O Almanka

Gotuję bo muszę, piekę bo lubię, przetwarzam bo ilość słoików i butelek na półkach daje mi "kopa" do zrobienia następnych, a kocham.... z rzeczy przyziemnych - Kocham mój ogród !!!

Rafaello z białą czekoladą

Podobne do poprzedniego, a jednak zupełnie inne. Jest pyszne, zarówno w podanej wersji, jak też z dodatkiem np. wiśni /pysznie smakuje z wiśniami z nalewki/. Może wtedy być zrobiony w formie tortu.Można też dodać więcej płatków migdałowych do masy. Jeśli używam wiśni, dodaję do masy trochę nalewki migdałowej /pestkówki/
tu 3 warstwy krakersów  rafaello z białą czekoladą

Składniki

1/2 litra śmietany 30%
2 śmietany „śnieżki”
1 opakowanie wiórków kokosowych /10 dkg/
1 opakowanie płatków migdałowych /10 dkg – mogą też być posiekane migdały/
2 białe czekolady
nalewka migdałowa – do smaku

2 duże opakowania krakersów lub biszkoptów
wiórka kokosowe do posypania
rafaello z białą czekoladą

Wykonanie

Odlewamy troszkę śmietany i rozpuszczamy w niej czekolady /na małym gazie/.
Do reszty śmietany dodajemy „śnieżki” i ubijamy, a następnie dodajemy ostudzoną już, rozpuszczoną uprzednio białą czekoladę, 1 torebkę kokosu i płatków migdałowych.

Dno blaszki /raczej mniejszej, czyli 23×26 cm lub kwadratowej tortownicy/ wyłożyć krakersami/biszkoptami, na nie wyłożyć masę, zostawiając troszkę do posmarowania góry, znowu krakersy/biszkopty i na wierzch cieniutka warstwa masy, a na nią obficie wiórka kokosowe /druga paczka/.
Można też w środek masy dać jeszcze jedną warstwę krakersów/biszkoptów, czyli będą wówczas w sumie 3 warstwy krakersów i 2 warstwy masy, nie licząc oczywiście tej wierzchniej cieniutkiej.
Schłodzić dobrze w lodówce, najlepiej przez całą noc.

Rafaello

Szybkie w wykonaniu, smaczne i ładnie się prezentuje. Można chcieć czegoś więcej???

rafaello

Składniki

3 duże paczki krakersów „Lajkonik”
1 l mleka /3,2% tłuszczu/
1,5 szklanki cukru
1,5 kostki masła 82%
2-3 torebki cukru waniliowego
10 dkg płatków migdałowych
40 dkg kokosu
6 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
3 łyżki nalewki „pestkówki”/lub 3 łyżki wódki +    aromat migdałowy/

Wykonanie

Z mleka, mąki i obu cukrów ugotować budyń i dobrze wystudzić.
Utrzeć masło, dodawać stopniowo budyń i ucierać, dodać wódkę, 30 dkg kokosu i płatki migdałowe – wymieszać.
Krem podzielić mniej więcej na 4 części.
Na dno blachy (25/36 cm) wyłożyć warstwę krakersów, na to nałożyć krem, znów krakersy, krem itd. – w sumie mają być 4 warstwy krakersów i 4 warstwy kremu, ostatnią warstwą będzie więc krem, którą posypać obficie kokosem/10 dkg/. Można też rzucić odrobinę płatków migdałowych – to już tak dekoracyjnie.
Schłodzić dobrze w lodówce – najlepiej przez całą noc.

porady praktyczne – wypieki

– warto znać wymiary swoich blaszek do pieczenia – ułatwi to potem dopasować odpowiednią formę do danego wypieku;
moje są takie:
prostokątne – 12×24, 24×28, 24×36, 24×40/b.stara/, 30×40 cm
prostokątna z wyjmowanym dnem – 20×32
keksówki       – 10×27, 10×40 cm, 11×35 cm
tortownice     – średnica 21, 24, 27, 30 cm oraz kwadratowa 24×24 cm i prostokątna 24x34x8cm
na babkę        – średnica 23 cm wys. 11,5 cm /komin/, śr. 15 cm /komin/, śr. 25 cm /duża tuleja/ oraz śr. 19 cm bez komina

Wypieki ogólnie

– masła używam do serników, ciast drożdżowych, a także ciast typu babka czy biszkopt
jeżeli nie mam akurat masła i muszę użyć margaryny, do ciasta dodaję wtedy olejek śmietankowy, zdecydowanie poprawia smak i zapach ciasta
– margaryny /dobrej/ używam ewentualnie do ciast kruchych, a także ciast ucieranych, gdy będą bazą ciast wielowarstwowych
– margaryna zwykła /czyli praktycznie gorszej jakości/ jest podobno lepsza do ciasta drożdżowego – podobno dlatego, że w swoim składzie ma wodę

– aby na cieście na karpatkę powstały prawdziwy „góry”, należy przed pieczeniem posypać go lekko pokruszonym lodem,

