożdżowe: zaczyn, wyrastanie, reszta składników, wyrabianie, dodanie tłuszczu, wyrabianie 10 minut. Odstawienie na ok 1-1,5h do podwojenia objętości, odgazowanie.
Następnie: dzielimy ciasto na 4 części. Rozwałkowujemy na długie prostokąty, około 3 mm grubości. Nakładamy połowę masy serowej wzdłuż dłuższego boku /na pierwszy prostokąt/, zwijamy, zaklejamy dokładnie rulon. Tak samo przygotowujemy kolejną porcję ciasta /drugi prostokąt/, posypujemy bułką tartą, wykładamy połowę masy jabłkowej, zwijamy, sklejamy.
Łączymy oba przygotowane rulony zwijając jak linę. Układamy na przygotowanej, wyłożonej papierem do pieczenia, blasze.

Przygotowujemy drugą plecionkę /analogicznie jak pierwszą, czyli na jeden prostokąt wykładamy ser, na drugi jabłka, rolujemy i zwijamy razem jak linę/.. Między uformowanymi plecionkami układamy „oddzielacz”.*)
Zostawiamy do napuszenia w ciepłym miejscu na pół godziny. Przed pieczeniem smarujemy białkiem, posypujemy kruszonka. Pieczemy 30-35 minut w 180 st C.

moja kruszonka – wymieszać
50 g masła – roztopione
50 g cukru pudru /tu może być też brązowy/
100 g mąki pszennej

*) Bahati pisze, że robi  to tak – używam tekturowego, długiego rulonu, owiniętego folią aluminiową, który wsuwam pod papier do pieczenia, dzięki temu plecionki nie rozejdą się na boki i nie połączą w czasie pieczenia.
Ja podłożyłam pod papier rolkę po zużytych ręczniczkach kuchennych, bez owijania folią aluminiową. Stwierdzam że to bardzo doby patent, jeśli chcemy upiec na jednej blaszce np. dwie rolady, dwa makowce czy dwie bułki drożdżowe.

Ciasto drożdżowe nocne – uniwersalne

Podobne do Ciasto drożdżowe bez wyrabiania – nocne, a jednak inne. Też nocne, bo składniki włożone do miski zostawia się na noc, ale jednak zmieniona ilość składników powoduje, że ciasto jest bardziej zwarte i daje się formować w różne różności np. rogale, bułeczki, zawijasy, ale też można z niego upiec po prostu bułkę. Stąd też nazwa „uniwersalne” jest jak najbardziej zasłużona.
Tym razem upiekłam bułeczki z serem i ze śliwkami oraz z serem i z malinami.

Składniki

4 jaja
1 szklanka.cukru
1 szklanka mleka
100 g drożdży /kostka/

Podane składniki wymieszać łyżką i pozostawić na noc.

Rano dodać:
szczyptę soli
4-5 szklanek mąki
cukier waniliowy
125 g rozpuszczonej margaryny /zamiennie 100 g masła i 2-3 łyżki oleju/
rodzynki – gdy bułka drożdżowa
owoce, ser, budyń – gdy drożdżówki, bułeczki

Wykonanie

Wyrobić jednolite ciasto /po nocy/.
Ciasto podzielić na kilka części, wałkować i „tworzyć” co nam się zamarzy, np.
– bułeczki z serem, marmoladą, dżemem, owocami, makiem
– rogale z dżemem, marmoladą, czekoladą, kajmakiem
– paszteciki, kapuśniaki
itd. itp. lub po prosu bułkę drożdżową /na 1 keksówkę wystarczy 1/2 porcji/ lub bułki czy rogale bez nadzienia, wtedy z kruszonką na wierzchu.

Piec ok. 25 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C – środkowy poziom grzanie góra-dół..

Bułeczki drożdżowe z kapustą i pieczarkami/kaszą gryczaną

Narobiłam wszystkim smaku na drożdżowe pierożki i musiałam znowu upiec. Tym razem będą jednak bułeczki, bo to zawsze mniej roboty przy zawijaniu, a i jest co wziąć do ręki, bo bułeczka jest co najmniej 2 razy większa niż pierożek /mam na myśli oczywiście pierożki z moich rodzinnych stron/. Ale żeby tak całkiem nie odbiec od tych tradycyjnych kształtów, zrobiłam bułeczki w nieco wydłużonym kształcie i … one całkiem są podobne do tych, które piekła moja Mama /wspominałam już kiedyś, że te które ja piekę wzorując się na mojej bratowej i bratanicy są malutkie, a Mama robiła większe/.
Zrobiłam ciasto z podwójnej porcji i połowę nadziałam farszem kapuściano-pieczarkowym, a połowę kapuściano- kaszowym /można tak to powiedzieć?/. Zatem na podaną niżej ilość składników na ciasto wystarczy jeden wybrany farsz – z pieczarkami lub z kaszą gryczaną.

