Robiłam pulpety w sosie marchewkowo-ogórkowym, ale wydawało mi się, że z całej porcji mięsa będzie ich stanowczo za dużo, więc z połowy zrobiłam mielone… z musztardą… do tego bez panierowania w bułce. W ten sposób – o ile mnie pamięć nie myli – kotlety były smażone w moim domu…Mama uważała – i chyba słusznie – że bułka pochłania /pije/ olbrzymie ilości tłuszczu, a do tego dymu i niechcianego zapachu w całym domu mnóstwo. No więc ja też usmażyłam swoje kotlety bez panierowania w bułce i powiem jedno – smakowo nie ustępują tym panierowanym.
Składniki
ok. 0,5 kg mięsa wieprzowego /łopatka, karkówka, od szynki/
1 cebula
2-3 ząbki czosnku
1 namoczona bułka /kajzerka/
1 szklanka bulionu /może być z kostki/ – do namoczenia bułki
1 jajko
zielenina do wyboru – cebulka, koperek lub natka
sól, pieprz, kminek mielony, odrobina oregano
1 łyżka musztardy
2 łyżki śmietany
1 łyżka bułki tartej/kaszy manny
Mięso i odciśniętą bułkę zmielić w maszynce do mięsa. Cebulę i czosnek drobniutko posiekać. Dodać pozostałe składniki, dobrze wyrobić masę. Formować owalne kotlety i smażyć na rozgrzanym oleju. Po usmażeniu osączyć z nadmiaru tłuszczu, układając na chwilę na papierowym ręczniku.