Miał być dziś obiad dietetyczny i zdrowy. Długo myślałam co by tu wykombinować, aż przyszła mi do głowy ryba i frytki – wszystko pieczone w piekarniku, a do tego surówka z kapusty kiszonej lub ćwikła… do wyboru.
Powiem tak – gusta i smaki wszystkich zostały zaspokojone.
Składniki
4-5 filetów rybnych /miałam morszczuka, ale może być każda inna ulubiona//
4-5 ząbków czosnku /można dać więcej, minimum 1 ząbek/1 fileta/
pieprz cytrynowy /idealny do ryb – do smaku, ja lubię obficie//
vegeta
olej lub oliwa
koperek lub natka pietruszki
Wykonanie
Naczynie żaroodporne wyłożyć folią aluminiowa /folii tyle, aby jeszcze potem przykryć dokładnie rybę czyli praktycznie trzeba podwójną długość/.
Rozmrożoną rybę umyć, osuszyć w papierowym ręczniku, po czym ułożyć w naczyniu na folii, posypać czosnkiem przeciśniętym przez praskę, pieprzem cytrynowym i vegetą /ja wolę ziarenka smaku/, po czym skropić całość olejem i zawinąć folię tak, aby zawartość była szczelnie „otulona”. Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st.C /włączony termoobieg/ przez ok. pół godziny, pod koniec odchylić folię /na 5 minut/.
Podawać posypaną jakąś „zieleniną”.