Zawsze robiłam wyłącznie uszka z grzybami, o właśnie te Uszka z grzybami do barszczu wigilijnego. Ale niejednokrotnie spotykałam się też z tym, że niektórzy robią je również z dodatkiem kapusty kiszonej. Dotąd nie znałam takiej „kombinacji”, nie wyniosłam takiej tradycji z domu, ale czemu nie spróbować? Metoda łączenia grzybów i kapusty znana i stara jak świat, więc spróbujemy jak zda egzamin w przypadku uszek. Ma to też dodatkową zaletę z ekonomicznego punktu widzenia /chociaż, kto by oszczędzał na świątecznym menu raz w roku?/, wszak relacja ceny grzybów do kapusty wiadomo jak się kształtuje.
Zrobione wylądują w „krainie wiecznych lodów”, gdzie grzecznie poczekają na swoją kolejkę.
Ciasto
3 szklanki mąki /0,5 kg/
szczypta soli
1 łyżka twardego masła
1/2 szklanki wrzącej wody
1/2 szklanki mleka lub śmietany
Farsz
300 g kapusty kiszonej
30 g grzybów suszonych /zamiennie 500 g pieczarek i garść grzybów suszonych/
3 cebule
olej/masło
sól, pieprz czarny i ziołowy, maggi
liść laurowy,ziele angielskie
1 łyżka bułki tartej
1 jajko surowe całe
Wykonanie
Najpierw przygotować farsz.
Kapustę kiszoną wypłukać i ugotować do miękkości z liściem laurowym i zielem angielskim – gotować ok.40-50 min. potem odcedzić na sitku i ostudzić.
Grzyby suszone zalać wrzącą wodą i moczyć minimum 0,5 godz.po czym odcedzić, ostudzić i pokroić na drobniej.
Pieczarki pokroić np. w plasterki, zaś cebulę w kostkę.
Na maśle/oleju zrumienić cebulę, następnie dodać grzyby /pieczarki też/ i smażyć/dusić chwilę, po czym dodać kapustę, sól, pieprz i smażyć razem do całkowitego odparowania płynu /ok. 30 min./. Ostudzić, następnie wszystko przepuścić przez maszynkę do mięsa. Dodać jajko, bułkę tartą, maggi i wymieszać.
Mąkę i sól wsypać do malaksera, dodać masło i posiekać, aż utworzą się małe grudki. Cały czas mieszając wlewać maleńkim strumieniem wrzącą wodę, chwilę miksować, potem dodać mleko /zimne/. Miksować do czasu, aż ciasto zrobi się gładkie. Po wystygnięciu wyłożyć na deskę, przykryć /najlepiej miską/ i pozostawić do całkowitego schłodzenia na ok. 1 godz. /można nawet wstawić do lodówki/.
Po tym czasie urywać kawałki ciasta, wałkować bardzo cienko i formować uszka.
Można to robić w dwojaki sposób:
– rozwałkowane ciasto pokroić na kwadraty o boku ok. 4 cm, napełniać farszem, zlepiać po przekątnej i łączyć dwa rogi, formować uszko
– z rozwałkowanego ciasta wycinać kółeczka za pomocą np. kieliszka lub literatki, napełniać farszem, sklejać jak pierogi i łączyć dwa końce, formować uszko.
Uszka gotować w dużej ilości wody, podobnie jak pierogi. Jeśli mają być zamrażane, gotujemy do czasu ich wypłynięcia na wierzch, po wyjęciu wkładamy do zimnej wody i dopiero na cedzak.