Składniki

500 g mąki pszennej
7 g drożdży suszonych lub 40 g świeżych
100 g masła
250 ml mleka
2 żółtka /białka wykorzystać do posmarowania bułeczek/
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru

posypka do wyboru – mak, kminek, sezam, czarnuszka

farsz kapusta z pieczarkami

1/2 kg kapusty kiszonej /zamiennie 1/2 główki świeżej/
1/2 kg pieczarek
1 duża cebula
sól, pieprz, papryka słodka wędzona, szczypta papryki ostrej

Kapustę ugotować, odcisnąć i pokroić na drobniej. Cebulę pokroić w kostkę, zezłocić na oleju, dodać starte na dużych oczkach pieczarki – usmażyć do całkowitego odparowania płynu. doprawiając do smaku. Dodać kapustę i razem chwilę przesmażyć.

Farsz kapusta kiszona z kaszą gryczaną

1/2 kg kapusty kiszonej
1 torebka kaszy gryczanej
1 duża cebula
Vegeta, kminek mielony, sól, pieprz do smaku

Kapustę ugotować, odcisnąć i pokroić. Kaszę ugotować na sypko. Cebulę pokroić w kostkę i usmażyć na rumiano. Połączyć wszystkie składniki, dodać przyprawy – wg własnego smaku.

Wykonanie

Masło stopić w podgrzanym mleku /zrobiłam to w mikrofali/. Ostudzić do stanu lekko ciepłego.

Do miski robota przesiać mąkę, dodać sól, cukier oraz rozdrobnione świeże drożdże /lub drożdże suche/, rozkłócone żółtka, masło z mlekiem i przy użyciu tzw. haków wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto podzielić na około 15-16 części /zależy jak duże chcemy bułeczki/. Każdy kawałek rozpłaszczać w dłoniach lub wałkować, na środku kłaść farsz, zlepiać i formować podłużne bułeczki. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu. Przykryć ściereczką i odstawić jeszcze na około 20 minut do wyrośnięcia.

Po tym czasie bułki posmarować rozmąconym białkiem i posypać wybraną posypką.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec około 15-20 minut (do zarumienienia) na środkowym poziomie grzanie góra-dół.

A to piękne bułeczki w wykonaniu Agaty

Pierogi drożdżowe pieczone z farszem pieczarkowo-jajecznym

Pierożki drożdżowe uwielbiam, zresztą nie tylko ja, wszyscy w mojej rodzinie je lubią. Mam na myśli szczególnie te prawie „mamine” – Pierożki drożdżowe pieczone – z różnym farszem , ale też   Pierożki drożdżowe pieczone ekspresowe lub    
Pierożki drożdżowe pieczone – na kefirze  bądź też Pierożki krucho-drożdżowe pieczone z kapustą i pieczarkami.
Dziś upiekłam pierożki klejone nieco inaczej niż te znane mi z dzieciństwa /i moich rodzinnych stron/, a mianowicie sklejane tak, jak pierogi tradycyjne, gotowane. Stąd też nazwałam je „pierogi” w odróżnieniu do moich „pierożków” /nazwa „pierożki” prawie zastrzeżona w mojej rodzinie tylko dla tych kształtów właśnie/.
Recepturkę wzięłam od Moniki.

z tej porcji otrzymałam 40 szt.

Ciasto

500 g mąki pszennej
300 ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
25 g drożdży /1/4 kostki/
1/2 łyżeczki soli

Farsz

500 g pieczarek
4 jajka ugotowane na twardo
1 cebula
sól, pieprz
natka pietruszki lub szczypiorek
tłuszcz do smażenia /daję 2 łyżki oleju i 1 łyżkę masła/

2 łyżki oliwy z oliwek /użyłam olej/
½ łyżeczki suszonej papryki słodkiej

Wykonanie

Drożdże rozpuścić w wodzie wymieszanej z cukrem, odstawić na około 10-15 minut w ciepłe miejsce.
Do miski wsypać mąkę, dodać sól, wlać drożdże. Wyrabiać, aż ciasto będzie dobrze napowietrzone i gładkie /ja robię to przy użyciu robota, za pomocą tzw. haków/. Ciasto odstawić do wyrośnięcia /powinno podwoić objętość/

