Jak wiosna to i dania obiadowe powinny to uwzględniać. Wyrósł mi na działce szpinak, olbrzymie liście, bo i nazwa jego to „szpinak olbrzymi”. Posiałam go późną jesienią, więc w tej chwili jest już bardzo dorodny. Dziś zatem propozycja roladek ze szpinakiem podanych w towarzystwie sałatki „witaminowa bomba”, no i oczywiście ziemniaków.
Ja szpinak uwielbiam, a ponieważ zostało mi trochę liści po sporządzeniu roladek, to zaserwowałam sobie również surówkę ze szpinaku II.
Składniki
4 plastry schabu /grubość jak na kotlety/
2 spore garści świeżego szpinaku /ok.15 dkg/
8 zielonych szczypiorów czosnku /zamiennie czosnek granulowany/
4 plastry żółtego sera /raczej grubsze, lepiej wyglądają w roladce/
sól, pieprz
1 jajko, mąka, bułka tarta – panierowania
Wykonanie
Kotlety cienko rozbić, przyprawić solą i pieprzem. Liście szpinaku pokroić na dość grube kawałki /gdy liście małe nie trzeba kroić, ale duże też można pozostawić w całości/, dodać posiekany zielony czosnek lub lekko przyprawić czosnkiem granulowanym /ale delikatnie, czosnek nie może zdominować potrawy/. Na każdym płacie rozbitego schabu ułożyć trochę szpinaku i plaster sera, zawinąć w roladkę. Panierować w mące, jajku i w bułce. Smażyć na rozgrzanym oleju ze wszystkich stron na złoto.