– rodzynki lub inne suszone jagody namoczyć przez noc w herbacie,co wydatnie podniesie ich smak i aromat. Przed wmieszaniem w ciasto należy obtoczyć je w mące, dzięki czemu nie opadną na dno. Należy więc za pomocą sitka oprószyć je mąką pszenną wymieszą z mąką ziemniaczaną /np. 1 łyżka pszennej i 1 łyżka ziemniaczanej/

Ciasta z owocami

– pyszne są ciasta z owocami na  cieście z dodatkiem jogurtu/kefiru/maślanki, ale często zdarza się zakalec; aby tego uniknąć należy:
1/ miksera używać jedynie do zmiksowania jaj, wszystko pozostałe mieszać już wyłącznie dużą łyżką lub trzepaczką
2/ wszystkie składniki płynne muszą mieć tą samą temperaturę /pokojową – wyjąć odpowiednio wcześniej z lodówki/
3/ ciasto wkładać do piekarnika nagrzanego do odpowiedniej temperatury

— metalowe naczynia /blaszki/, w których przygotowujemy ciasta na zimno, należy uprzednio wyłożyć folią spożywczą, inaczej w miejscach zetknięcia z masą, owocami czy galaretką, powstaną ciemne plamy, już nie do usunięcia!!!

Jabłka do szarlotki
== Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o dużych oczkach i odciskamy z nadmiaru soku.
== obieramy ze skórek, ścieramy na tarce o dużych oczkach, skrapiamy sokiem z cytryny. Przekładamy do rondla podlewamy odrobiną wody, dosypujemy cukier do smaku i prażymy jabłka ok 10-15 min. lub
== 2/3 jabłek pokroić w średnią kostkę, resztę zetrzeć na grubej tarce. Przesypać cukrem i cynamonem, dodać rodzynki i odstawić na ok 30 min. Po tym czasie odcisnąć sok z jabłek i wyłożyć je do tortownicy wylepionej ciastem i lekko ugnieć.

Mak do makowców
do masy makowej dobrze jest dodać starte jabłko lub 2 łyżki powideł, ½ szklanki bułki tartej i 2 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej oraz trochę „pestkówki”, a także 20 g drożdży /zapobiega odstawaniu skórki od maku/

Masa budyniowo-maślana lub maślana

– przy robieniu ciast z masą, do masy używam zawsze masła prawdziwego, bez dodatku oleju czyli masła o zawartości 82%  tłuszczu

– gdyby się zdarzyło, że w trakcie ucierania masa się zwarzy, należy
= wstawić miskę z masą do ciepłej wody i utrzeć lub
= postawić miskę nad garnkiem z parującą wodą /miska nie może dotykać wrzącej wody/ i ucierać lub
= dodać 1 łyżkę mąki i utrzeć lub
= wlewać cieniutkim strumieniem gorącą wodę /1lyżkę/ i ucierać lub
= rozpuścić 2 łyżki masła i takie gorące wetrzeć w masę /ostatnio tak uratowałam krem maślano-śmietanowy, gdy masa nagle się rozwarstwiła

– jeżeli robię masę tzw. budyniową, do ugotowania budyniu używam mleka 3,2%
– ugotowany do masy budyń w czasie studzenia przykryć folią spożywczą lub potrzepać cukrem pudrem, inaczej na wierzchu utworzy się twarda warstwa /skorupa/

– z ciast biszkoptowych, które mają być przekładane masą czy galaretką,  obowiązkowo ściągnąć wierzchnią warstewkę /skórkę/, inaczej masa nie będzie się trzymać ciasta i będzie się „odklejać” od reszty razem z tą skórką

Kremy na bazie bitej śmietany
śmietana przeznaczona do ubijanie musi mieć minimum 30% tłuszczu i musi być bardzo dobrze schłodzona /kilkanaście godzin w lodówce/
– ubijanie rozpocząć na wysokich obrotach miksera, a kiedy już zaczyna gęstnieć zmniejszyć obroty
– w trakcie ubijania uważać, aby nie „przebić” śmietany czyli nie zrobić masła:
gdyby tak się stało i śmietana się „zwarzyła” to:
= dodać nie ubitej jeszcze śmietany /świeżej/ i wymieszać /jeśli mamy dodatkowo na zapasie/ lub
= w początkowej fazie /widoczne są drobne krupy wielkości kaszy manny/ można jeszcze ratować sytuację dodając 2 łyżki skondensowanego słodzonego mleka, 2 łyżki serka homogenizowanego lub 2 łyżki gęstej śmietany i wszystko wymieszać delikatnie łyżką lub
= kiedy „masło” już wyraźnie oddziela się od płynu, pozostaje jedynie przerwać ubijanie, śmietanę podgrzać na minimalnym gazie do momentu powstania jednolitej masy, a następnie schłodzenie jej /w lodówce/ i ponowne ubicie
– kiedy ciasta z użyciem bitej śmietany mają być transportowane lub przechowywane np. do drugiego dnia, warto śmietanę usztywnić śmietan-fixem /zgodnie z przepisem na opakowaniu/ lub żelatyną: przyjmuje się średnio użycie 1 łyżeczki żelatyny/200 ml śmietany /cukier puder 1 łyżka/200 ml śmietany/
– łączenie żelatyny z ubitą śmietaną – bezpieczniej jest  dodać pierw do żelatyny łyżkę ubitej śmietany, wymieszać, dodać znowu 2-3 łyżki śmietany, znowu wymieszać i dopiero połączyć z całą śmietaną – zapobiegnie to ewentualnemu powstaniu grudek z żelatyny czy galaretk

