Zapiekanka stworzona z tego co miałam pod ręką… makaron, przyniesione jeszcze z działki niewielkie ilości szpinaku i jarmużu, no a jajka w lodówce są zawsze.
Składniki
250 g grubego makaronu rurki /lub świderki/
spora garść świeżego szpinaku /ok.10-15 dkg/
2 ząbki czosnku lub zielony szczypior czosnkowy
4-5 liści jarmużu
1/2 szklanki słodkiej śmietanki + łyżka mąki
3 jaja
10 dkg sera żółtego
sól, pieprz
Makaron ugotować na pół miękko, zaś jajka na twardo.
Z liści jarmużu usunąć zgrubienia /za pomocą nożyczek wyciąć boczne „falbanki”, zostawiając grube nerwy liścia/. Wycięte części drobno pokroić, podsmażyć na maśle klarowanym, dodając nieco soli czosnkowej. Następnie dodać szpinak również pokrojony oraz pokrojoną zieloną część czosnku /szczypior/, bądź przeciśnięte ząbki czosnku. Dusić pod przykryciem do uzyskania odpowiedniej miękkości, podlewając odrobiną wody. Następnie dodać słodką śmietanę wymieszaną z mąką, doprawić solą i pieprzem i zagotować. Ostudzić.
Naczynie do zapiekania wysmarować masłem. Wyłożyć połowę makaronu, na to 2/3 masy szpinakowej, na nią jajka pokrojone w grubszą kostkę, znowu makaron, reszta szpinaku i na wierzch zetrzeć ser żółty.
Zapiekać 20 min. w piekarniku nagrzanym do 150 st. C /termoobieg/ pod przykryciem, po czym odkryć i zapiekać jeszcze 5-10 min. /zrumienić/.
Uwagi
oczywiście jarmuż można pominąć, ale wówczas podwoić ilość szpinaku