Mazurek kokosowy

W tym roku będą tradycyjnie 2 mazurki – jeden to mazurek wiśniowo-czekoladowy, a drugi kokosowy. Wybrałam do niego masę I, ale można też zrobić masę II – do wyboru.
Dekorować można też dowolnie.
mazurek kokosowy z masą I

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche
mazurki

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – wysiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

I. Masa kokosowa
mazurek kokosowy z masą I

200 g wiórków kokosowych
350 ml śmietany 18%
3 łyżki cukru

dekoracja
2 białe czekolady (lub 2 polewy najlepiej białe)
5 dkg masła
2 łyżki mleka
100 g suszonych moreli
50 g kokosu

Wiórka gotować ze śmietaną i cukrem na wolnym ogniu ok. 5 minut, cały czas mieszając. Ciepłą masę rozsmarować na upieczonym spodzie. Dodatkowo można pod masę dać jakiś niskosłodzony dżem /ja tym razem dałam agrestowy/.

Białe czekolady rozpuścić z 5 dkg masła i 2 łyżkami mleka.
Polać nimi wystudzoną masę.
Mazurek ozdobić pozostałymi wiórkami kokosowymi /50 g/ i morelami lub według uznania.

II. Masa kokosowa

120 ml mleka
100 g masła
40 g cukru
1 ½ szklanki mleka w proszku
2/3 szklanki wiórków kokosowych

wiórka i czekolada do dekoracji

Do garnka wlać mleko, dodać cukier i chwilę pogotować. Dodać mleko w proszku i kokos, mieszać do połączenia składników.  Ciepłą masę wylać na upieczony spód ciasta i rozsmarować. Udekorować wg własnego pomysłu wiórkami kokosowymi i gorzkiej czekolady.
inspirację na masę I znalazłam tu a na masę II tu.

Wesołego Alleluja!

Święta tuż, tuż, a wiosny jak nie było tak nie ma… mało tego, dziś w tv wieszczono, że jeszcze dwa tygodnie jej nie będzie raczej…
Jakby tego było mało, dopadł mnie jakiś wirus…  paskudny… za co? za jaką karę…? wczoraj było kiepsko, dziś rano ciut lepiej, więc zabrałam się za upieczenie sernika i blatów pod mazurki… i tyle… kaszel mną poniewiera… nie mam sił na nic…
Wczoraj rano zrobiłam małe dekoracje … choć tyle, skoro za oknami prawie biało…wietrznie…
wielkanoc 2013

i pisanki nawet zrobiłam… sama… trochę nieudane, ale nie miałam czym
„pisać”, jak widać końcówka długopisu nie bardzo się do tego nadaje…ale są
pisanki 2013
Prawdopodobnie w pogodzie już nic się nie zmieni, ale co tam, ważne by w sercach rozkwitała wiosna, by było rodzinnie przy stole, by jajeczka smakowały jak nigdy i aby obudziła się w nas nadzieja na „nowe”, bo przecież jajko to symbol życia, nowego życia, może lepszego nawet…
http://www.wielkiezarcie.com/zdjecie.php?id=8588
A zatem zdrowych, radosnych, rodzinnych, smacznych Świąt Wielkanocnych.
WESOŁEGO ALLELUJA!
I oby do wiosny…
wesołego alleluja

Schab faszerowany jajkiem

Ten schab kojarzy mi się z Wielkanocą, a to chyba z uwagi na użyte jajka jako nadzienie. Schab wygląda bardzo apetycznie w przekroju – biało-żółte jajko i zielony groszek, czyli bardzo wiosennie i świątecznie. Kiedyś  Makłowicz robił podobne danie /podobne, nie takie samo, bo w jakimś sosie śliwkowym/, gotując w czasie swej podróży gdzieś na Podlasiu.
Można go podać w towarzystwie sosu chrzanowego lub musztardowego.