W tym czasie przygotować farsz.
Pieczarki i cebulę drobno pokroić i usmażyć na rozgrzanym tłuszczu, ostudzić, po czym połączyć z drobno pokrojonymi jajkami. Przyprawić do smaku solą i pieprzem /powinien być pikantny/, dodać pokrojoną natkę pietruszki /lepiej chyba szczypiorek/.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 części i rozwałkować na placki o grubości około 3-5 mm. Szklanką wykrawać kółka, na środku układać łyżeczkę nadzienia i sklejać podobnie jak tradycyjne pierogi /brzegi ozdabiałam dodatkowo przy użyciu widelca/. Przekładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Odstawić przykryte ściereczką na ok. 15-20 min. do wyrośnięcia.
Przed pieczeniem pierogi posmarować oliwą/olejem/ wymieszaną z papryką. Piec 12-15 min. w piekarniku nagrzanym do 190-200 st.C /środkowy poziom grzanie góra-dół/.
Są doskonałe na ciepło, ale na zimno również smakują wyśmienicie.

 

 

Bułeczki drożdżowe z pieczarkami

Wypiek powstał spontanicznie, bez planu i wcześniejszych przygotowań. Jedynie pieczarki, które zostały nabyte w zupełnie innym celu, zmieniły swoje pierwotne przeznaczenie. Ale nie żałuję, bo bułeczki wyszły bardzo smaczne, a podane w towarzystwie gorącego czerwonego barszczyku były wspaniałą kolacją. Dodam, że świeżutkie i jeszcze ciepłe były pyszniutkie, ale zimne smakują też niczego sobie, nawet na drugi dzień. Można je odgrzać w mikrofali /pod przykryciem/ i są „jak nowe”.
Przepis podpatrzony na blogu Smaki na talerzu. Myślę, że wykorzystam jeszcze ciasto nie raz, robiąc też inne nadzienia.

Składniki

500 g mąki pszennej (u mnie tortowa)
7 g drożdży suszonych
100 g masła
250 ml mleka
1 jajko + 1 jajo do posmarowania bułeczek
1 płaska łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru

500 g pieczarek
1 duża cebula
około 80-100 g tartej mozzarelli
sól, pieprz
oregano, papryka słodka

Wykonanie

Masło stopić w podgrzanym mleku /zrobiłam to w mikrofali/. Ostudzić do stanu lekko ciepłego.

Do miski robota przesiać mąkę, dodać sól, cukier oraz suche drożdże, wymieszać przy użyciu tzw. haków. Wbić jajko, dodać letnie (!) masło z mlekiem i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 1,5 godziny do wyrośnięcia.

Cebulę drobno posiekać. Pieczarki pokroić w kostkę.

Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju i podsmażyć cebulę. Następnie stopniowo dodawać pieczarki i smażymy do czasu, aż cała woda, jaką puszczą grzyby odparuje (jeśli pieczarki będziecie dodawać stopniowo, nie zdążą puścić zbyt dużo wody, a ładnie się przyrumienią). Doprawić solą, pieprzem oraz szczyptą słodkiej papryki i oregano. Wystudzić.

Wyrośnięte ciasto podzielić na około 10 części. Każdy kawałek rozpłaszczać w dłoniach, na środku kłaść farsz, zlepiać i formować bułeczkę. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu. Przykryć ściereczką i odstawić jeszcze na około 20 minut do wyrośnięcia.

Po tym czasie bułki posmarować rozmąconym jajkiem, posypać oregano i tartym serem.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piec około 15-20 minut (do zarumienienia) na środkowym poziomie grzanie góra-dół.

Makowiec krucho-drożdżowy zawijany

Święta Bożego Narodzenia bez makowca nie mogą być… no bo jak? Staram się jednak o różnorodność w tym zakresie i tak planuję świąteczne wypieki, aby każdego roku upiec na świąteczny stół jakieś nowe ciasto z makiem. A co będzie, gdy repertuar się wyczerpie? zacznę od początku, bo przecież i tak zapewne nikt nie pamięta co było na stole rok wcześniej /ja pamiętam, ale to już zasługa mojego „wieku”…/. W tym roku będzie makowiec krucho-drożdżowy zawijany – mało ciasta, dużo maku, tak jak lubię. Już upieczony, zapakowany w papier i folię wylądował w zamrażarce, po rozmrożeniu będzie jak świeży, a uniknie się nawału i spiętrzenia prac w ostatnich dniach przed świętami.
Polecam również:
Makowiec w kruchym cieście – zawijany 
Makowiec drożdżowy – zawijany
Makowiec drożdżowy zawijany – topiony   
Makowiec krucho-drożdżowy – nie zwijany 

