Jan Kuroń to syn uwielbianego przeze mnie, ale też przez wielu innych, Macieja Kuronia. Z Panem Maciejem, który niestety zmarł 25 grudnia 2008r. łączyła mnie bliska „znajomość” wirtualna. Założył bowiem stronę internetową, coś w rodzaju bloga, gdzie dzielił się przepisami, udzielał porad, inicjował dyskusje na różne tematy kulinarne i skupiał tam wielu swoich fanów, a jednym z nich byłam też ja. Często ogłaszał tam też konkursy na opowiadania czy relacje o tematyce kulinarnej z różnych okazji, np. jak wyglądają/wyglądały święta w różnych regionach czy przeżyte za granicą. Muszę się pochwalić, że byłam tam czynną uczestniczką różnych akcji, a nawet zdobywałam nagrody. Nagrodami były cenne książki kucharskie autorstwa Pana Macieja z Jego dedykacją. Ja zdobyłam aż trzy razy nagrodę za jakieś swoje opisy.
Dwa razy otrzymałam książkę Kuchnia polska /książki podarowałam swoim Synowym/, a raz Kuchnia Rzeczypospolitej wielu narodów /tą podarowałam Córce/.
Czy w tej sytuacji mogłam nie skorzystać z przepisu na te kotlety, skoro autorem jest syn Pana Macieja?
A kotlety wyszły bardzo smaczne i jednak inne od tych tradycyjnych.
Składniki
2 piersi z kurczaka
2 ziemniaki
1 jajko
1 łyżka musztardy
75 ml mleka
2 łyżki mąki
sól, pieprz
olej do smażenia
Wykonanie
Piersi z kurczaka rozbić na płasko, doprawić solą i pieprzem.
Ziemniaki zetrzeć na drobnej tarce, dodać do nich mleko, mąkę, musztardę, jajko, sól i pieprz. Wymieszać.
Mięso panierować w ziemniaczanym cieście i smażyć na złoto z obu stron.
żródło przepisu – Post udostępniony przez Jasiek Kuroń (@jasiek_kuron_gotuje)