Składniki

1 kg schabu bez kości
2 łyżki soli
1 łyżeczka cukru
pieprz czarny
majeranek
musztarda
5 jajek
10 dkg mrożonego zielonego groszku

Wykonanie

Sól i cukier rozpuścić w 1 l wody. W schabie – przez środek – zrobić otwór ostrym, długim nożem, na tyle duży, aby potem włożyć tam jajka ugotowane na twardo i groszek. Mięso włożyć do zalewy i odstawić na 2 dni do lodówki. Po tym czasie wyjąć je z zalewy, a w otwór włożyć jajka ugotowane na twardo /uprzednio ściąć w jajkach czubki czyli część z samym białkiem/ i groszek.. Posmarować schab musztardą, obsypać pieprzem i dość obficie majerankiem.
Włożyć do rękawa do pieczenia /można podlać troszkę wodą/rosołkiem – ok. 1/3 szklanki/. Piekarnik nagrzać do 160-170 st.C włożyć schab i piec ok. 1 godz. Pod koniec pieczenia można na chwilę woreczek przeciąć.

Mazurek wiśniowo-czekoladowy

To następny pyszny mazurek – ulubiony przez … wszystkich.
mazurek wiśniowo-czekoladowy

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche
mazurki

Masa wiśniowo-czekoladowa

1 słoik dżemu lub konfitury wiśniowej /może być malinowy niskosłodzony –  bez pestek!/
1 duży słoik wiśni bez pestek /w soku własnym lub z nalewki/
5 łyżek rumu /gdy wiśnie z nalewki to go nie trzeba/
200 g czekolady truflowej lub 100 g gorzkiej i 100 g deserowej
8 łyżek śmietanki 30%
50 g białej czekolady
1 łyżka kakao

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – wysiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

Wiśnie ze słoika odsączyć z soku i zalać rumem na godzinę, potem odsączyć /wiśnie z nalewki tylko odsączyć/.
Na wystudzone ciasto nałożyć konfiturę lub dżem, rozsmarować, na dżem położyć odsączone wiśnie.
W rondelku zagotować śmietankę, dodać do niej posiekaną czekoladę i rozpuścić w gorącej kąpieli /nad parą/, wymieszać do uzyskania gładkiej masy, dodać rum od moczenia wiśni lub troszkę nalewki i wymieszać razem.
Masę wyłożyć na wiśnie i zostawić do zastygnięcia. Teraz zetrzeć na  wierzch wiórka z białej czekolady i posypać kakao używając sitka.
Jeżeli użyjemy 2 czekolad /deserowa i gorzka/, rozpuścić je osobno, a potem wyciskać paski na przemian,jedne obok drugich. Wiórki z białej czekolady i posypka kakaowa jak poprzednio.

tu z czekoladą białą i deserową

Mazurek pomarańczowy

To ulubiony mazurek mojej córki. Też go lubię, z uwagi na jego orzeźwiający smak i lekką goryczkę, co przy tylu świątecznych słodkościach jest atutem i pewną odmianą.

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche

Masa pomarańczowa

3-4 spore pomarańcze
2 cytryny
40 dag cukru
1/8 l wody
10 dag płatków migdałów
troszkę suchej galaretki pomarańczowej
mazurek pomarańczowy

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – wysiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

Wyszorowane i sparzone cytrusy otrzeć na tarce o grubych oczkach ze skórki,  miąższ pokroić usuwając pestki i nadmierną ilość albedo, dodać cukier i smażyć w rondlu o grubym dnie, często mieszając na gęstą, przejrzystą masę. Do  gorącej masy dodać troszkę galaretki /zależnie od potrzeby – ok. 2 łyżek/.
Gotową masę wymieszać z płatkami migdałowymi i rozsmarować na kruchym spodzie szerokim nożem, zanurzonym wcześniej w gorącej wodzie. Udekorować płatkami migdałów i „sieczką” czekoladową lub wg własnego pomysłu np. pomarańczą kandyzowaną, przygotowaną wg przepisu niżej.

Kandyzowane plasterki pomarańczy

1 pomarańcze
1/2 szklanki cukru
3/4  szklanki wody

Do szerokiego garnka wsypać cukier, wlać wodę. Zagotować. Dodać plasterki wyszorowanej i sparzonej pomarańczy i gotować ok. 1 godziny, aż skórka stanie się miękka, a całość szklista. Wyjąć i osuszyć na papierowym ręczniku kuchennym.