Składniki /na 2 rolady/strucle/

Ciasto

1/2 kg mąki pszennej
1 margaryna np.Kasia, Palma lub Tortowa
4 łyżki cukru pudru
3 żółtka
30 g drożdży świeżych
aromat śmietankowy

Masa makowa

1 puszka maku 850 g
5-6 łyżek bułki tartej /kaszy manny/
2 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej
trochę „pestkówki” lub aromatu migdałowego
bakalie – masa w puszce jest już wystarczająco słodka, zatem nie dodawać raczej rodzynek, a np. orzechy, migdały, żurawinę
pianę z 3 białek
20 g drożdży /zapobiega odstawaniu skórki od masy/

Wykonanie

mak
wszystkie składniki wymieszać, na końcu delikatnie wmieszać pianę z białek.

ciasto
Do mąki dodać wszystkie pozostałe składniki, posiekać w malakserze /lub nożem/, lekko wyrobić i wstawić do lodówki. Chłodzić do momentu, aż ciasto będzie pękać. Najlepiej zrobić to dzień wcześniej i na noc włożyć do lodówki.
Gotowe ciasto podzielić na 2 części, rozwałkować, nałożyć na każde po 1/2 maku i zwijać jak roladę. Każdą z nich nakłuć widelcem, zawinąć luźno w papier do pieczenia i piec ok. 50 min. w temperaturze 180 st.C.
Przed podaniem udekorować dowolnie np. białym lukrem, roztopioną czekoladą.

Placek drożdżowy ze śliwkami

Jak to się stało, że dotąd nie zamieściłam jeszcze przepisu na ciasto drożdżowe ze śliwkami – sama nie wiem. Ale już nadrabiam zaległości. A pora ku temu odpowiednia, nawet może termin ostateczny, bo śliwki węgierki coraz bardziej miękkie się robią i za chwilę zapewne znikną ze sprzedaży. Teraz dopiero widzę wyraziście swój błąd, że kilka lat temu pozbyłam się dwu starych, poczciwych węgierek… i starych wiekowo i starych w sensie starej odmiany, ale takich prawdziwych węgierek…. teraz dostępne w handlu to już nie to….
Jest więc drożdżówka, z bardzo dużą ilości kruszonki, aromatyczna, pyszna.

forma 24×36 cm

Składniki

3 szklanki mąki pszennej /500 g/
2 żółtka
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki maślanki, kwaśnego mleka lub jogurtu /ostatecznie mleka/
1 szklanka ciepłej wody /może być potrzeba ciut więcej, zależy od mąki/
1/3 kostki masła
3 łyżki oleju
40 g drożdży świeżych
szczypta soli
otarta skórka z cytryny

1 kg śliwek

Kruszonka

300 g mąki
150 g zimnego masła
150 g cukru
szczypta proszku do pieczenia i soli
1/2 łyżeczki cynamonu /opcjonalnie/

Wykonanie

Zagnieść kruszonkę, schłodzić.
Ze śliwek usunąć pestki – ja przecinałam tylko z jednej strony i wyjmowałam pestkę.

Do misy miksera wsypać suche składniki czyli przesianą mąkę, sól, cukier i otartą skórkę z cytryny. Zrobić dołek, do którego wkruszyć drożdże. Posypać odrobiną cukru i zalać ok. 1/2 szklanki ciepłej wody. Pozostawić, aż zaczną pracować.

Masło rozpuścić i ostudzić, aby było lekko ciepłe.
Maślankę ocieplić, dodając do niej 1/2 szklanki dobrze ciepłej wody /dopełnić 1/2 szklanki maślanki ciepłą wodą do pełnej szklanki/. Płyn ten wlać do misy miksera z mąką i podrośniętymi drożdżami, dodać rozkłócone żółtka i mieszać hakami, dolewając stopniowo resztę ciepłej wody /wody tyle, aby ciasto dało się mieszać/. Dodać też rozpuszczone masło i olej.
Wyrobione ciasto oprószyć z wierzchu mąką, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godz. /powinno przynajmniej podwoić objętość/.

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na formę wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównać powierzchnię i odstawić do ponownego wyrośnięcia /ok. 30 min./, po czym ułożyć śliwki /skórką do ciasta/, na wierzch dać kruszonkę i piec   ok. 40-45 minut w 180 st.C. II poziom grzanie góra-dół.