Beza – białka

1 białko L = 35 g – 50 g cukru
1 szklanka białek to ok. 6-7 białek = 300 g cukru

Beza na górę ciasta

5 białek
1 szkl. 250ml z małą górką cukru /ok. 250 g/
1 łyżka skrobi /m. ziemn. budyń lub kisiel/

Ubijamy zimne białka ze szczyptą soli, początkowo na mniejszych obrotach, a po chwili już ”turbo” lecimy . W momencie kiedy białka zwiększą swoją objętość na max. dosypujemy cukier partiami( miałki). Kiedy masa jest pięknie lśniąca, bez wyczuwalnego cukru , mamy już bezę. Na koniec usztywniamy ją budyniem, mąką ziemniaczaną ( na 5-6 dużych białek dosypać 1 łyżkę skrobi) no i finał.
Istotne jest także suszenie bezy ( mam na myśli taką na cieście ). Bezę wykładamy na ciasto czy na owoce i pieczemy (Temperatura pieczenia 170 – 175 C /lub 150 C + termo/, w wyższej za szybko się spieka i należy papierem przykryć.
Kiedy ciasto jest upieczone, wyłączamy piekarnik z wszelkimi funkcjami ( dobrze używać termoobiegu) i tak przez 3 min. siedzi jeszcze w zamkniętym piekarniku. Po tym czasie uchylamy drzwiczki – robimy małą szczelinkę i tak ciasto spokojnie stygnie, beza z pewnością nie klapnie.
Jeżeli chodzi o bezę wykładaną na owoce – pieczemy wszystko razem, nie ma potrzeby podpiekać .

Lukry, polewy

– żeby lukier nie spływał z placka, posypać go cienką warstwą cukru pudru  przed polukrowaniem
– żeby ciasto ucierane np. z owocami nie wysychało zbyt szybko, należy po upieczeniu i wystudzeniu posmarować wierzch cieniutko galaretką /za pomocą pędzelka/
– Jeżeli wierzch ciasta lub ciasteczek ma być posypany cukrem waniliowym, należy to zrobić, póki ciasto jest gorące. Polewą pokrywa się ciasto letnie, a lukrem- dopiero po ostygnięciu.

– jeśli ciastka mają być posypane cukrem, użyj do tego specjalnej „posypywaczki” /ja taką mam/ lub solniczki  lub innego pojemniczka na przyprawy.

– polewa czekoladowa na cieście będzie gładka i delikatna, jeżeli po jej nałożeniu wstawimy ciasto na 2-3 min do piekarnika, nie zamykając drzwiczek. Po wyjęciu ciasto wynieść do chłodnego pomieszczenia.

– przypalone ciasto – odkroić najgorszą część, odwrócić do góry spodem i polukrować z wierzchu

porady praktyczne – gotowanie

bułka tarta
bułkę smażymy w ten sposób, że pierw na suchą, rozgrzaną patelnię wsypujemy bułkę, mieszamy i rumienimy, a dopiero wtedy dodajemy masło i go rozpuszczamy w tej bułce/już nie smażymy, a jedynie podgrzewamy, aby się rozpuściło/ – daje to gwarancję, że nasza bułeczka będzie pysznie rumiana, alei aromatyczna, pachnąca świeżym masłem, a nie smażonym

cebula
Aby cebula nie wyciskała nam łez w czasie krojenia wkładamy ją na ok. 10 min. do zamrażalnika lub na chwilę zanurzamy we wrzątku.

gołąbki
– podczas gotowania kapusty na gołąbki  dodać trochę oleju, a zdecydowanie kapusta będzie mniej twarda, a raczej miękka. /Sprawdzone?/
– do gotowania kapusty dodać do wody 2 łyżki octu – liście nie będą pękały
– gdy kapusta młoda – do gotowania jej dodać obowiązkowo! 1 łyżkę octu – wówczas liście nie będą się rozłaziły
– do garnka, w którym pieczemy gołąbki, dać na wierzch 1-2 łyżki masła, zdecydowanie poprawi to smak gołąbków

grzyby /kurki
czyszczenie kurek przed użyciem – posypać grzyby 1 łyżką soli, zalać wrzątkiem, wymieszać i chwilę odczekać, po czym delikatnie wyjąć kurki, a następnie opłukać je pod bieżącą, zimną wodą

