Siedzę i myślę, co tu wykombinować na obiad z piersi kurczaka. Coś, co byłoby smaczne, inne niż zwykły kotlet i nie wymagało zbyt dużego nakładu pracy /jakaś taka rozleniwiona jestem, a może to zmęczenie wiosenne?/. Przeglądając lodówkę natknęłam się jeszcze na pieczarki i rozpoczętą kostkę sera żółtego. I już wiem – będą roladki z pieczarkami i żółtym serem.
Składniki
2 pojedyncze filety z kurczaka /większe/
250 g pieczarek
100 g sera żółtego
1 cebula
natka pietruszki lub szczypiorek
sól, pieprz
do panierowania:
1 jajko
mąka
bułka tarta
olej do smażenia
Wykonanie
Cebulę posiekać, zeszklić na rozgrzanym oleju, dodać drobno pokrojone pieczarki, sól i pieprz, smażyć aż zmiękną, a płyn odparuje. Zestawić z gazu, dodać starty ser i zieleninę, wymieszać.
Każdą pierś z kurczaka przeciąć na 2 części /na 2 kotlety/. Osłonić folią i cienko rozbić. Przyprawić solą i pieprzem /lub przyprawą do kurczaka/.
Na każdym kotlecie rozłożyć porcję farszu, zrolować.
Roladki obtaczać w mące, jajku i bułce tartej i smażyć na małym ogniu ze wszystkich stron na rumiano.