Wiele razy przymierzałam się do takich żeberek, ale… na przymiarkach się kończyło. Wreszcie postanowiłam je zrobiłam.
Przestudiowałam w necie wiele przepisów, często różniących się znacznie między sobą. Postanowiłam skorzystać z zaczerpniętej wiedzy, wybrać to co mi odpowiadało i tym sposobem stworzyć coś wg moich wyobrażeń i oczekiwań.
Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Są dość ostre, takie… z charakterem… ja takie lubię, ale gdy ktoś woli łagodniejsze, powinien umniejszyć ilość składników dających ostrość.
Składniki
1 kg żeberek
marynata
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka pieprzu
2 łyżeczki cebuli prażonej
1 łyżeczka suszonego czosnku
2 łyżeczki czerwonej papryki wędzonej słodkiej /dałam dość kopiate/
1 łyżeczka kuminu /kminu rzymskiego/
4 łyżki oleju
3 łyżki musztardy stołowej/delikatesowej
sos
4 łyżki brązowego cukru
100 ml cydru lub soku jabłkowego
3/4-1 szklanka keczupu /dałam pikantny/
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżeczka płatków chili /płaska/
3 łyżki sosu worcestershire
2 łyżki octu jabłkowego
Wykonanie
Umyte i osuszone papierowym ręcznikiem mięso podzielić na porcje.
Składniki marynaty wymieszać – pierw połączyć suche składniki, a następnie dodać do nich olej i musztardę, wymieszać.
Tak powstałą marynatą natrzeć każdy kawałek żeberek i odstawić do lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.
Składniki na sos włożyć do rondelka, mieszając doprowadzić do wrzenia, następnie gotować na wolnym ogniu ok. 10-15 min., aż sos lekko zgęstnieje.
Każdy kawałek zamarynowanego mięsa zanurzać teraz w sosie i układać w naczyniu żaroodpornym. Powinniśmy zużyć do tego większą część sosu, ale nie całość.
Naczynie przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170-175 st.C i piec około
1,5-2 godzin /do miękkości mięsa/.
Po tym czasie naczynie wyjąć na chwilę z piekarnika, odkryć, posmarować mięso pozostałą marynatą.
Zapiekać dalej już bez przykrycia przez około 15-20 minut.