jajka
– aby jajka nie pękały w czasie gotowania, do wody wrzucam zapałkę /całą, razem z siarką/
– jajka na twardo gotujemy następująco:
1 sposób:
wkładamy do zimnej wody, ponownie zagotować,  a następnie zmniejszamy płomień i gotujemy 7-8 min . Gotowane dłużej niż 10 min tracą na smaku i stają się gumowate, a wokół żółtek tworzy się szarozielona obwódka.
2 sposób – bardzo polecam /od tineczki – WŻ/:
Do garnka włożyć jajka, zalać zimną wodą do przykrycia jajek.
Włączyć ostry ogień i doprowadzić do zagotowania wody, po czym
zdjąć z ognia, przykryć pokrywką i odstawić na 10 minut.
Jajka wyjąć i oziębić zimną wodą. Gotowe:)
Przepis może wydawać się śmieszny, ale jajka zawsze będą super wyglądały, żadnego zielonego paska  w żółtku, żółtko będzie zawsze  żółte:)
-aby jajka dobrze się obierały po ugotowaniu, do gotowania wodę solimy,
po ugotowaniu jaj odlewamy wodę gorącą, a zalewamy zimną i potrząsamy garnkiem, aby delikatnie popękały i tak odstawiamy w tej zimnej wodzie do całkowitego ostudzenia – ja potrząsam garnkiem w poziomie czyli na boki /w lewo i prawo/.
– kiedy zostają nie wykorzystane białka – można zrobić bezy lub zamrozić je w pojemniczkach lub zamykanych woreczkach, z opisaną ilością /można wykorzystać je potem do zrobienia np. sernika Biały Puch, tortów bezowych itp.

makaron
– jeśli ma być użyty do sosu np. do spaghetti, po ugotowaniu nie przelewamy go wodą, tylko wyrzucamy na sitko i po odcedzeniu gorący mieszamy z sosem
– jeśli ma być użyty do innych celów np. do rosołu, należy go przelać zimną wodą
– makaron gotuję w ten sposób, że suchy wrzucam na osoloną, wrzącą wodę, zamieszam, doprowadzam do wrzenia i gaz wyłączam, potem odczekam jakiś czas i makaron odcedzam /czas oczekiwania tyle, aby makaron był już gotowy – po prostu próbuję, bowiem czas oczekiwania zależy w dużej mierze od grubości makaronu/

mięso czerwone
Mięso, szczególnie to krwiste zostanie jędrne i nie stwardnieje w czasie gotowania, smażenia, pieczenia, jeżeli posolimy je pod koniec gotowania. Dotyczy to szczególnie wątróbki i mięsa wołowego  /czerwone/

mięso rosołowe
często mamy problem co zrobić z mięsem po ugotowanym rosole; jeśli jest to mięso wołowe w ładnym kawałku, posłuży jako drugie danie – pyszne w sosie cebulowym rumianym lub chrzanowym, ale jeśli są to kawałki nie dające się pokroić na porcje, lub różne inne mięsa, jak udka, skrzydełka, piersi itp. to wówczas można obrać mięso i :
– chude części drobiowe wykorzystać do przygotowania galaretki
– mięso podsmażyć z cebulką i warzywami /w zapałkę/, potem dusić, zaprawić śmietaną i będzie potrawka do podania np. z ryżem
– zmielić mięso razem z warzywami /z rosołu/, przyprawić i będzie farsz do pierogów
– zmielić mięso razem z podduszoną na maśle cebulką i będzie farsz do krokietów
– gdy za mało mięsa do wykorzystania od razu – zbierać, zamrażając w woreczkach

naleśniki/krokiety
– ciasto robić z pewnym wyprzedzeniem – musi zawsze trochę odpocząć przed smażeniem
– moja zasada – na 1 szklankę mąki dać 1,5 szklanki płynu, przy czy wskazane jest mieszać mleko /min. 0,5 szklanki/ z wodą zwykłą, gazowaną, piwem
– nie jest konieczne dodawanie jajka – bez jajka są wręcz mięciutkie
– wskazane dodanie szczypty proszku dopieczenia – są wtedy pulchne
– smażyć bez oleju /tłuszczu/ – wystarczy troszkę posmarować patelnię pod pierwszego smażonego, potem do ciasta dodać ze 2 łyżki oleju, wymieszać i już smażyć bez natłuszczenia ponownego patelni
– dobrze jest smażyć na patelni do smażenia naleśników /specjalna, o niskich brzegach/
– jeśli będziemy nadziewać farszem pikantnym – ciasto robić z dodatkiem piwa, jeśli na słodko – więcej mleka, a mniej wody
– naleśniki smażyć cieniutkie – dobrze je wówczas zwijać, nie łamią się
– różnica między naleśnikami a krokietami – naleśniki zawijamy dowolnie i konsumujemy od razu, względnie po odsmażeniu lub zapiekaniu, ale bez panierowania, krokiety zaś zawijamy jak gołąbki, przeważnie farsz jest pikantny, no i panierujemy je w jajku i bułce tartej, a dopiero potem obsmażamy

ocet
aby zamienić ocet 10% na 6% należy do 0,5 l octu 10% dodać 0,33 l wody

pierogi
– ile kucharek tyle receptur na ciasto na pierogi, ja też mam swoją, wypracowaną przez wiele lat
zawsze na 0,5 kg mąki – czyli 3 szklanki daję
= 1 szklankę płynu
= 1 łyżkę masła
= 1/2 łyżeczki soli
czasem, jeśli pamiętam, dodaję 3 łyżki mąki ziemniaczanej, wtedy troszkę więcej płynu

