Jeszcze jedna propozycja wykorzystania mięsa po ugotowanym rosole.
Na blogu są już z takim mięsem pierogi, krokiety, a nawet kotlety mielone. Dziś proponuję gołąbki. Najlepiej smakują z młodej kapusty, ale z późniejszej, białej, też będą dobre.
Składniki
1 główka kapusty /lepsza młoda/
mięso po ugotowanym rosole /u mnie wołowe i drobiowe/ – ok. 50 dkg
warzywa z rosołu:
1-2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
1,5 szklanki ryżu /lub 3 woreczki/
1 duża lub 2 mniejsze cebule
25 dkg pieczarek
1 duża papryka świeża czerwona lub z dodatkiem żółtej
sól, pieprz, maggi – do smaku
natka pietruszki, szczypiorek
Wykonanie
Kapustę sparzyć w wodzie z dodatkiem 2 łyżek oleju i 2 łyżek octu, zdejmując kolejno liście, wyciąć zgrubienia.
Ryż ugotować w bulionie /może być z kostki/ nieco krócej niż jest to przewidziane /nie może być całkiem miękki/.
Mięso i warzywa zmielić.
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na 2 łyżkach masła klarowanego /oleju/, dodać pokrojoną w kostkę paprykę, a następnie pieczarki – całość przesmażyć.
Połączyć teraz wszystkie składniki /ryż, mięso, warzywa/, doprawić do smaku maggi, pieprzem /sporo, i solą, dodać zielone dodatki, wymieszać.
Na przygotowane wcześniej, najlepiej jeszcze trochę ciepłe liście kapusty, nakładać farsz i zawijać gołąbki.
Dno rondla wyłożyć pozostałymi liśćmi kapusty, układać ciasno gołąbki, na wierzch dać w kilku miejscach po łyżeczce masła, kilka łyżek wody, przykryć wierzch liściem oraz nałożyć pokrywkę. Zapiekać w piekarniku w temp. 150 st. C ok. godziny /termoobieg/, potem piekarnik wyłączyć, ale gołąbki zostawić /nawet na noc/.
Podawać tylko odsmażone na patelni /takie są moim zdaniem najlepsze/, bądź też odgrzane i polane np. sosem pomidorowym.