Zaduszki, przypadające na 2 dzień listopada to właściwe Święto Zmarłych. Przeczytałam gdzieś, że legenda głosi, że w noc pomiędzy Dniem Wszystkich Świętych a Zaduszkami, blask zapalonych na grobach zniczy wskazuje właściwą drogę zagubionym i nieszczęśliwym duszom, błąkającym się pomiędzy niebem a ziemią.
I coś w tym musi być.
zdjęcia – źródło internet
Dzień jesienny tak cicho
Jak liść zżółkły opada;
Złoto ma z października
Smutek ma z listopada.
I w ten smutek złotawy,
I w ten płomyk zamglony
Przybrały się Zaduszki
Jak w przejrzyste welony.
Płoną świeczek szeregi,
Płoną świeczek tysiące,
Powiewają płomyki
Zamyślone i drżące.
Więc płomykiem jak dłonią,
Dłonią ciepłą i jasną,
Pozdrawiamy tych wszystkich,
Których życie już zgasło.
Autor – Hanna Łochocka „Płoną świeczki”