1 szklanka płynu to
= 1 szklanka wrzącej wody lub
= 1/2 szklanki wody wrzącej i 1/2 szklanki mleka zimnego
= 1 szklanka zimnego mleka
= 1/2 szklanki wrzącej wody  1/2 szklanki śmietany
= 1 szklanka kefiru/kwaśnego mleka/maślanki
Użycie odpowiedniego płynu uzależniam od farszu pierogowego, i tak
– do pierogów na słodko daję mleko lub wodę ze śmietaną, aby ciasto było delikatne
– do pierogów ruskich, z kaszą gryczaną i serem, z kapustą słodką daję wodę z
mlekiem lub samą wodę
– do pierogów z ostrym farszem np. z kapustą kiszoną daję kefir
– do pierogów z mięsem daję samą wodę /ewentualnie pół na pół mieszam z wodą
gazowaną
uwaga: najczęściej robię jednak ciasto z dodatkiem samej wody, ewentualnie wody i mleka
czasem, jeśli robię pierogi z mięsem do surowego ciasta dodaję drobniutko posiekany koperek lub pietruszkę,a do pierogów z kapustą majeranku – wtedy pierożki wyglądają efektownej
farsz ziemniaczany – prawidłowe proporcje ziemniaków i sera  2:1
farsz powinien być dobrze przyprawiony solą i pieprzem /pikantny/, dobrze jest też dodać cebulkę przesmażoną na maśle, jednak nie każdy może jeść cebulę smażoną, dodaję więc często kostkę knorra – cebulka smażona.
ziemniaki zawsze gniotę tłuczkiem albo przeciskam przez praskę, nigdy nie mielę przez maszynkę, bo wychodzi „klej” /usłyszałam kiedyś w programie kulinarnym, że nożyki maszynki przecinają „coś tam” w ziemniakach, stąd klej/
ser dodawać do przestudzonych już ziemniaków, nigdy do gorących, bo jak mawiała moja Mama, ser zginie…. i tak jest faktycznie

ryby
– karp –
ma wielu miłośników, ale ten „mułowaty” smak i zapach, no i te ości!
rada:
Oczyszczonego karpia zanurzyć na pół godziny w lekko osolonej wodzie.
Tuszkę /płat/ karpia, oczyszczoną oczywiście z dużych, grubych ości, ułożyć na desce skórą do deski, po czym naciąć ostrym nożem wzdłuż najgęściej jak się da /nawet co 1 mm/, uważając przy tym, by nie przeciąć skóry – po tym zabiegu ewentualne małe ości staną się 1-milimetrowymi cząsteczkami, które nie będą ani wyczuwalne, ani groźne!

ryż
Ryż będzie śnieżnobiały i nie rozgotuje się na papkę, jeżeli do wody dodamy kilka kropli soku z cytryny lub odrobinę kwasku cytrynowego.
Aby ugotować idealny ryż na sypko, należy zachować właściwe proporcje wody i ryżu. Na 1 szklankę ryżu należy dać 1,5 szklanki wody. W rondlu z grubym dnem zagotać odpowiednią ilość wody i delikatnie posolić. Kiedy woda zacznie wrzeć należy wsypać ryż /nie mieszać zawartości/, poczekać, aż woda ponownie się zagotuje. Wtedy przykryć garnek, zmniejszyć ogień i gotuować przez 10–12 minut. Po tym czasie wyłączyć gaz, ale ryż pozostawić pod przykryciem jeszcze na 10 minut, aby „doszedł”.
Wskazane jest gotować ryż na specjalnej płytce podłożonej pod garnek /zapobiega przypaleniu i utrzymuje ciepło po wyłączeniu gazu/.

soda
o zastosowaniu sody w kuchni można dowiedzieć się tutaj

zagęstniki
dobrymi zagęstnikami potraw  są :
–  mąka pszenna, ziemniaczana, a szczególnie mąka krupczatka
– śmietana
– serek topiony
– ziemniaki /warzywa/ – część zmiksować
– kasza manna
– kromka razowego chleba /piętka, skórka/ – wspaniale zagęszcza i zaostrza smak gulaszu

zielone warzywa np. grosze, fasolka szparagowa – dodane do wrzątku nie tracą intensywnego koloru

Torcik jabłkowy

Pyszny torcik, o orzeźwiającym smaku i migdałowym posmaku, a do tego na wierzchu galaretka. Wszystko porządnie schłodzone w lodówce i ….. mniam, mniam….. pyszota po prostu!
Przepis wyżebrałam od koleżanki, tej samej, od której pozyskałam też przepis na pierwsze w życiu samodzielnie upieczone ciasto kakaowe, a o czym pisałam przy nim właśnie……
Tym torcikiem zaskoczyła mnie po raz drugi…… musiałam też zrobić, no musiałam…….
torcik jabłkowy

Składniki  

1 kostka masła
1 szklanka cukru pudru
2 żółtka
1/2 kg jabłek /raczej kwaśnych lub winnych/
olejek migdałowy
duża paczka biszkoptów /podłużnych/
1 op.galaretki  wiśniowej
torcik jabłkowy

Wykonanie

Utrzeć żółtka z cukrem, dodać masło – utrzeć, dodać olejek migdałowy, jabłka utarte na grubych oczkach oraz pół paczki pokruszonych biszkoptów – dokładnie wymieszać.
Tortownicę /małą/ wyłożyć biszkoptami, na to masę z jabłkami, wyrównać. Na wierzch wyłożyć tężejącą galaretkę, przyrządzoną wg przepisu na opakowaniu.
Całość włożyć do lodówki celem schłodzenia.

