Robiłam skórkę wg różnych receptur oraz sposobów. W tym roku trochę uprościłam wszystko, czyli inaczej mówiąc „poszłam na skróty” i to był strzał w dziesiątkę. Skórka pięknie pomarańczowa, nie skleja się, każda kosteczka osobno, jednym słowem super!
Składniki
skórka z 4-5 pomarańczy
1 szklanka cukru
1 szklanka wody
2 łyżki soku z cytryny
Wykonanie
I sposób
Skórkę pomarańczy naciąć wzdłuż – na 6 części – i zdjąć. Zalewać zimną wodą przez 3-4 dni /zmieniając wodę oczywiście/, po czym ostrym nożykiem usunąć białą część /albedo/, a pomarańczową pokroić wg uznania- ja kroję w cienkie paseczki lub w kosteczkę.
Zagotować wodę z cukrem, na wrzący syrop wrzucić pokrojoną skórkę i gotować na małym gazie, aż stanie się szklista /co trwa ok. 40 – 50 min./, pod koniec dodać sok z cytryny. Dodatek soku z cytryny powoduję, że skórka nie ulega scukrzeniu w trakcie przechowywania. Przełożyć do słoiczka, najlepiej trzymać w lodówce /na samym dole/.
II sposób /bardzo szybki i prosty/
Pomarańcze porządnie wyszorować, zdjąć skórkę razem z albedo, sparzyć /zalać wrzątkiem na 1-2 min.po czym wodę odcedzić/.
Pokroić w kosteczkę lub paseczki /białego albedo w tym przypadku nie wycinamy/.
Wodę i cukier połączyć w rondelku, podgrzewać i mieszać do rozpuszczenia cukru, po czym zagotować. Na wrzący syrop wrzucić pokrojoną skórką, gotować ok. 25 min., po czym skórkę wyjąć, rozłożyć na kawałku papieru do pieczenia lub pergaminu i wysuszyć.
Suchą przełożyć do szczelnie zamykanego pojemnika /słoika/, najlepiej trzymać w lodówce /na samym dole/./.