Ciasto kakaowe z masą kokosową

Kto lubi kokos, temu ciasto będzie smakować. Ja lubię, choć nie w każdym wydaniu, ale w cieście tak i to bardzo. Potocznie nazywam to ciasto placek kokosowy z Tyczyna, a dlaczego? to już niech zostanie nie objaśnione, bo i tak nie wpłynie na jego smak…
Ciasto kakaowe z masą kokosową

Ciasto

25 dkg margaryny
3 żółtka
3 łyżki oleju
3 łyżki wody
20-25 dkg cukru pudru
4 łyżki kakao
2,5 szklanki mąki
1,5 szklanki kefiru /375 ml/
2 łyżeczki sody
szczypta amoniaku

Masa kokosowa

30 dkg kokosu
3 szklanki mleka
3/4 kostki masła
1/2 – 3/4 szklanki cukru
3 białka

kwaśny dżem np. czarna porzeczka /niekoniecznie/

Wykonanie

Margarynę utrzeć z cukrem na puch /wskazane, ale nie konieczne, aby naczynie było umieszczone na garnku z ciepłą wodą/. Ucierać nadal dodając po 1 żółtku, dodać pozostałe składniki, na końcu dać kefir.
Upiec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w temp. 150 st. termoobieg lub 160-170 st. góra-dół – ok. 30 min.
Po ostudzeniu przekroić na 2 części / na 2 placki/.

Mleko i cukier zagotować, na gotujące wsypywać kokos ciągle mieszając, następnie gotować na wolnym ogniu, aż całe mleko będzie wchłonięte /ok. 10 min./. Lubi się przypalić, więc mieszać, najlepiej robić to na płytce bądź w garnku z grubym dnem.
Po tym czasie zdjąć z gazu, dodać ubitą pianę z białek, wymieszać i ponownie zagotować, stale mieszając. Zdjąć już z gazu, dodać masło i szybko wymieszać do jego rozpuszczenia.

3/4 ciepłej masy wyłożyć na jedną część placka, posmarowaną cieniutko dżemem lub lekko naponczowaną, przykryć drugą częścią ciasta, na wierzch wyłożyć pozostałą część kokosu. Na wierzch zetrzeć czekoladę lub posypać gotową „sieczką” czekoladową.

Ciasto kakaowo-makowe ze śmietaną

Pyszne ciasto, atrakcyjnie wyglądające, choć na podstawie opisu tak się nie wydaje /a jednak pozory mylą/.
Podane niżej składniki wystarczają na blaszkę 21×25 cm; lub kwadratową tortownicę 25×25 cm;  na blaszkę większą, czyli taką normalną 23×34 cm należy zrobić podwójną porcję ciasta, zaś ilość śmietany wystarczy zwiększyć o 1/3 /dać 3x400g śmietany, 1 szklankę cukru i sok z większej cytryny/.

Składniki

1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
2 jajka
6 kopiatych łyżek mąki /ok. 1 szklanki/
1 łyżka sody / płaska/
2 łyżki suchego maku
4 łyżki kakao

2 kwaśne śmietany 18% /kubki 2x400g/
2/3 szklanki cukru pudru
sok z małej cytryny

Wykonanie

Mleko, jajka i mąkę z sodą zmiksować. Ciasto podzielić na 3 części, do jednej dodać 2 łyżki maku, a do dwóch pozostałych po 2 łyżki kakao do każdej. Przygotować 3 oddzielne placki – blachę wyłożyć papierem do pieczenia i rozprowadzać na nim ciasto za pomocą łyżki.
Upiec 3 placki – temp. ok. 160st.C, każdy piec ok. 10-15 min. Ostudzić.

Śmietanę ubić z cukrem i sokiem z cytryny, schłodzić /ewentualnie dodać śmietan-fix – nie jest to konieczne, ale śmietana jest dość rzadka/.
Układać i smarować placki – kakaowy – 1/3 śmietany – makowy – 1/3 śmietany – kakaowy – 1/3 śmietany – wiórki kokosowe /obficie/. Odstawić do lodówki, konsumować najwcześniej na drugi dzień.