Uwaga!
– Z obawy przed salmonellą ostatnio robię torcik bez żółtek i też jest pyszny!
– Tortownicę wyłożyć folią spożywczą.
– Dobrze wygląda galaretka wyłożona po częściowym już zastygnięciu, tworzy wówczas taką nierówną powierzchnię zamiast gładkiej /mnie się tak właśnie podoba/
– Na te proporcje można też dać 1 kg jabłek /ilości pozostałych składników nie zmieniać – będzie bardziej winny i … wyższy/, ale  do masy z jabłek dodać tężejącą galaretkę /jasną/ rozpuszczoną w 1/4 szklanki wody
– można użyć biszkoptów okrągłych
– można – oprócz spodu – położyć też biszkopty na wierzchu /na masie lekko stężałej/ i dopiero zalać galaretką

Torcik truskawkowy

Pycha, pycha, jeszcze raz pycha………
Wprawdzie do sezonu truskawkowego jeszcze bardzo daleko, ale cóż, czasem warto uruchomić swoją wyobraźnię i trochę pomarzyć. A naprawdę warto……
Najlepiej o walorach smakowych opowiedziałby mój syn /pozdrawiam i buziaczki ślę/, wielki smakosz tegoż cudeńka, bowiem jest w stanie sam spałaszować nawet i 3/4 dużej tortownicy, oczywiście ciasta a nie tortownicy jako takiej.
torcik truskawkowy

Składniki

1/2 l mleka 3,2%
5 łyżek cukru /czubatych/
3 żółtka
1 kostka masła
1 czubata łyżka mąki pszennej *)
1 budyń /jasny/
cukier waniliowy

1 paczka biszkoptów
1 galaretka /najlepiej truskawkowa/
truskawki

*) czubata łyżka zawiera mąki znacznie więcej niż łyżka mąki z czubkiem /tu np. przykład łyżka czubata mąki  http://www.ilewazy.pl/lyzka-maki/

torcik truskawkowy
torcik truskawkowy (2a)  II wersja

Wykonanie

Utrzeć żółtka z cukrem, dodać mąkę i budyń w proszku, dokładnie wymieszać. Dodać pół szklanki mleka, wymieszać.  Pozostałe mleko zagotować, wlać do niego część rozrobioną, ugotować budyń. Ostudzić pod przykryciem /aby nie zrobiła się na wierzchu twarda skorupa/.

Masło utrzeć na puch /powinno zbieleć i stać się puszyste, zwiększając też objętość/, dodawać stopniowo ostudzony budyń – stale ucierając na jednolitą, gładką masę.

Dno i boki tortownicy wyłożyć biszkoptami /ja używam tych podłużnych/, na to wyłożyć połowę masy, wyrównać, wyłożyć warstwę truskawek /jedna obok drugiej, lekko wciskając w masę/, na to drugą połowę masy /też lekko przyciskając, aby masa weszła między owoce/, na wierzch truskawki /wybieram mniej więcej jednakowej wielkości, kroję na pół, układam w tzw. łuskę stroną przeciętą do wierzchu, zaczynając od  brzegu tortownicy a kończąc na jej środku/, na koniec wylać tężejącą galaretkę przygotowaną wg przepisu na opakowaniu. Torcik gotowy – jedzie do lodówki w celu dokładnego schłodzenia.

torcik truskawkowy
torcik truskawkowy (3a)  II wersja

Uwagi dodatkowe:
-tortownicę koniecznie wyłożyć folią spożywczą, inaczej w miejscu styku z owocami i galaretką,  blacha  zrobi się „paskudnie” ciemna i nie da się już tego usunąć
-porcja masy wystarcza na małą tortownicę – 22 cm /od biedy można zrobić w średniej – wtedy „upchać” możliwie dużo truskawek
-robię zawsze podwójną porcję, co wystarcza mi na dużą tortownicę /27-28 cm/– wtedy też 2 galaretki na wierzch; na średnią tortownicę /24 cm/ należy zrobić z 1,5 porcji
-można użyć też innych owoców, ale najlepiej smakuje z truskawkami
-czasem w przypływie fantazji i chęci, na wierzchu /pod galaretką/ układam dekoracyjne wzory, używając oprócz truskawek również np.jasnych czereśni, plasterków banana itp. – to raczej dla oka niż dla smaku
-czasem budyń nie daje odpowiedniej gęstości po ugotowaniu /zależy chyba od producenta/, zatem jeśli widzę, że nie jest wystarczająco gęsty, do ugotowanego /po zdjęciu z ognia/ dodaję całą galaretkę jasną np. cytrynową i dokładnie mieszam /już nie gotować/
– jeśli nie mamy sprawdzonego budyniu, dla pewności można dodać dodatkowo 1 łyżkę mąki ziemniaczanej

