Kiedy zobaczyłam to ciasto po raz pierwszy, od razu wiedziałam, że będzie pyszne. Pięknie się nazywało, pięknie wyglądało. Oczywiście kiedy przystąpiłam do jego wykonania, parę rzeczy zmieniłam tak, że w końcu wyszło ciasto podobne, ale jednak inne. Podobne tylko w wyglądzie…. ale nazwa była tak urocza, że musiałam ją zostawić.
forma 24×36 cm
Ciasto
4 jaja
1 szklanka mąki pszenne
1 szklanka cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masy
1 kg jabłek lub 1 słoik jabłek prażonych + 3 jabłka
2 galaretki agrestowe + 1 szklanka wody
2 śmietany kremówki 30% po 200 g
1 galaretka cytrynowa + 1/4 szklanki wody
Jajka z cukrem ubić mikserem „do białości”. Następnie dodać przesiane obie mąki i proszek do pieczenia. Wymieszać drewnianą łyżką. Ciasto przełożyć do formy. Piec około 30-35 min w temp. 150-160 stopni C.
Galaretki agrestowe rozpuścić w 1 szklance wody, ostudzić.
Jabłka obrać, pokroić w kostkę, podlać w rondlu kilkoma łyżkami wody i prażyć pod przykryciem kilka minut, żeby tylko jabłka zmiękły, trochę ostudzić.
Jeśli użyjemy gotowych jabłek prażonych, należy je wyłożyć do rondla, dodać pokrojone w kostkę surowe jabłka i też chwilę razem prażyć.
Gęstniejące galaretki połączyć z jabłkami i taką ścinającą się masę wyłożyć na biszkopt.
Galaretkę cytrynową rozpuścić w 1/4 szklanki gorącej wody i ostudzić. Ochłodzoną śmietanę ubić na sztywno, dodać zimną już, ale płynną galaretkę, ubić. Masę wyłożyć na jabłka, włożyć do lodówki. Na koniec na wierzch zetrzeć gorzką czekoladę.
inspiracją był ten przepis
Zapraszam na pyszne ciasto ZIELONE JABŁUSZKO. Jakoś ostatnio zapomniałam o nim, ale dziś to nadrobiłam, uzupełniając równocześnie przepis o zdjęcie. Tym razem dałam 1,5 g jabłek /moje działkowe – waga już oczyszczonych/, zwiększając też liczbę galaretek agrestowych do 3 szt. Wody nie dawałam więcej, bo jabłka były soczyste. Śmietany 30% zużyłam pojemnik o poj. 330 ml.