Brak pomysłu na dzisiejszy obiad zmusił mnie do ruszenia nieco głową, a po dokonanym przeglądzie lodówki padło na naleśniki, ale nie na słodko, lecz trochę na ostro. Pomysł okazał się strzałem w 10… zajadaliśmy się nimi z wielkim smakiem, nawet bez dodatku sałatki czy choćby ogórka.
Składniki
naleśniki:
2 szklanki mąki
1 szklanka mleka
2 szklanki wody mineralnej gazowanej
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
2 łyżki oleju do ciasta
farsz
1 opakowanie mrożonych warzyw np. „warzywa na patelnię”
1 cebula czerwona
4-5 szt pieczarek
2 kiełbasy śląskie
20 dkg sera żółtego
natka pietruszki
Wykonanie
Składniki na ciasto ubić trzepaczką lub mikserem i odstawić aby ciasto „odpoczęło”.
Usmażyć naleśniki.
Na patelnię dać po 1 łyżce oleju i masła, następnie na rozgrzany tłuszcz wrzucić cebulę, pokrojoną w cienkie ćwierćplasterki, dalej dodać kiełbasę pokrojoną podobnie, chwilę poddusić, po czym dodać pokrojone pieczarki, zamrożone warzywa, sól i pieprz do smaku i dusić, aż warzywa będą miękkie, podlewając odrobiną wody. Pod koniec dodać połowę startego sera i natkę pietruszki – przesmażyć do rozpuszczenia się sera.
Uwaga – mieszanka warzywna powinna być kolorowa /moja zawierała m.in. brokuły, fasolkę szparagową, marchewkę, paprykę czerwoną/.
Na każdy naleśnik nakładać po 2-3 łyżki farszu i zwijać naleśniki w ruloniki.
Na patelni rozgrzać nieco oleju i obsmażyć naleśniki z obu stron, przy czym po ich odwróceniu, wierzch już usmażony posypać drugą połową sera i smażyć pod przykryciem, aby ser się rozpuścił.
Podawać z ulubioną sałatką bądź z keczupem.