Ciasto miodowe /rolada/ ze śmietaną

Przepyszne ciasto, tylko przy składaniu gorących placków trzeba bardzo uważać na paluchy,   bowiem narażone są i to bardzo, na poparzenie….. Ale warto się poświęcić, bo ze zwykłej śmietany utworzy się pyszna masa, a poza tym… a co tam będę gadać, to trzeba upiec. I jeszcze jedno – przepis znaleziony wiele lat temu w necie, nie mam pojęcia gdzie, w zapiskach w moim kajecie figuruje jako „ciasto ciepane” /czemu „ciepane” nie mam pojęcia, widać tak go ktoś nazwał/.
Ciasto to piekłam już wiele razy, zarówno w formie składanych placków, jak też rolady i ta prawdę mówiąc bardziej mi odpowiada.
ciasto miodowe rolada

Składniki

5 jajek
1 szklanka cukru
cukier waniliowy
20 dag margaryny
1,5 szklanki mąki
6 łyżek miodu
1,5 łyżeczki sody
400 ml kwaśnej śmietany /używam 18%, duży kubek/

Wykonanie

Całe jajka + szklanka cukru + cukier waniliowy ubić. Utrzeć margarynę, dodać utarte jajka z cukrem, następnie dodać  mąkę.
Miód podgrzać, dodać sodę /powinno się spienić na biało/ i tą mieszaninę dodać do ciasta, wymieszać.
Upiec 3 oddzielne placki w mniejszych formach /piekłam w tortownicy okrągłej o śr. 24 cm lub kwadratowej o boku 24 cm/ lub 1 na bardzo dużej formie np. blasze z piekarnika i pociąć na 3 części.
Piec w 170 stopniach ok. 15 minut. Ciasto jest długo białe, ciemnieje w ostatnich minutach i dlatego trzeba go pilnować, bo łatwo można go spalić.
Gorące placki po wyjęciu z piekarnika smarować natychmiast śmietaną /taką zwykłą śmietaną, prosto z kubka, na gorący placek, potem kłaść kolejny i znów smarować …/ śmietana pięknie je skleja.
ciasto miodowe rolada

Można też upiec 1 placek na dużej blasze z piekarnika, gorący posmarować śmietaną i zwinąć w roladę /robiłam to układając gorący placek na ścierce i z jej pomocą zwijałam roladę, pozostawiając potem roladę zawiniętą w ścierkę lub papier, aby wystygła/.

Po całkowitym ostygnięciu /a nawet następnego dnia/ polać polewą czekoladową lub posypać cukrem pudrem.

Pijana śliwka z masą kawową

Ciasto I
5 jaj
1 szklanka. cukru
1,5 szklanki mąki
0,5 szklanki oleju
0,5 szklanki zimnej wody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kakao

Ciasto II

5 białek
3/4 szklanki cukru
20 dag kokosu
sok z 1 cytryny
1 łyżeczka mąki

Masa

5 żółtek
2 szklanki mleka 3,2%
3/4 szklanki cukru
1 budyń waniliowy
1 cukier waniliowy
10 łyżek kawy Cappuccino Classic

1,5 kostki masła

Dodatkowo
30 dag śliwek kalifornijskich
polewa z czekolady – 1 czekolada gorzka i 1 półsłodka

Wykonanie

I.Białka ubić z cukrem, dodawać po jednym żółtku i ubijać, dodać olej, wodę, mąkę, proszek, na końcu kakao. Wymieszać i upiec.
II.Białka ubić dodać resztę składników i upiec.
Ze składników ugotować budyń, ostudzić a następnie utrzeć z 1,5 kostki masła.
Śliwki  namoczyć w gorącej wodzie z dodatkiem alkoholu co najmniej na 2 godz. Osączyć, pokroić wzdłuż na mniejsze kawałki.
Czekolady rozpuścić z 4 łyżkami słodkiej śmietanki.

Składanie:
placek ciemny+ 1/2 masy+ placek kokosowy+ 1/2 masy+ śliwki + polewa

Pijana śliwka w masie krówkowej

Ciasto, do przygotowania którego z powodzeniem można wykorzystać śliwki, pozostałe po sporządzeniu nalewki śliwkowej, czyli potocznie mówiąc śliwowicy. Zamiast się zastanawiać co z nimi zrobić, bo to wyrzucić szkoda, a podjadać notorycznie to skazać się na „przewlekłe zawroty głowy”, więc nie pozostaje nic innego jak zrobić to ciasto. Ale jeśli nie mamy śliwek po śliwowicy nic się nie dzieje, zalewamy suszone alkoholem i robimy ciasto … póki jeszcze za oknami zima, bo latem to już będą ciasta ze świeżymi owocami.

Ciasto

5 żółtek
niepełna szklanka cukru
5 łyżek wrzątku
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mąki

Masa

1 i 1/2 kostki masła
masa krówkowa w puszce
śliwki po śliwowicy
/gdy nie mamy śliwek z nalewki – paczka suszonych śliwek /ok.30 dkg/+ wódka /rum/

Dodatkowo

biszkopty podłużne /1 duża paczka/
polewa czekoladowa /gorzka/

Wykonanie

Żółtka ubić z cukrem, a następnie cały czas ubijając, dolewać wrzątek – powoli, maleńkim strumieniem. Ubijać wszystko do białości.
Teraz do masy dodać mąkę wymieszaną z proszkiem i całość wymieszać. Wylać na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i upiec na złoty kolor. Piec w temp. 160-170st.C ok. 30-35 min.

