Kiedyś gdzieś taką spotkałam… gdzie? nie pamiętam… w tym wieku mam prawo nie pamiętać. Przypomniałam sobie o niej dziś, gdy potrzebowałam szybko jakiś dodatek do obiadu. Wyszła smacznie i kolorowo, zatem dla lepszego zapamiętania będzie i tu.
Sałatkę można przygotować albo z czerwonych, albo żółtych, albo innych składników, zawsze jednak w jednym kolorze. Nie mieszać, bo to zepsułoby cały efekt końcowy tzn. zakłóciłoby jej cechę charakterystyczną czyli „jednokolorowość”.
Składniki
1 papryka czerwona /żółta/
3-4 pomidory czerwone lub kilkanaście koktajlowych /żółtych/
1 cebula czerwona /biała/
inne dobrane kolorystycznie czerwone /żółte/
sól, pieprz, cukier – do smaku
olej /u mnie rzepakowy, ale można dać inny/
kilka kropli soku z cytryny
do ozdoby na wierzch – posiekany szczypiorek lub koperek lub wg uznania /lub nic/
Wykonanie
Pokroić cebulę w piórka, paprykę w paseczki, zaś pomidory też w wąskie cząstki np. na 8-12 części.
Wszystko włożyć do miski, polać delikatnie olejem, skropić cytryną, dodać przyprawy, delikatnie wymieszać. Schłodzić przez kilka minut. Przed podaniem można udekorować.