Przyniosłam z działki wiśnie, uśmiać się można ile ich… zaledwie mała miseczka… coś w tym roku u mnie nie ma wiśni, nie wiem z jakiego powodu…
Miała być zupa owocowa, ale w ostatniej chwili zmieniłam zamiar… będą racuszki z wiśniami. Wyszły pulchne, z lekką kwasowością od wiśni, jednym słowem pycha…
z tej porcji wyszło mi 12 racuszków
Składniki
Suche:
1 szklanka mąki pszennej
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 płaskiej łyżeczki sody
2-3 łyżki cukru
Mokre:
3/4 szklanki maślanki
3 łyżki stopionego zimnego masła lub oleju
1 jajko
Wykonanie
Do miski wsypać suche składniki i wymieszać.
Na środku zrobić zagłębienie /jak niekiedy robimy przygotowując ciasto drożdżowe/, po czym umieścić w nim wszystkie składniki mokre.
Za pomocą trzepaczki wymieszać pierw delikatnie składniki mokre, a następnie wmieszać również składniki suche /mieszając zabierać „po drodze” składniki suche/.
Gdy ciasto będzie już gładkie i odpowiednio gęste /w razie potrzeby dodać 1-2 łyżki maślanki/ odstawić go na kilkanaście minut by odpoczęło /jak na naleśniki/.
Teraz dodać wiśnie i już nakładać łyżką porcje ciasta, formując racuszki.
Smażyć z obu stron na rumiano na średnim gazie.
Podawać posypane cukrem pudrem.