Masło utrzeć, dodać masę krówkową i dobrze utrzeć – masa powinna być jednolita. Dodać pokrojone dowolnie śliwki /ja kroję w paseczki/ i wymieszać. Jeśli użyjemy śliwek suszonych, należy je wcześniej pokroić i namoczyć w alkoholu przez kilka godzin, potem odsączyć i dodać do masy.

Ostudzony biszkopt nasączyć herbatą z dodatkiem soku z cytryny lub śliwowicy lub alkoholu z moczenia śliwek, na to wyłożyć masę, na masie ułożyć biszkopty również lekko nasączone, a na wierzch polewa z gorzkiej czekolady.
Można również – tak zrobiłam na cieście prezentowanym na zdjęciu – odłożyć trochę masy /ok. 1/4/ i dać ją dopiero na biszkopty, a na wierzchu rozsmarować polewę, robiąc esy-floresy.

Łabędzi puch

Kiedy po raz pierwszy natknęłam się na ten przepis, zdziwiłam się nieco – jak to, masa z bułek? i nie zainteresowałam się nim bliżej. Ale po jakimś czasie wróciłam, nie tyle do samego przepisu, co do jego nazwy – łabędzi puch…. fajna nazwa, może i ciasto też będzie… zrobiłam i się nie zawiodłam… pyszne, puchate, po prostu jak puch łabędzia!
łabędzi puch  zdj. wyk. przez Jagusię

Biszkopt

5 jaj
1 łyżka oleju
1 szklanka cukru
1 łyżka gorącej wody
1 szklanka mąki
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa

3 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru
cukier waniliowy
1i1/2 kostki masła
10 dkg wiórków kokosowych
3 czerstwe bułki /jasne, pszenne, niezbyt spieczone/

dżem z czarnej porzeczki lub inny kwaśny

Posypka
100g wiórków kokosowych
80-100g masła
1 łyżeczka cukru

Wykonanie

Białka ubić z cukrem, dodawać po jednym żółtku i nadal ubijać , następnie dodawać stopniowo wymieszane obie mąki i proszek do pieczenia, wlać olej, wodę, wymieszać i wlać do formy. Piec około 30 minut w 160-170 stopni. Po upieczeniu przekroić na pół.
/wskazane – upiec biszkopt dzień wcześniej,kroić dopiero na drugi dzień/

Bułki zalać 2 szklankami zimnego mleka, żeby zmiękły, następnie rozdrobnić je np.widelcem /nie odciskać zbyt nadmiaru mleka/.
Pozostałą szklankę mleka zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Do gorącego mleka dodać wiórki kokosowe oraz namoczone bułki,  gotować 5-10 minut ciągle mieszając /ma powstać papka/.  Ostudzić. Masło utrzeć na puch i ucierając dodawać po 1 łyżce masy z bułek.

Na patelni rozpuścić masło. Dodać cukier i wiórki.
Uprażyć na złoty kolor. Przestudzić i posypać wierzch ciasta.

Przełożenie ciasta
Pierwszy placek posmarować cienko dżemem, wcześniej lekko podgrzanym.
Nałożyć na to ok. 3/4 masy.  Drugi placek też posmarować cienko dżemem i położyć na masę /stroną posmarowaną dżemem do masy/ . Wierzch placka znowu posmarować cienko dżemem i położyć resztę masy. Wierzch posypać „posypką”.
Można też masę podzielić na dwie części, wówczas obie jej warstwy będą jednakowe.

 

Kora orzechowa

Wytworne, pyszne, trochę pracochłonne, ale warto…
Przepis zdobyty od mojej bratowej, a może bratanicy, trochę chyba jednak przeze mnie zmodyfikowany przez lata …

Ciasto

8 białek
20 dag cukru
3 żółtka
10 dag orzechów siekanych
10 dag orzechów mielonych
10 dag kokosu
10 dag rodzynek lub pół na pół z żurawiną
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Krem

1 puszka brzoskwiń
2 kostki masła
3 łyżki cukru
2 budynie śmietankowe
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki wody /około/
5 żółtek

dodatkowo
delicje brzoskwiniowe, morelowe lub pomarańczowe nasączone kawą /zaparzyć  2 łyżeczki kawy w 1/4 szklanki wody/, ostudzić, przecedzić, dodać kieliszek spirytusu/
2 galaretki brzoskwiniowe + 3/4l wody

Wykonanie

Białka ubić ze szczyptą soli, dodać cukier, pod koniec dodać żółtka i jeszcze ubijać, dodać resztę składników, wymieszać, podzielić na dwie części i upiec 2 placki.
Każdy piec 20-25 min. w temp. 150-160 st.C.

