Ach… jak ja lubię takie dania… niby mięsne, więc zadowoli mięsożerców, ale… z dodatkiem mojej ulubionej cukinii…
Danie super się prezentuje, można zaskoczyć nie tylko domowników, ale też gości. Smacznie, zdrowo i kolorowo…
Inspirację znalazłam u mariola2000 , ale dokonałam pewnych zmian wedle własnego gustu, smaku i potrzeb.
Składniki
500 g mięsa mielonego od szynki*)
2 cukinie /młode, długości ok. 20 cm/
1 duża lub 2 średnie cebula + zielona cebulka
1/2 papryki /dobrze byłoby mieć czerwoną i żółtą/
1 jajko
1 łyżka musztardy
2 łyżki bułki tartej
2 łyżki kaszy manny
sól, pieprz, majeranek, kminek mielony, papryka słodka i ostra
opcjonalnie – troszkę startego ostrego sera
olej
Wykonanie
Cukinię umyć i pokroić wzdłuż na cienkie paski /zrobiłam to przy pomocy przyrządu do krojenia sera żółtego/, skropić olejem i posypać solą i pieprzem. Obrzeża cukinii /odpady nie będące paskami/ pokroić w drobniutką kosteczkę.
Cebulę drobniutko posiekać, części zielone cebulki pokroić.
Paprykę pokroić również w drobną kostkę.
Mięso mielone połączyć z cebulą, papryką, pokrojonymi obrzeżami cukinii, dodać pozostałe składniki, doprawić do smaku i wyrobić gładką, jednolitą masę.
Teraz z masy mięsnej wyrobić kulki /średnica kulek odpowiadająca mniej więcej szerokości pasków cukinii/, obtoczyć je w bułce tartej, po czym każdą kulkę owinąć paskiem cukinii i nabić na patyczek do szaszłyków. Na jeden szaszłykowy patyczek nabijać po 3 kulki mięsne.
Z podanej proporcji wyszło mi 6 porcji po 3 kulki mięsa na każdy szaszłyk.
Naczynie żaroodporne lub inne do zapiekania skropić olejem i ułożyć szaszłyki, piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez ok. 30 min. po czym na 5 min. włączyć jeszcze termoobieg.
*) moim zdaniem samo mięso od szynki trochę za chude, w takim przypadku na przyszłość owinę kulki pierw cienkim paskiem boczku i dopiero paskiem cukinii, bądź też użyję mięsa bardziej tłustego np. karkówki lub łopatki;
plasterki cukinii też mogą być nieco grubsze /moje były bardzo cieniutkie/; chodzi tylko o to, aby grubość nie przeszkadzała w zwijaniu, choć po posoleniu i skropieniu oliwą powinny zrobić się wystarczająco elastyczne