Zachwyciło mnie to danie… pyszne, aromatyczne, soczyste, apetycznie wyglądające. Żeberkami przygotowanymi tym sposobem zajadaliśmy się u mojej bratanicy Agnieszki i tak nam posmakowało, że poprosiłam o przepis.
Jak mówi Agnieszka, w ten sam sposób robiła też udka z kurczaka, a także marynowała mięso na grilla czy też na szaszłyki.
Dziś też przygotowałam żeberka, niby kupiłam żeberka ekstra, ale ekstra to one nie były… w każdym razie nie wyszły tak pyszne jak te u Agnieszki…
ale wkrótce będzie też karkówka…
a żeberka podałam z ćwikłą i ziemniakami wg przepisu – Ziemniaki z piekarnika w mundurkach.
Składniki
1 kg karkówki /żeberek/
1 l wody + 1 łyżka soli /dałam kopiatą/
1 większa cebula
przyprawy – wg smaku
sos sojowy
sos sweet-chilli /słodki chilli/
ketchup pikantny
czerwony delikat do mięs /przyprawa do mięsa/
sól
ocet
olej /dałam tylko 2 łyżki/
liść laurowy /opcjonalnie/
Wykonanie
Mięso pokrojone w plastry włożyć rano do dobrze osolonej wody /wody ma być tyle, aby mięso było całkowicie przykryte, zatem jeśli trzeba, ilość wody zwiększyć, zachowując podane proporcje z solą/.
Mięso pozostawić w solance na cały dzień.
Wieczorem wyjąć mięso, dobrze osączyć, po czym ułożyć je w misce /garnku/ dodać cebulę pokrojoną w piórka, sos sojowy, sos sweet-chilli, ketchup, skropić olejem i porządnie octem, posypać solą i delikatem czerwonym do mięs /lub inną ulubioną przyprawą do mięs/, jeśli lubimy dodać listek laurowy. Wszystko delikatnie wymieszać i odstawić na całą noc do lodówki.
Na drugi dzień wyjąć mięso z marynaty /cebulę usunąć/ i ułożyć w naczyniu żaroodpornym lub na blasze /blachę dodatkowo wyłożyć grubą warstwą folii/. Piec pod przykryciem do momentu, gdy mięso będzie już bardzo miękkie w temp. 180-190 st. C grzanie góra-dół /żeberka ok. 2 godz. karkówkę ok. 1,5 godz./ .
uwagi dodatkowe
– jeśli nie dysponujemy odpowiedniej wielkości naczyniem do pieczenia z przykrywką, przykrywamy folią aluminiową; podobnie postępujemy gdy pieczemy na blasze
– dodając sól i przyprawę do mięs trzeba pamiętać, że mięso moczyło się już w słonej wodzie i sos sojowy też jest słony, jednak z soli nie można zrezygnować
– jeśli mamy mięso zamrożone, włożyć do solanki w postaci zamrożonej, a kiedy już się trochę rozmrozi i będzie możliwe krojenie, wyjąć, pokroić i ponownie włożyć do zalewy.