Kotlety mielone z dodatkiem serka kanapkowego

Kotletów mielonych w przeróżnych wersjach u mnie nie brakuje, ale będą w jeszcze jednej odsłonie. Były już wprawdzie z dodatkiem twarogu, dziś jednak dodatkiem będzie śmietankowy serem kanapkowy… można dodać tu serek naturalny, ale również nadadzą się serki smakowe. Kotlety wychodzą smaczne i wilgotne.

Składniki

ok. 0,5 kg  mięsa wieprzowego mielonego
150 g serka kanapkowego śmietankowego
1 cebula czerwona
2 ząbki czosnku
1 namoczona bułka /kajzerka/
1 szklanka mleka/bulionu – do namoczenia bułki
1 jajko
zielenina do wyboru – cebulka, czosnek, koperek, natka /u mnie czosnek niedźwiedzi/
sól, pieprz czarny i ziołowy, kminek mielony, majeranek

bułka tarta do panierowania /można zastąpić mąką lub pominąć/

Wykonanie

Mięso mielone przełożyć do miski, dodać drobniutko pokrojoną cebulę /można ją zetrzeć na grubych oczkach/ oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodać pozostałe składniki i dokładnie wyrobić masę.
Formować kotlety, panierować w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju. Po usmażeniu osączyć z nadmiaru tłuszczu, układając na chwilę na papierowym ręczniku.

Biała kiełbasa zapiekana z cebulą i ziemniakami

Od kilku lat zawsze na Wielkanoc przygotowuję białą kiełbasę. Staram się każdego roku zrobić ją w innej wersji. W tym roku kiełbasa została zapieczona a ziemniakach.

Składniki

8 białych surowych kiełbas
10-12 ziemniaków średniej wielkości
2-3 szalotki różowe
2-3 średnie czerwone cebule
3 ząbki czosnku
sól i pieprz
2 łyżki rozmarynu
3 łyżki oliwy/oleju

Wykonanie

Piekarnik nagrzać do temperatury 180 st.C – grzanie góra-dół.

Ziemniaki umyć, można nie obierać, przekroić na 4 ćwiartki, gdy są bardzo duże wtedy na 6-8 części i bardzo dokładnie wytrzeć papierowym ręcznikiem, żeby były suche.
Cebulę i szalotkę obrać, pokroić na półplasterki.
 Czosnek rozgnieść nożem.
Warzywa i czosnek włożyć do żaroodpornego lub żeliwnego naczynia, polać oliwą, posypać rozmarynem, solą i pieprzem, dokładnie wymieszać.

Kiełbasy nakłuć widelcem lub patyczkiem do szaszłyków, żeby nie pękała w czasie pieczenia. Ułożyć na ziemniakach.

Wstawić do piekarnika i piec ok. 30 min. pod przykryciem, potem już bez przykrycia jeszcze ok.35-40 min. do zrumienienia i dopieczenia ziemniaków /sprawdzamy widelcem/.
Można na koniec włączyć termoobieg.
Upieczone wyjąć z piekarnika i odstawić na kilka minut, po czym podawać.

Zapiekanka ziemniaczana… po prostu

Najprostsza z prostych zapiekanka ziemniaczana lub inaczej ziemniaki zapiekane w śmietanie. Nie wiem dlaczego, ale to danie od razu przypomina mi czasy mojego dzieciństwa i te malutkie młode ziemniaczki duszone w śmietanie… specjalnie dla mnie i młodszego brata /tylko dla nas dzieci, bo ziemniaków młodych nie było jeszcze w wystarczającej dla wszystkich ilości… Mama chodziła na grządkę i delikatnie wsuwając palec pod krzaczek ziemniaka wyszukiwała „egzemplarz”, który można już było „wyłowić”, a . wszystko, by dogodzić swoim maluchom/.

Składniki

ok. 1 kg ziemniaków  – obranych i pokrojonych w cienkie plasterki
1 małe opakowanie śmietany (ok. 200 ml śmietany – % dowolny, ale powinna być słodka)
2 ząbki czosnku – drobno posiekane
1 średniej wielkości cebula, posiekana drobno, zeszklona na 2 łyżkach oleju
pieprz, sól, przyprawa do ziemniaków, tymianek
100-150 g sera żółtego startego na tarce
masło do posmarowania formy żaroodpornej

Wykonanie

Żaroodporną formę wysmarować delikatnie masłem. Piekarnik nagrzać do 170 st C.
Na patelni rozgrzać olej, delikatnie zeszklić cebulkę, teraz dodać czosnek, sól (ok. 1 płaskiej łyżeczki) i tymianek. Smażyć ok. 1 minuty, delikatnie mieszając.

Do śmietany dodać szczyptę soli i pieprzu oraz do smaku przyprawę do ziemniaków..
Pokrojone ziemniaki wymieszać z cebulą, ułożyć w żaroodpornej formie, wlać śmietanę, wstawić do piekarnika i piec 30 minut.
Po 30 minutach wyłożyć na wierzch starty ser i dopiekać kolejne 20-30 minut – sprawdzać, czy ziemniaki są miękkie, gdyż w zależności od odmiany pieką się w różnym czasie.

