Biszkopt z truskawkami i galaretką

Chciałam rozpocząć sezon z truskawkami ciastem zawierającym w swym składzie truskawki, ale też jeszcze rabarbar. To miało być takie łagodne przejście od rabarbaru do truskawek.
Niestety, nie udało mi się już nabyć rabarbaru i plany musiałam zmienić.
I wtedy przypomniały mi się wakacji na wsi, w moich rodzinnych stronach, kiedy gościłam u Taty i Brata. Był akurat sezon truskawkowy, a dzieciakom /moje i brata, więc była w sumie mała gromadka/ zachciało się czegoś słodkiego. Na prędce wymyśliłam takie właśnie ciasto.
Upiekłam biszkopt w dużej blaszce, po ostudzeniu nałożyłam na wierzch truskawki i zalałam galaretką. Dzieciaki musiały trochę poćwiczyć cierpliwość, aby galaretka zastygła, ale potem… rzuciły się wprost na ciasto, a ja stałam i nie nadążałam wprost z krojeniem następnych porcji. Nie minęło wiele czasu gdy ciasto się skończyło i nie zostały po nim nawet okruszki.
I wtedy w kuchni pojawił się mój „połówek”, łasuch nad łasuchy… jego mina na widok pustej blachy była bezcenna i z grymasem na ustach jęknął – nawet nie spróbowałem.
No, kto późno przychodzi, sam sobie szkodzi.
Nie pamiętam czy jeszcze kiedyś potem robiłam to ciasto, zapewne tak, ale dziś łasuch może nadrobić stratę sprzed lat… dostanie 2 kawałki ciasta.
Tym razem ciasto upiekłam w małej tortownicy, bo dzieci już wyrosły i pieką swoje łakocie, a dla starszyzny tyle wystarczy, a i jeszcze pozostanie na poczęstunek dla niespodziewanych gości.

tortownica 21-22 cm

Biszkopt:

2 jajka L
1/3 szklanki cukru (drobnego do wypieków)
1/3 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka oleju
szczypta soli

dodatkowo
300-350 g truskawek
1 galaretka truskawkowa + 450 ml gorącej wody


Wykonanie

Białka oddzielić od żółtek. Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę, dodać cukier i ubijać, aż się rozpuści. Dodać żółtka i jeszcze chwilę razem ubijać.
Mąkę przesiać razem z proszkiem, dodać do masy jajecznej i wymieszać szpatułką do dokładnego połączenia składników (już nie miksować). Na koniec dodać łyżkę oleju i wymieszać.
Gotową masę przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (wykładam tylko dno, boków formy niczym nie smaruję).
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec około 20 minut do tzw. suchego patyczka. Biszkopt wyciągnąć z formy, ostudzić na kratce.

Ostudzony biszkopt włożyć ponownie do formy wyłożonej folią spożywczą /ułożyć spodem do wierzchu czyli „do góry nogami”/, na wierzchu ułożyć pokrojone truskawki i zalać dobrze już tężejącą galaretką. Odstawić do całkowitego zastygnięcia.

P.S.
Smaczniej, ale i kaloryczniej będzie, gdy na wyciągnięty z piekarnika gorący biszkopt wyłożymy kubek kwaśnej śmietany 18%, rozsmarujemy, a gdy wystygnie wyłożymy owoce i galaretkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*