Dziś przygotowałam piersi pieczone w mleku… a co?
w sieci hulają przepisy na różne mięsa pieczone w mleku, a to schab /też zamieszczę kiedyś taki przepis/, a to łopatka, a to pierś z indyka… indyka nie lubię, zatem będzie pierś z kurczaka. Upiekły się cudownie, a jeszcze polane sosem przygotowanym na bazie sosu z pieczenia to już bajka. Danie robi się prawie samo, zatem warto go wprowadzić do menu.
Składniki
ok. 1 kg piersi z kurczaka
ok. 1 l mleka 2%
sól, pieprz czarny, sól czosnkowa
ulubione przyprawy – u mnie przyprawa do kurczaka, papryka słodka, rozmaryn świeży
Wykonanie
Umyte i osuszone piersi kurczaka natrzeć mieszanką przypraw i odstawić w chłodne miejsce na 2-3 godziny. Następnie zalać mięso mlekiem tak, żeby przykryło mięso i odstawić do lodówki na kilka godzin /u mnie całą noc „leżakowało” w lodówce/.
Po tym czasie wyjąć mięso i włożyć do naczynia żaroodpornego, zalać częścią mleka /wystarczy połową mleka, mięso nie musi się”kąpać”, ma się piec/.
Piec bez przykrycia w temp.180-190 st.C przez ok. 1 godz. W czasie pieczenia polewać co jakiś czas wytworzonym sosem lub odwracać mięso.
tu polane jasnym sosem
Jeśli chcemy podać je z sosem, można go zrobić na bazie tego z pieczenia.
Zrobić jasną zasmażkę z 1 łyżki masła i 1 łyżki mąki, rozprowadzić mlekiem /ok.1/2 szklanki/. Mięso wyjąć z rondla w którym się piekło i odłożyć na talerz, zaś do rondla wlać przygotowaną zasmażkę, wymieszać zbierając z boków wszystkie smaki i zagotować. Za pomocą blendera zmiksować sos. Mięso ponownie włożyć do rondla.