Babka „żyrafa”

Miałam całkiem inną babkę w planach, ale gdy ujrzałam to cudo, moje plany legły w gruzach, musiałam je zmienić i upiec tą właśnie.

forma na babkę z kominem średnica 23 cm

Ciasto I – żółte

5 żółtek
90 g cukru
1 op. cukru waniliowego
50 ml mleka
50 ml oleju
150 g mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta kurkumy zamiennie skórka otarta z cytryny

Ciasto II – białe

5 białek
90 g cukru
szczypta soli
50 ml mleka
50 ml oleju
75 g mielonych migdałów
75 g mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Dodatkowo:
kakao

Wykonanie

Żółtka utrzeć wraz z cukrami na jasną i puszystą masę. Wlać mleko oraz olej. Na samym końcu, zmniejszając obroty miksera, stopniowo dodawać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i kurkumą. Masę odstawić na bok.

W osobnej misie ubić na sztywno białka wraz ze szczyptą soli. Stopniowo, łyżka po łyżce, dodawać cukier. Następnie wlewać powoli mleko z olejem. Na samym końcu dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i mielone migdały, delikatnie wymieszać szpatułką.

Na dno natłuszczonej formy z kominem wyłożyć połowę żółtego ciasta. Oprószyć je warstwą przesianego przez sito kakao (do przykrycia). Następnie wyłożyć połowę ciasta białego. Je także oprószyć kakao. Ponownie wyłożyć ciasto żółte, oprószyć kakao. Na koniec wyłożyć  ciasto białe (już nie posypywać kakao)..

Kotlety z piersi kurczaka z musztardowej marynaty

Dawno nie robiłam kotletów, bo jakoś tak… rodzina domagała się dań bez smażenia. Dziś jednak postanowiłam zaspokoić też własną zachciankę, a były nią właśnie kotlety. Jeśli chodzi o kotlety to osobiście nie przepadam za schabowymi, wolę już z piersi kurczaka… są bardziej delikatne. Zamiast jednak typowych kotletów, które prezentowałam już /patrz Kotlety z piersi kurczaka/ i marynaty z kefiru, użyłam musztardy i powiem, że ona równie dobrze wpłynęła na ich smak.

Składniki

2 pojedyncze piersi z kurczaka
1 łyżka musztardy /u mnie delikatesowa/
sól, pieprz
1 jajko + kilka łyżek mleka
mąką i bułka tarta do panierowania
olej i masło do smażenia

Wykonanie

Piersi podzielić na części / duże – na 3 części, mniejsze na 2/, każdą lekko ubić, wkładając uprzednio do woreczka foliowego.
Ubite kotlety oprószyć z obu stro solą i pieprzem, a następnie posmarować cienko musztardą i odstawić na ok. 60 min, aby sie zamarynowały.

Jajko rozmącić za pomocą widelca, dodać odrobinę mleka.
Zamarynowane mięso panierować w mące, potem w jaku, a następnie w bułce tartej.
Smażyć na średnio rozgrzanym oleju na złoty kolor, przy czym kiedy odwrócimy kotleta na drugą stronę, na wierzch każdego, czyli tej usmażonej już strony, dać kawałeczek masła /pół łyżeczki/. W czasie kiedy druga strona się smaży, masełko fajnie się rozpuści, wsiąkając nieco w panierkę, co zdecydowanie poprawi smak dania.

Karkówka lub schab parzone w herbacie

Pyszna, pyszna… dla mnie mogłaby być ciut bardziej słona, ale tylko dla mnie.
W ten sposób można zrobić też szynkę.

Zdjęcie niezbyt udane, ale zapomniałam zrobić wcześniej i dopiero na końcówce sobie przypomniałam… robiłam tym razem karkówkę. Polecam, bo sposób prosty i wiemy co jemy, a do tego smacznie.

Składniki

2 kg schabu lub karkówki
2 łyżki soli peklowej
1 łyżka soli kuchennej

Zalewa:

2 litry wody
5 torebek czarnej herbaty – najlepiej Lipton
2 łyżki domowej lub kupnej vegety
6 ziaren pieprzu
3 ziarna ziela angielskiego
3 liście laurowe
5 ząbków czosnku

Wykonanie

Mięso umyć, wytrzeć i natrzeć solą kuchenną i peklową. Jeśli chcemy, można owinąć nicią kuchenną lub włożyć w siatkę wędliniarską. Włożyć do lodówki na 48 godzin. Po tym czasie mięso opłukać dokładnie.