 

Bułeczki drożdżowe na serku mascarpone z malinami

Miałam do szybkiego wykorzystania serek mascarpone, jako że termin jego przydatności zbliżał się wielkimi krokami. W planach był już sernik z gruszkami, zastanawiałam się więc co upiec z jego zastosowaniem. I wtedy, przeglądając spis potraw, przypomniała mi się Drożdżówka na serku mascarpone z rodzynkami
A gdyby tak…. trochę pokombinowałam z ciastem, wszak miały być bułeczki, a nie bułka drożdżowa i upiekłam. Wyszły cudowne, puchate, aż żal, że muszę na nie tylko patrzeć /kto wymyślił jakieś diety???/. Ale jedną i tak skradłam, wszak musiałam spróbować, czy wypiek się udał. Ręczę, że tak.

Składniki

500 g mąki pszennej /dałam tortową/
30 g świeżych drożdży
100 g cukru
250 g mascarpone
50 g masła
2 jajka
200 ml ciepłego mleka 3,2%
szczypta soli

ok. 250 g malin /dałam mrożone/

lukier
1/3 szklanki cukru pudru
1 łyżka mleka

Wykonanie

Najpierw zrobić rozczyn. W tym celu do miski pokruszyć drożdże, posypać 1 łyżką cukru, dodać kilka łyżek ciepłego mleka oraz 2-3 łyżki mąki, odstawić do czasu, gdy drożdże zaczną pracować /trwa to ok. kilkunastu minut/.

W pozostałym ciepłym mleku rozpuścić masło i resztę cukru /w razie potrzeby podgrzać trochę na małym gazie/. Dodać też serek mascarpone i dokładnie wymieszać. Dodać rozkłócone jajka, wymieszać.

Do misy miksera przesiać mąkę, dodać sól, mleko z serkiem i jajkami oraz wyrośnięty rozczyn. Wyrobić dokładnie ciasto używając haków przez ok. 7-8 min./ciasto będzie dość klejące, ale tym się nie przejmować/. Teraz wyrobione ciasto oprószyć mąką, przykryć folią spożywczą lub ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /w zależności od temperatury w pomieszczeniu trwa to od 30 do 60 min./.

Wyrośnięte ciasto odgazować, podzielić na 12-15 kawałków, z których uformować pierw kulki, a z nich placki. Na każdy taki placek nakładać po łyżce malin, posypać odrobiną cukru pudru, zlepiać dokładnie i układać na blasze piekarnikowej wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do spodu.
Odstawić na kilka-kilkanaście minut, aby podrosły.
W przypadku użycia malin mrożonych – owoców nie rozmrażać, wymieszać je jednak dodatkowo z bułką tartą /kilka łyżek wystarczy/.
Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 st.C przez 20-25 min.
Po upieczeniu wyłożyć na kratkę, a kiedy całkowicie ostygną polać lukrem.

 

Rogaliki drożdżowe super ekspresowe od Helenki

Żar się z nieba leje, ale będzie u mnie malutki wnuczek, więc pomyślałam, że takie rogaliki będą w sam raz na przegryzkę dla niego… chwyci do rączki takiego rogalika i będzie zajadał. Poza tym moje wnuczki wybierają się w podróż, więc także przydadzą się na przegryzkę w czasie długiej jazdy. Więc nocą, gdy już trochę się ochłodziło, upiekłam. Poszłam trochę na skróty i wybrałam przepis Helenki, by zrobić je szybko, bez wyczekiwania aż wyrosną, jak to bywa z ciastem drożdżowym zazwyczaj.
Polecam też moje Rogaliki drożdżowe super ekspresowe od Agnes.

Składniki

500 g mąki pszennej
50 g drożdży
2 całe jajka
1 cukier waniliowy (16g)
1/3 szklanki cukru
1/2 szklanki mleka
1/5 szklanki oleju (ok 50ml)
szczypta soli
dowolne nadzienie /np. konfitura z róży, marmolada, masa krówkowa/

Wykonanie

Do ciepłego mleka dodać cukier, jaja, drożdże i cukier waniliowy, odstawić do lekkiego wyrośnięcia.
Do misy miksera przesiać mąkę, dodać wyrośnięty rozczyn, szczyptę soli oraz olej. Wyrobić całość na gładką masę. W razie potrzeby podsypać ciasto odrobiną mąki. Ciasto przełożyć na stolnicę, podzielić na 4-5 części /u mnie na 4/, każdą wałkować na okrągły placek, dzielić za pomocą radełka na 8 trójkątów, nakładać farsz i zwijać rogaliki. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, można posmarować rozmąconym jajkiem /moje na zdj. są posmarowane/.
Piec ok. 20 min. na rumiano w piekarniku nagrzanym do temp. 150 st. C + termoobieg lub 170-180 st. bez termoobiegu.
Po upieczeniu można też polukrować lub posypać cukrem pudrem.