otwarcie sezonu 2020

Sernik z brzoskwiniami i masą kokosową

Sernik 3 w 1 – tak, bo i sernik, ale i brzoskwinie i kokos. Czego więc chcieć więcej, aby dogodzić swoim kubkom smakowym?
A przepis na ten sernik wygrzebałam jako jeden z wielu, które posiadam  w swoich pożółkłych już ze starości zeszytach. Czasami jak wertuję kartki w takich zeszytach, to aż samej nie chce mi się wierzyć, że tak pilnie zapisywałam wszystko w zeszytach, nic nie „wala się” na luźnych kartkach, a przeciwnie – wpisane ładnie w zeszytach, uporządkowane…… hm, no w końcu znak zodiaku zobowiązuje, a wiadomo Panna to symbol ładu i porządku.

Ciasto

30 dkg mąki
10 dkg cukru
10 dkg margaryny
1 łyżka smalcu
1 całe jajko i 2 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kakao

Ser

1 kg tłustego białego sera
20 dag cukru
5 jaj
2 łyżki budyniu
cukier waniliowy
aromat pomarańczowy

Masa kokosowa

25 dag kokosu
20 dag cukru
1,5 szklanki śmietany 18%
10 dag masła

Dodatkowo:

polewa czekoladowa
puszka brzoskwiń

Wykonanie

Zagnieść ciasto, dobrze schłodzić w lodówce, po czym rozwałkować i wyłożyć dno blaszki. Potrzepać proszkiem kakaowym.

Ser zmielić. Utrzeć żółtka z cukrem, cukrem waniliowym, aromatem, dodać ser, utrzeć. Z białek ubić sztywną  pianę i dodać do masy serowej. Wymieszać i wyłożyć na ciasto.
Brzoskwinie pokroić na ćwiartki lub ósemki, ułożyć na masie serowej, delikatnie wcisnąć. Piec 45 minut w temperaturze 160’C. Ostudzić. Polać polewą czekoladową.

Wymieszać śmietanę, cukier i kokos i gotować je przez kilka minut, do zgęstnienia. Masło zmiksować, dodać ostudzoną masę kokosową i całość jeszcze dokładnie zmiksować. Wyłożyć na sernik pokryty uprzednio polewą.

Sernik „Szachownica”

Dobrze smakuje, a jeszcze lepiej wygląda! Patrząc na to ciasto w przekroju, wydaje się rzeczą niemożliwą wprost takie ułożenie ciasta i sera, aby powstała „kratka”. A jednak …..
I jak się zaraz okaże, nie jest to zbyt skomplikowane.

Biszkopt

6 jaj
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki /z czubkiem/
8 łyżek zimnej wody
3 łyżki kakao
1 łyżka proszku do pieczenia

Ser

1-1,30 kg sera zmielonego
8 jaj
30 dkg cukru pudru
2 łyżki budyniu śmietankowego
3/4 kostki masła
1 cukier waniliowy
aromat cytrynowy
ew. rodzynki

Wykonanie

Białka ubić, dodać cukier, ubić, dodawać po 1 żółtku i po 1 łyżce wody i dalej ubijać. Na koniec dodać mąkę, kakao i proszek /przesiane razem/ i już tylko wymieszać.
Ciasto wylać na blaszkę i upiec /30 min./.

Wszystkie składniki sera /z jajek same żółtka/ utrzeć, dodać pianę z białek

Upieczony biszkopt pokroić wzdłuż na 7 pasków. Na dno blaszki wyłożyć 4 paski / w odstępach/, a odstępy między nimi wypełnić masą serową. Teraz wyłożyć pozostałe 3 paski biszkoptu – kłaść je w miejsca, gdzie w poprzedniej warstwie był ser /położyć je na paskach serowych/ i znowu wolne miejsca wypełnić masą serową.
Zapiec jeszcze przez ok. 30-40 min. Po upieczeniu polać polewą czekoladową.

 

Sernik „Rosa”

Ten sernik ma bardzo wiele nazw, ale zawsze jest to jakaś „rosa” lub czyjeś tam „łzy”. Tak czy inaczej, nazwa bierze się stąd, że ubitą pianę wykładamy na upieczony już prawie, gorący sernik, po czym jeszcze chwilę pieczemy. Powoduje to, że ciasto wygląda tak, jak trawa wczesnym porankiem, czyli jest pokryte rosą /albo łezkami jak kto woli/.
Wygląda to dość ciekawie, a do tego sernik jest smaczny. Był czas, że był on wprost hitem cukierniczym i wszystkie panie go piekły.

senik Rosa

Ciasto

30 dkg mąki
10 dkg cukru
10 dkg margaryny
1 łyżka smalcu
1 całe jajko i 2 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
senik Rosa

Ser

1,20 kg sera
2 jajka całe i 4 żółtka
1 szklanka + 2 łyżki cukru pudru
1/2 szklanki oleju
3 szklanki mleka
1 budyń śmietankowy /duży/
1 łyżka mąki ziemniaczanej /czubata/
zapach pomarańczowy i cytrynowy
sok z cytryny

Piana

6 białek
1 szklanka cukru pudru

senik Rosa

Wykonanie

Zagnieść ciasto, dobrze schłodzić w lodówce, po czym rozwałkować i wyłożyć dno blaszki.