Składniki zalewy zagotować, włożyć mięso i gotować na bardzo małym ogniu przez 1,5-2 godzin. Mięso pozostawić w zalewie do całkowitego wystudzenia. Wyjąć, osuszyć, przechowywać w lodówce.

przepis od Ani

Jaja faszerowane szynką, rzodkiewką i szczypiorkiem

Kolejna propozycja faszerowanych jaj, tym razem szynką, w połączeniu z rzodkiewką, szczypiorkiem i chrzanem. W sam raz na Wielkanoc.

Składniki:

6 jajek
10 dkg szynki
4 rzodkiewki
pół pęczka szczypiorku
2 łyżki majonezu
2 łyżki serka kremowego chrzanowego
2 łyżeczki chrzanu
sól, pieprz

do dekoracji:
szczypiorek, rzodkiewka, kiełki rzodkiewki

Wykonanie

Jajka ugotować na twardo, obrać i podzielić na połówki. Wyjąć żółtka, dodać serek, chrzan i majonez i rozdrobnić je widelcem na gładką masę. 
Dodać rzodkiewkę i szynkę pokrojoną w małą kosteczkę oraz drobniutko posiekany szczypiorek /część zostawić do dekoracji/,  doprawić też do smaku. Powstałą masą napełnić białka.
Przyozdobić szczypiorkiem, rzodkiewką, kiełkami.

Jajka w kremowym sosie chrzanowym

Jajko to symbol życia, zatem kiedy jeśli nie na wiosnę, a szczególnie na Wielkanoc serwować go różnej postaci…
Tradycyjnie już na wielkanocnym stole pojawiają się jaja w różnej wersji, w tym w sosie tatarskim czy nadziane przeróżnymi farszami. Do kolekcji polecam więc jeszcze jajka w kremowym sosie chrzanowym.

Nie wygląda dobrze /efektownie/ na zdjęciu z dwu powodów
po pierwsze – starłam całe jajko zamiast tylko żółtko
po drugie – żółtko było jakieś mało żółte

Składniki

5 jaj ugotowanych na twardo
1 jabłko duże /twarde i lekko kwaskowe/
4 łyżki  majonezu
4 łyżki gęstego jogurtu
3 łyżki chrzanu
sól

Wykonanie

Ugotowane na twardo jaja obrać, 4 z nich przekroić na połówki, 1 odłożyć do dekoracji.

Jabłko obrać i zetrzeć na drobnych oczkach /ja preferuję drobne wiórka/. Połączyć z majonezem, jogurtem oraz chrzanem, doprawić do smaku solą.
Krem wyłożyć na półmisek grubą warstwą, na nim ułożyć połówki jajek.
Po wierzchu posypać startym żółtkiem z odłożonego 1 jajka /można też posiekać drobno białko i wykorzystać też do dekoracji/. Dodatkowo półmisek ozdobić zieleniną np, natką pietruszki bądź rzeżuchą.

 

Sos wielkanocny

Trochę podobny do sosu tatarskiego, a jednak inny…

Składniki

2 jajka ugotowane na twardo
6 łyżek majonezu
6 łyżek jogurtu naturalnego
1 cebula czerwona
4 ogórki kiszone /dość duże/
sól,  pieprz
opcjonalnie – 1 łyżka chrzanu ze słoiczka

Wykonanie

Jajka, cebulę i  ogórki pokroić w drobną kostkę. Połączyć z majonezem i jogurtem, dodać sól i pieprz do smaku. Przed podaniem schłodzić w lodówce przez ok. 30 min.

 

 
 

Chleb codzienny po nocnym wyrastaniu w lodówce

Pieczenia chleba ciąg dalszy. Jakoś tak stało się to prawie regułą, że w sobotę piekę coś słodkiego /jakieś ciasta lub ciasteczka/, a przy okazji piekę też chleb. Jak już wspominałam wielokrotnie, specjalistką w pieczeniu chleba to ja nie jestem, ale ciągle się uczę i nabywam coraz to większej praktyki w tym temacie.
Dziś będzie chleb upieczony po nocy spędzonej w lodówce, a przepis stąd..


forma 11×35 cm

Składniki

500 g mąki /dałam 400 g pszennej 650 i 100 g orkiszowej/
1 opakowanie drożdży instant
1 łyżeczka soli morskiej
1 łyżeczka cukru
300 ml letniej wody
1 łyżeczka masła
2 łyżki płatków owsianych

Wykonanie

Do miski przelać wodę, dodać cukier oraz drożdże. Dokładnie wymieszać i odłożyć pod przykryciem na 10 min, aby drożdże popracowały.

Po tym czasie do miski przesypać mąkę i dodać sól, wymieszać. Następnie dodawać płyn z drożdżami i wyrabiać ciasto, wystarczy  5 minut.
Po tym czasie podzielić na 3 części. Każdą uformować w kulę.

Keksówkę wysmarować masłem i wysypać płatkami /ja wyłożyłam papierem do pieczenia/. Następnie ułożyć kule jedna za drugą i wstawić do lodówki na całą noc.

Kolejnego ranka wyjść z lodówce na 30 minut, po czym wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st, piekarnik góra-dół i piec 40-45 minut. Ostudzić na kratce.