Dziś szalałam w kuchni, smażąc naleśniki… całą stertę naleśników.
Część wykorzystałam do zrobienia krokietów z ruskim nadzieniem, zaś w część z nich zawinęłam farsz, sporządzony z parówek i warzyw na patelnię właśnie, które zostały nabyte z myślą o innym przeznaczeniu. A jako spoiwo posłużył mi ser, przywieziony prosto z Włoch /prezent od córki/. Degustacja będzie dopiero jutro, ale dziś naleśniki zostały nafaszerowane i wylądowały w lodówce.
a tu już gotowe do spożycia
Składniki
naleśniki:
2 szklanki mąki
1 szklanka mleka
2 szklanki wody mineralnej gazowanej
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
2 łyżki oleju do ciasta
farsz:
1 cebula
5 cienkich, długich parówek wieprzowych
mrożona mieszanka „warzywa na patelnię” /włoska/
ok. 10 dkg sera żółtego /ja dałam ser twardy włoski – PECORINO ROMANO/
sól, pieprz, przyprawa umieszczona w mrożonce
Wykonanie
Składniki na ciasto ubić trzepaczką lub mikserem i odstawić aby ciasto „odpoczęło”.
Usmażyć naleśniki.
Parówki pokroić w cienkie plasterki i podsmażyć na złoty kolor razem z cebulą pokrojoną w półplasterki lub w kostkę. Dodać mrożoną mieszankę warzywną wraz z przyprawą i dusić, aż jarzyny będą miękkie, a całość nabierze lekkiej spoistości. Doprawić solą i pieprzem, zdjąć z ognia i dodać trochę startego sera, by farsz był bardziej spoisty.
Naleśniki smarować farszem, zwijać w rulon /ja zwijam jak krokiety/. Przed podaniem na wierzch zetrzeć jeszcze troszkę sera i zapiec, bądź też obsmażyć na patelni i już na półmisku posypać drobno startym serem.