 

Mazurek krówkowy

Wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc, a co za tym idzie czas pomyśleć o mazurkach. W moim rodzinnym domu nie było zwyczaju pieczenia mazurków, owszem były ciasta kruche, czyli takie mazurko-podobne. Jeszcze podczas studiów, kiedy mieszkałam z koleżanką w wynajmowanym pokoju przy rodzinie, gospodyni już na długo przed świętami wyliczała mazurki, jakie zamierza zrobić. Była tego cała masa, może nawet tylko tego rodzaju ciasto królowało na stole, ale nigdy ich nie widziałam, bo na święta to wyjeżdżałyśmy, a po powrocie było już po mazurkach. Sama też długo ich nie piekłam, a to z prostej przyczyny – moje starsze koleżanki w pracy, które były wzorem do naśladowania,  również ich nie robiły. Ale od dobrych paru lat już je piekę obowiązkowo.
A ten „krówkowy” jest dla mnie numerem 1 – najpyszniejszy.

W tym roku do masy krówkowej dałam rodzynki, orzechy oraz owoce po nalewkach – wiśnie, czarną porzeczkę a nawet aronię.
mazurek krówkowy

Ciasto

30 dkg mąki /2 niepełne szklanki/ *)
10 dkg cukru pudru /niepełna szklanka/
10 dkg tłuszczu /8 dkg Palma i 2 dkg masła/
2 kopiate łyżki smalcu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 żółtka
szczypta soli /ciasto będzie elastyczne/
na czubek noża amoniaku rozpuszczonego w 1 łyżce kwaśnej śmietany

*) możemy użyć mąki pszennej, bądź krupczatki, bądź też mieszanej
gdy użyjemy tylko mąki krupczatki, wówczas dać tylko 1 łyżkę smalcu i można pominąć amoniak, bo będzie zbyt kruche

Masa krówkowa

50 dkg kruchych krówek
10 dkg masła
4 łyżki śmietanki lub mleka
10 dkg sparzonych lub zalanych alkoholem i odsączonych rodzynek
10 dkg orzechów
lub wg uznania:
owoce z nalewek – preferowana czarna porzeczka i wiśnie
suszone owoce – żurawina, wiśnie, morele, śliwki
mazurek krowkowy

Wykonanie

Sypkie składniki połączyć, dodać zimne masło, margarynę i smalec – posiekać w malakserze.
Dodać żółtka, śmietanę z amoniakiem – połączyć /w malakserze/. Włożyć do woreczka i schłodzić dobrze przez minimum 1 godzinę. Rozwałkować do grubości ok.0,5 cm, z resztek ciasta zrobić rulonik i ułożyć wokół, smarując białkiem  aby się przykleił, palcem lub widelcem zrobić wgłębienia, albo zrobić wężyki, albo inne dekoracyjne wałeczki – powstanie ornament. Przed pieczeniem ponakłuwać widelcem.
Upiec w temp. 160-170 st. C przez ok. 20 min – do zrumienienia.
Można też zrobić ciasto z dużym wyprzedzeniem /na zapas/, włożyć do woreczka i zamrozić, a gdy będzie potrzebne wyjąć,  rozmrozić i upiec.

Krówki rozpuścić z masłem i śmietanką ,dodać pozostałe składniki, wymieszać, rozsmarować na spodzie i udekorować.

 

Biały sernik z brzoskwiniami

To przepis na ogromny sernik, taki świąteczny, podzielny, a przez to, że jest biały po upieczeniu kojarzy mi się z Wielkanocą … biała serwetka do święcenia, biały baranek, biały sernik….
Sernik piecze się w niskiej temperaturze, stąd też nie ma szans, aby nabrać rumieńców, a równocześnie jest to taki typowy sernik – ciężkawy, zwięzły,  a nie jakaś pianka, nie rośnie w piekarniku jak szalony, a potem w takim samym tempie nie opada, najlepszy na następny, a nawet trzeci dzień, jest wysoki, wilgotny, jasny i … elegancki.
W sam raz na Wielkanoc!
Blacha  25 x 40 cm
biały sernik z brzoskwiniami

Ciasto kruche

150 g zimnego masła
280 g mąki
50 g cukru pudru

Masa serowa

300 g masła
1800 g tłustego twarogu
400 g cukru
10 dużych jaj
4 łyżki mąki ziemniaczanej

1 puszka brzoskwiń w syropie – osączyć i pokroić w kostkę ok. 1 x 1 cm.
biały sernik z brzoskwiniami

Wykonanie

Składniki na ciasto posiekać, aż powstaną drobne okruszki. Ja robię to w malakserze. Wysypać na blachę i ugnieść równą warstwę. Piec 10 minut w temp. 160 stopni. Wyjąć z piekarnika, a piekarnik wyłączyć.
Czasem zamiast ciasta daję na spód herbatniki maślane.

