Zakisiłam dziś buraki z warzywami. Wykorzystałam słój przytargany z piwnicy do innych celów, ale skoro już nie był potrzebny i stał pusty? pomyślałam – zakiszę buraki na barszcz, wszak ma on wielorakie zastosowanie.
Można go pić w takim stanie ukiszonym jak sok, albo też rozcieńczyć np w bulionie /1:1/ i już później nie gotować. Jest bardzo smaczny i zdrowy, szczególnie polecany przy anemii.
Składniki
1 kg buraków
1 duża marchew
1 pietruszka
kawałek selera,
kawałek chrzanu /nie jest konieczny/
1 średnia cebula
5-6 ząbków czosnku
3 łyżki cukru
3 łyżki soli
1 łyżeczka kminku
3 l przegotowanej zimnej wody
tak wygląda zlany po ukiszeniu, a smak…cudo
Wykonanie
Buraki i warzywa cienko obrać i pokroić /poszatkowałam w malakserze/. Czosnek obrać, a jeśli ząbki są bardzo duże, pokroić je na mniejsze kawałki. Wodę zagotować i przestudzić, dodając sól i cukier, wymieszać, aby dokładnie się rozpuściły.
Warzywa układać w dużym słoju, dodając kminek, czosnek i chrzan, wlać przestudzoną wodę. Na wierzch można położyć kromkę razowego chleba. Naczynie przykryć gazą i postawić w ciepłym miejscu na 4-6 dni.
Po tych kilku dniach kiszenia barszcz przecedzić i zlać do butelek. Przechowywać w lodówce /kilka tygodni, a nawet miesięcy/.
przepis podpatrzyłam u as.
Moja uwaga – taka porcja nie zmieściła mi się w posiadanym 4 l słoju, musiałam dodatkowo część kisić w słoiku 0,9 l, dlatego teraz będę na wymienioną porcję warzyw dawać tylko 2,5 l wody, 2,5 płaskie łyżki soli i 2,5 cukru /reszta bez zmian/. Zakwas będzie po prostu bardziej esencjonalny.
Na barszcz wigilijny do uszek wystarczy wziąć 1 l wywaru z jarzyn i grzybów /może być np. 1/2 l wywaru z gotowania grzybów i 1/2 l wywaru jarzynowego/, dodać jabłko ze skórką pokrojone w kostkę, chwilkę zagotować pod przykryciem, gaz już wyłączyć i dodać ok. 0,5 – 1 l zakwasu kiszonego, wymieszać, doprawić pieprzem/sporo, najlepiej świeżo mielony/, solą, cukrem i odstawić, a przed podaniem przecedzić i już tylko podgrzać.
Wypróbuję i w niedługim czasie podam moje proporcje.
Do picia – rozcieńczać raczej 1:1 , czyli 1 l wywaru /rosołu/ jarzynowego, 1 l zakwasu kiszonego