Ser zmielić, utrzeć dodając jaja, żółtka i cukier. Mleko wymieszać z budyniem, stopniowo wlewać do sera i ucierać.Dodać olej, zapach i jeszcze chwilę ucierać. Wyłożyć na ciasto i piec ok. 50 min. w temp.160-170 st.C.
Po tym czasie sernik wyjąć,na gorący  wyłożyć ubitą wcześniej pianę i ponownie włożyć do piekarnika, piec jeszcze 15-20 min. w temp. 140-150 st.C.

Dodatki do zup

1/ lane ciasto /kluseczki/
na każde rozbite uprzednio 1 jajko dać 2 czubate łyżki mąki, dokładnie wymieszać, a następnie wlewać cienką strużką na gotującą się zupę/rosół/wywar, nie mieszać, gotować 2-3 min.
Można też na garnku postawić durszlak /ale tak, by nie dotykał gotującej się wody/, wlać ciasto i przecierać delikatnie silikonową łopatką wprost do wrzątku.
Porcja jednorazowa – 2 jaja i 4 czubate łyżki mąki /ok. 7 łyżek płaskich/

2/ kluseczki z naleśników
gdy zostają nam naleśniki, których nie wykorzystaliśmy, należy je zrolować i pokroić w cienki „makaronik” – dobry dodatek do zupy pomidorowej.

3/ zacierka
na 1 jajko
8 dkg mąki
Zagnieść mąkę z jajkiem,  zetrzeć do ugotowanej już zupy na tarce o dużych oczkach i gotować jeszcze 5 minut.

4/ grzanki

a/ z patelni
8 kromek chleba toastowego
oliwa z oliwek lub olej
1-2 ząbki czosnku
natka pietruszki
Chleb tostowy kroimy w kosteczkę, wrzucamy na rozgrzaną oliwę, podsmażamy na złoty kolor. Teraz dodajemy 1-2 posiekane ząbki czosnku i poszatkowaną natkę pietruszki. Grzanki wkładamy bezpośrednio do zupy już na talerzu.
Grzanki można też zrobić z całych kromek bułki/chleba, bez uprzedniego krojenia w kostkę.

b/ z piekarnika 
chleb zwykły lub tostowy, bułka /najlepiej suchy/
przyprawy wg uznania np. granulowany czosnek, zioła prowansalskie, szczypta soli, papryka ostra i słodka, kurkuma. suszony koperek, pietruszka,
olej/oliwa
Chleb pokroić w kostkę, wrzucić do dużej miski lub szczelnego worka, obsypać przyprawami i skropić kilkoma łyżkami oleju, wymieszać.
Wysypać wszystko na blachę z piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C + termoobieg około 10-15 minut, aż uzyskają złoty kolor.
Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiku.
Można je przechowywać nawet przez kilka miesięcy. Ważne, żeby trzymać je w suchym pojemniku.

5/ kluseczki z mąki i kaszy manny
4 łyżki mąki
6 łyżek kaszy manny
2 łyżki posiekanej natki pietruszki lub koperku
2 jajka
sól i pieprz do smaku
Wymieszać dokładnie kaszę manną, mąkę, jajka,  natkę, sól i pieprz.
Za pomocą łyżeczki moczonej w gorącym płynie formować małe kluseczki i kłaść na gorący wywar.  Gotować około 10  minut do momentu kiedy kluski będą miękkie.

6/ kluseczki z samej kaszy manny
1 szklanka kaszy manny
2 jajka
2 łyżki płaskie miękkiego masła
1/2 szklanki kwaśnej gęstej śmietany 18%
odrobinka soli
3 płaskie łyżki posiekanego koperku lub natki pietruszki
Roztrzepać jajka, dodać masło, dobrze rozetrzeć. Cały czas mieszając wsypywać kaszę manną, wlać śmietanę, dodać koperek, troszkę posolić i wymieszać. Odstawić na kilka minut, aby kasza napęczniała.
Na gotującą, lekko osoloną wodę, kładziemy kluseczki (wielkość wg uznania) łyżką  moczoną w gotującej wodzie, gotować ok. 7-8 minut od wypłynięcia, na wolnym ogniu.

7/ kostka z kaszy manny
½ litra wody
sól do smaku
1 czubata szklanka kaszy manny / szklanka = 250 ml/
Zagotować wodę, dodać  do smaku sól, gdy woda się powoli gotuje wsypywać jednym ciągiem kasze manną, energicznie mieszać łyżką lub trzepaczką.
Rozłożyć płaskie obiadowe talerze, przepłukane zimną wodą, wyłożyć po trochu kaszy na środek, moczyć łyżkę w zimnej wodzie i rozprowadzać kaszę po talerzu. Odstawić do wystudzenia.
Maczając nóż w gorącej wodzie, kroić ukośne romby.
Ułożyć na głębokim talerzu i zalać zupą/rosołem.