Siedziałam i myślałam, co by tu zrobić z mięsa mielonego, co nie byłoby zwykłymi sznyclami. W lodówce zalegał szpinak, przyniesiony z działki, który nie doczekał się, aby zrobić z niego planowaną od dawna sałatkę, a ponadto feta /miała być kilka dni temu użyta do czegoś innego/.
Wzięłam się więc do roboty, trochę improwizując przy tym… no i wyszło całkiem smacznie, a nawet dość efektownie. Warto zrobić taką odmianę mielonym.
Składniki
Składniki
ok. 0,6 – 0,7 kg mięsa wieprzowego /łopatka, karkówka/
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 namoczona bułka /kajzerka/
1 jajko
zielona cebulka
sól, pieprz, kminek mielony
2 łyżki śmietany
1 łyżka bułki tartej
1 łyżka musztardy
dodatkowo
1/2 sera feta
garść świeżych liści szpinaku
jajko + 2 łyżki wody
bułka tarta
Wykonanie
Szpinak zblanszować i osuszyć.
Fetę pokroić na prostokątne kostki o długości kilku cm.
Mięso, cebulę, czosnek i odciśniętą bułkę zmielić w maszynce do mięsa. Dodać pozostałe składniki, dobrze wyrobić masę. Podzielić na 6-7 porcji.
Z każdej porcji uformować duże, spłaszczone kotlety, na środku ułożyć kostki fety owinięte kilkoma liśćmi szpinaku, a następnie zawinąć je w zgrabne kotlety i nieco je spłaszczyć. Panierować w rozmąconym jajku i w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na rumiano. Po usmażeniu osączyć z nadmiaru tłuszczu, układając na chwilę na papierowym ręczniku.