Masło rozpuścić, przelać do dużej miski, w której będzie ucierana masa i odstawić żeby przestygło.
Ser zemleć w maszynce (przy użyciu sitka do maku wystarczy 1 raz).
Do miski z masłem wsypać cukier i ucierać, aż zbieleje. Miksując dodawać po trochu twarogu i po 1 jajku. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i zmiksować.
Na podpieczony spód wyłożyć 1/2 masy, ułożyć brzoskwinie, przykryć resztą masy, wyrównać powierzchnię.
W piekarniku powinno być teraz ok. 120 stopni /grzanie góra-dół/.
Wstawić sernik na dolną półkę piekarnika /najniższą/ i piec 80 minut /sernik nie powinien się rumienić, jeśli zacznie to można go przykryć folią aluminiową/.
Po tym czasie /po 80 min./ piekarnik wyłączyć i zostawić sernik w zamkniętym piekarniku na ok. 1 godzinę. Otworzyć drzwiczki i zostawić, aż sernik wystygnie. Dekoracja dowolna /biały lukier, cukier puder lub bez dekoracji/.
biały sernik z brzoskwiniami
inspiracja tu

Sałatka z pora

Bardzo dobra sałatka, robię ją od wielu, wielu lat … Jedna z moich koleżanek uważała, że jest to sałatka obowiązkowa jako dodatek do obiadu na Wielkanoc… ja nie wiążę jej aż tak ze świętami i nie musi wtedy być podana, choć może, ale jak dla mnie, może gościć na naszych stołach przy różnych okazjach, zwłaszcza, że pory dostępne są przez większą część roku.
sałatka z pora

Składniki

1-2 laski pora
3-4 jajka
1 duże jabłko
4 łyżki śmietany
3 łyżki cukru
sól i pieprz
opcjonalnie kukurydza w puszce

Wykonanie

Z pora odciąć liście, a jego zwięzłą część pokroić cienko w półplasterki. Posypać je cukrem, wymieszać i odstawić na kilka godzin /4-5/,  po czym odcisnąć powstały sok. Jajka ugotować na twardo i pokroić lub zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Jabłko również zetrzeć na grubych oczkach.
Wymieszać wszystkie składniki, dodać śmietanę, sól i pieprz do smaku. Schłodzić.

Serek do wielkanocnego żurku

Zawsze przed Wielkanocą wylegiwał się taki serek w pobliżu „źródła ciepła” i się suszył, pierw zawinięty w gazę, potem już z niej uwolniony, leżał sobie na deseczce i czekał……..nie wiem dlaczego, ale zawsze kojarzyło mi się to z wylegiwaniem kota….. też leżał  zawsze nieruchomo w pobliżu jakiegoś ciepłego miejsca, wyciągnięty, prawie jak ten serek na deseczce….
Taki serek był obowiązkowym dodatkiem do żurku Wielkanocnego,  robionego zawsze na wodzie po gotowaniu szynki wędzonej, czystego, czyli sam zakwas bez osadu mąki,  do tego musiał być świeży chrzan, skrobany wprost z korzenia, no i oczywiście święcone /chleb, szyneczka, kiełbaska, jajeczka/.
Kiedy zaczęłam sama prowadzić dom i przygotowywać święta, przypomniałam sobie o tym serze. Ale nie pamiętałam, jak się go robiło. potem spotkałam kogoś z rodzinnych stron i zagadnęłam go w tym temacie, nawet przepis dostałam, ale mi gdzieś zaginął. Wreszcie pomyślałam o mojej bratowej…… i ona mi podpowiedziała. Jej wskazówki oraz odkopane resztki zapamiętanych szczegółów, pozwoliły mi na odtworzenie częściowe przepisu. I oto on!

