Kupiłam kilka razy chleb z dodatkiem kaszy gryczanej i bardzo mi smakował, zatem spróbowałam upiec sama. Bazą była receptura na ten chleb /jakkolwiek bez kaszy/.
Składniki /na 3 foremki 11×23 cm/
1 kg maki pszennej /może być też żytnia lub mieszana/
50 g drożdży
1,5 łyżki soli
1 łyżka cukru lub miodu
1 łyżka octu
3 szklanki letniej wody
1 torebka /100 g/ kaszy gryczanej – ugotowanej
Wykonanie
Do misy robota/miksera włożyć pokruszone drożdże, cukier, ocet i sól, wlać letnią wodę i wymieszać przy użyciu haków do rozpuszczenia drożdży, po czym dodać kaszę oraz przesianą mąkę i wyrobić ciasto /trwa to kilka minut/.
Foremki posmarować olejem przy pomocy pędzla, dno wysypać płatkami owsianymi.
Ciasto podzielić na 3 porcje, nałożyć do foremek, wyrównać, posmarować lekko wodą, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Można posypać np.kminkiem, słonecznikiem lub czarnuszką.
Równocześnie zacząć już nagrzewać piekarnik do 200 st. C – grzanie góra-dół.
Wyrośnięte ciasto wstawić do nagrzanego już do 200 st.C piekarnika /II poziom/ i piec 15 min. po tym czasie zmniejszyć temp. piekarnika do 170 st.C i piec jeszcze ok. 1 godz. /sprawdzić po 45-50 min. może już być upieczony – wyjmujemy chleb z formy i stukamy w spód, jeśli wydaje głuchy odgłos to jest upieczony/.
Po upieczeniu wyciągnąć chleby z blaszek i zostawić do całkowitego wystudzenia na kratce.
Uwaga – przed włożeniem foremek spryskać piekarnik wodą za pomocą spryskiwacza – skórka nie będzie twarda /wyczytałam w necie/.
Upiekłam dziś taki chlebuś,co prawda zrobiłam z własnego przepisu tylko dodałam kaszy.Jestem już po degustacji no i cóż…PYSZNY!!!Będę na pewno często taki piekła 🙂 Zastanawia mnie w Twoim przepisie dodatek octu?Co prawda jestem jeszcze młoda,ale dotąd nie słyszałam,aby do chleba dodawało się ocet dlatego też jestem ciekawa skąd wzięło się jego zastosowanie przy tym rodzaju wypieku.
No i masz babo placek, znaczy chciałam powiedzieć chleb…
wiesz, nie jestem ekspertem w pieczeniu chleba, dopiero raczkuję, ale chleb nie jest na zakwasie, a dodatek octu „pozoruje” dodatek zakwasu…
żeby chleb lepiej wyrastał i miał odpowiednio luźną strukturę, a nie był zakalcowatym gnieciuchem, zakwasza się ciasto octem…zresztą tego octu tyle ” co kot napłakał”… swoje jednak zrobił – w przekroju widać piękne dziureczki w miąższu. Tak myślę…
Pozdrówka!