Pozwala na wykorzystanie pestek, przy robieniu przetworów z jabłek bądź pigwowca, jako że nic nie może się zmarnować… Pierwotny przepis przewidywał wykorzystanie pestek z jabłek, ale jako że uzbieranie ich pełnej szklanki szło dość mozolnie,mimo zaangażowania w to „zbieractwo” również znajomych, spróbowałam użyć pestek z pigwowca, których miałam pod dostatkiem. Efekt – wspaniały, żadnej różnicy, a napój jest tak samo cudownie migdałowy. Odtąd już nie zawracam sobie głowy jabłkami i syzyfową pracą z gromadzeniem pestek, zwłaszcza, że w pigwowcu pestek jest całe mnóstwo i zgromadzenie 1 szklanki trwa dosłownie moment.
Inspiracją był przepis Małgorzaty Caprari umieszczony w książce – Nalewki, likiery i wina domowe…
Składniki
1/4 l spirytusu (90%)
1/2 l wody
1 szklanka cukru
szklanka pestek z jabłek/pigwowca
Zagotować wodę z cukrem, ostudzić, wlać do słoika /ok. 1,5 l/, dodać pestki i spirytus, wymieszać, słoik dobrze zamknąć i odstawić na 40 dni. Po upływie tego czasu przefiltrować i wlać do butelki /wskazane z ciemnego szkła/.
Z upływem czasu staje się coraz lepsza. Dobra do picia, ale też wykorzystuję ją do ciast, gdy chcę uzyskać migdałowy smak.