Składniki

1/2 kg sera tłustego
2 jaja /lub 1 jajo i 2 żółtka/*)
1 żółtko – do posmarowania
sól, pieprz czarny
pieprz ziołowy, papryka słodka

 Wykonanie

Ser dobrze odcisnąć, rozdrobnić widelcem lub zmielić, wszystkie składniki wymieszać. Masę w formie kuli wyłożyć na ściereczkę lub gazę, zawinąć, lekko spłaszczyć, obciążyć deską do krojenia /poniedziałek/. Na następny dzień można już rozpakować  z gazy i podsuszać w temperaturze pokojowej ok.3 dni /wtorek – czwartek/.
Na koniec posmarować żółtkiem i podsuszyć /piątek/ – ten etap można pominąć.
Można też włożyć na blaszce do piekarnika rozgrzanego do temp. ok 50 st.C  i suszyć /najlepiej z termoobiegiem wtedy ok. 25-30 st. C/, co trwa tylko ok. 30-50 min.

*)Jeśli ktoś chce może dodać więcej, nawet i 4-5 żółtek. Wtedy serek będzie miał ładniejszy kolor.
a tu wykonany przeze mnie w tym roku – niezbyt udany, zbyt cienki … za bardzo go obciążyłam?
serek do żuru wielkanocnego

 

Żurek

Jutro na obiad będzie żurek, zupa smaczna, pożywna, no i szybka do zrobienia, co też jest bardzo ważne, zwłaszcza gdy nie ma się chęci do dłuższego przebywania w kuchni lub ma się lepsze zajęcie.
Dawniej zrobienie żurku wymagało wiele zachodu, bo pierw trzeba było zrobić zakwas z mąki żytniej wymieszanej z wodą, potem ta mieszanka musiała stać w ciepłym miejscu przez czas jakiś, aż się zakwas ukisił.
Oj pamiętam, jak przed Wielkanocą kisił się zawsze duży gar żuru, wszak był on podstawowym daniem w te święta, z tą jednak różnicą, że gotowało się go w czystej postaci, najlepiej na wędzonce, a resztę składników dodawało się już bezpośrednio do talerza. I obowiązkowy dodatek – serek, a przepis tutaj.
Teraz ugotowanie żurku to „bułka z masłem” jakby powiedziała moja wnuczka….. idziemy do sklepu i po prostu kupujemy gotowy zakwas w słoiczku bądź w butelce, zakwas z mąki żytniej, bo z takiej właśnie robi się żurek. W odróżnieniu od żurku, barszcz biały gotuje się z zakwasu sporządzonego z mąki pszennej.
żurek

Składniki

1 słoik zakwasu na żurek /0,5 l/
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
1 laska kiełbasy podwawelskiej lub 2 kiełbaski śląskie
15 dkg boczku wędzonego
majeranek
sól, maggi w płynie
ew. kotka rosołowa

jajka ugotowane na twardo
ser Feta
świeży chrzan

Wykonanie

Do garnka wlać ok. 3 l wody, dodać całą cebulę /ja ściągam wierzchnią warstwę, ale jedną jasną zostawiam, wtedy się nie rozlezie w gotowaniu/ oraz kostkę rosołową. Gotujemy do momentu, gdy cebula będzie na wpół ugotowana. Usunąć ją.
W międzyczasie usmażyć na patelni pierw tłustą część boczku, a potem pozostałą część oraz kiełbasę / wszystko pokrojone w kostkę/, podsmażyć całość. Dodać do zupy i zagotować.
Zakwas w słoiku wymieszać, wlać do gotującej się zupy, pogotować ze 2 minuty. Jeśli wyda nam się zbyt kwaśny można dodać troszkę mleka, zaś jeśli jest za rzadki, zagęścić dodatkowo 1 łyżką mąki pszennej rozprowadzonej w zimnej wodzie.
Przecisnąć czosnek i też dodać do zupy, na końcu doprawić solą, maggi i majerankiem.

Podawać z jajkiem na twardo pokrojonym na ćwiartki oraz kawałkami sera Feta.