Ciasto zrobione trochę z przypadku, trochę z konieczności, bo musiałam zagospodarować jakoś końcówkę brzoskwiń. Wyszło bardzo puszyste i bardzo smaczne. Duża część pochłonięta niemal zaraz po upieczeniu, nawet nie zdążyło całkowicie wystygnąć… i takie było najlepsze.
forma 24×24 cm lub tortownica śr. 24 cm
wszystkie składniki w temperaturze pokojowej
Składniki
200 g masła
150 g cukru
200 g mąki
3 budynie waniliowe lub śmietankowe
6 łyżek śmietany 18%
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
400-500 g brzoskwiń /waga bez pestek/
Wykonanie
Brzoskwinie umyć i usunąć pestki, pokroić na mniejsze kawałki.
Mąkę, proszek do pieczenia i budynie wymieszać i przesiać do miseczki.
Miękkie masło utrzeć z cukrem na puch. Nie przerywając ucierania dodawać stopniowo po jednym jajku i dalej ucierać.
Do utartej masy maślanej dodawać teraz naprzemiennie po kilka łyżek przesianej mąki z dodatkami oraz po łyżce śmietany.
Do formy wyłożonej papierem do pieczenia wylać połowę ciasta, wyłożyć połowę owoców, następnie wylać resztę ciasta i wyłożyć resztę owoców.
Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 st.C ok. 40-45 minut /II poziom grzanie góra-dół/. Upieczone i ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.