W tym roku jest duża kumulacja dni świątecznych, więc żeby nie jeść codziennie tego samego, wymyśliłam obok gołąbków, różnych pierogów i schabu ze śliwkami w sosie również śliwkowym, także karkówkę.
Danie w sam raz na świąteczny obiad, bo pyszne i aromatyczne, a co najważniejsze – robi się prawie samo, co po ogromnym nawale prac tuż przed Wigilią ma znaczenie pierwszorzędne. Obiad się robi, pani domu wypoczywa.
A przepis podpatrzony u Ewy.
Składniki
8-9 plastrów karkówki wieprzowej /o grubości ok.1 cm/
2 paczki zupy cebulowej po 30 gramów /użyłam – zupa cebulowa francuska Knorr/
1 paczuszka fixu do potraw chińskich /również Knorr/
2 duże cebule
czarny pieprz
3 szklanki zimnej wody
opcjonalnie – kostka bulionowa
Wykonanie
Mięso umyć i dokładnie osuszyć. Nie rozbijać, tylko posypać czarnym pieprzem i podsmażyć na oleju na patelni, a następnie przełożyć do głębokiego naczynia żaroodpornego.
Z pozostałego na patelni tłuszczu zebrać szumy.
Cebule pokroić w półplasterki, podsmażyć na tym samym tłuszczu co wcześniej mięso i wyłożyć równomiernie na mięso.
Obie zupy i fix /opcjonalnie też kostka bulionowa/ rozprowadzić w ok. 750 ml wody i zalać mięso.
Naczynie z karkówką włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec około 60 min. pod przykryciem, a potem jeszcze 0k. 30 min. bez przykrycia.
Co jakiś czas przewracać mięso na drugą stronę.
Podawać z ulubioną surówką i ziemniakami.