Choć nie lubię jesieni, ale śliwki jesienią to i owszem. Pyszne są ciasta ze śliwkami, pyszne racuszki, powidło śliwkowe z węgierek najlepsze, nie wspominając już o śliwkach w occie, a potem śledzie z ich dodatkiem. No, ale do śledzi to jeszcze trochę /u mnie obowiązkowe na wieczerzy wigilijnej/, za to na ciasto zawsze jest pora.
Dziś będzie to szarlotka sypana ze śliwkami właśnie, bo skoro szarlotka z jabłkami jest pyszna, to ze śliwkami też taka musi być.
forma 20×32 cm
Składniki
2 szklanki mąki pszennej
2 szklanki kaszy manny
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
1 kg śliwek węgierek /lub innych/
1 łyżeczki cynamonu
200 g masła /zamrożonego/
ze startym masłem przed pieczeniem
po upieczeniu
Wykonanie
Śliwki wypestkować, pokroić na ćwiartki i oprószyć cynamonem.
Sypkie składniki ciasta /mąka, kasza manna, proszek, cukier/ wymieszać i podzielić na dwie części.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Na spód wysypać jedną część składników sypkich, wyłożyć śliwki, na koniec drugą część sypkich składników.
Na wierzch równomiernie rozłożyć wiórki zamrożonego lub plasterki dobrze schłodzonego masła /tak, aby cała powierzchnia była pokryta równo, bez pustych miejsc/.
Piec w temp.160-170 st. C. ok. 50-60 min.
Ciasto można też zrobić z dwoma warstwami śliwek, wówczas damy 1/3 składników sypkich – 1/2 śliwek – 1/3 składników sypkich – 1/2 śliwek – 1/3 składników sypkich.