Pamiętam, jak w czasach mej młodości w restauracjach serwowano niekiedy flaczki. Nie, nie, nie byłam bywalczynią restauracji wówczas, ale doskonale pamiętam tabliczki w oknach tychże /restauracji/, pojawiające się od czasu do czasu, z napisem „dziś flaczki”.
No to u mnie „dziś cannelloni”…
Składniki
12 rurek makaronu
10 dag sera żółtego – startego
Mięso
40 dag mięsa mielonego /użyłam szynki/
1 duża cebula /pokrojona w kostkę/
2 ząbki czosnku /posiekane drobno/
masło lub olej /do smażenia/
sól, pieprz
Sos pomidorowy
1 duża cebula /pokrojona w kostkę/
1-2 ząbki czosnku /posiekane drobno/
olej /do smażenia/
puszka pomidorów
1-2 łyżki przecieru pomidorowego
sól, pieprz, cukier
bazylia
Sos beszamelowy
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1/2 l mleka
sól, pieprz biały, szczypta gałki muszkatołowej
Wykonanie
Na rozgrzaną patelnię wlać olej, zeszklić cebulę i czosnek, dodać mięso mielone i ugniatając widelcem podsmażyć przez kilka minut, doprawić solą i pieprzem, wymieszać i odstawić.
W osobnym naczyniu przygotować sos pomidorowy. Na oleju zeszklić czosnek i cebulę, dodać pomidory, bazylię i przecier pomidorowy – chwilę gotować, dodać sól, pieprz oraz cukier do smaku, a następnie całość zmiksować.
Część sosu /ok. połowy/ dodać do przygotowanego już mięsa, resztę odstawić.
W małym rondelku rozpuścić masło, dodać mąkę, podsmażyć, dodać mleko, wymieszać trzepaczką i chwilę pogotować.
Na koniec dodajemy pieprz, gałkę muszkatołową i minimalną ilość soli, ponownie mieszamy. Dodać na koniec pieprz, gałkę muszkatołową oraz szczyptę soli.
Odstawioną część sosu pomidorowego wyłożyć na dno naczynia żaroodpornego, w którym będziemy makaron zapiekać.
Rurki makaronu napełniać mięsem, układać jedną warstwą w naczyniu /na sosie pomidorowym/, zalać je sosem beszamelowym i dokładnie wyrównać, zaś na wierzch wyłożyć starty ser żółty.
Zapiec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180°C przez 35-40 minut.