Sok z brzoskwiń zagotować z cukrem. Budynie, mąkę i żółtka wymieszać z wodą, wlać do gorącego soku -ugotować budyń. Masło utrzeć, stopniowo dodawać budyń, dobrze utrzeć.
Uwaga – sok i woda powinny w sumie dawać 2 szklanki płynu, a zatem wody może być mniej lub więcej niż 3/4 szklanki

Przełożenie
ciasto – 1/2 masy – nasączone delicje czekoladą w dół – 1/4 masy – ciasto – 1/4 masy – pokrojone brzoskwinie /pokrojone w kostkę lub w plastry i ułożone „dachówkowo”, dodatkowo można je poprzetykać rodzynkami namoczonymi w rumie/ – galaretka.

Chałwowiec

Ciasto znakomite, ale dość słodkie, a więc głównie łasuchy będą z niego zadowolone, ale i ci, którzy kalorii liczyć nie muszą, a do kawki to i owszem, czymś nawet bardzo słodkim nie pogardzą.

Biszkopt jasny

3 jajka
1/2 szklanki mąki pszennej
1 budyń /po 40g/ śmietankowy bez cukru
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżki octu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Biszkopt ciemny

3 jajka
1/2 szklanki mąki pszennej uzupełnionej 2 łyżkami kakao
1 budyń /po 40g/ czekoladowy bez cukru
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżki octu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa

1 duży budyń /na 3/4 l mleka/ – jasny
1 całe jajko
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru

2 kostki masła
30 dkg chałwy orzechowej
1 gorzka czekolada
1 łyżka kakao

30 dkg bezów

Wykonanie

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, wsypać cukier i dalej ubijać, aż piana będzie lśniąca, a cukier się rozpuści.
Do żółtek dodać proszek do pieczenia i ocet, wymieszać. Powinny się spienić. Dodać żółtka do białek i wymieszać.
Na koniec dodać przesianą mąkę wymieszaną z budyniem i delikatnie połączyć.
Piec ok. 30 min. w temp. 160-170 st.C.
Analogicznie wykonać biszkopt ciemny. Przed przełożeniem placki nasączyć.

1/2 l mleka zagotować z cukrem. W pozostałym mleku /1/4 l/ rozmieszać jajko, budyń i mąkę ziemniaczaną. Połączyć i ugotować budyń. Ostudzić.
Utrzeć masło na puch, dodając sukcesywnie po łyżce zimnego budyniu utrzeć masę. Dodać do masy chałwę, połączyć.
Czekoladę i kakao rozpuścić razem w kąpieli wodnej. Masę podzielić na 2 części, dodając do jednej rozpuszczoną i ostudzoną czekoladę z kakao.

Przełożenie
biszkopt ciemny – masa chałwowa – bezy – masa chałwowa z czekoladą – biszkopt jasny – polewa czekoladowa /z gorzkiej czekolady/

Placek toffi z masą kokosową

Ciasto zauroczyło mnie pod każdym względem – smaku, wyglądu i sposobu wykonania /dzięki zastosowaniu gotowej masy krówkowej,  robi się bardzo szybko/.
Eleganckie ciasto, nadające się na każdą okazję.

Biszkopt

6 jaj
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka cukru /3/4 wystarczy/
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 łyżki kakao
1 łyżka octu
1 łyżka oleju /opcjonalnie/

Masa kokosowa

3 szklanki mleka
1 szklanka cukru /wystarczy 3/4 szklanki/
1 kostka masła
30 dag wiórek kokosowych
2 łyżki mąki ziemniaczanej

Masa toffi

1 puszka mleka słodzonego w puszce /lub gotowa masa kajmakowa/krówkowa/
1 kostka masła
orzechy włoskie do posypania /małe opakowanie/ lub prażone migdały lub płatki

Wykonanie

Ubić pianę z białek ze szczyptą soli, dodać cukier i dobrze ubić. Masa powinna być lśniąca i sztywna.
Żółtka, ocet, sodę i proszek do pieczenia wymieszać w innej miseczce /zamiast octu może być sok z 1/2 cytryny, ważny jest kwas, który zetnie białka/ i dodać do ubitej piany. Na koniec do masy wsypać przesianą mąkę i kakao i bardzo delikatnie wymieszać. Dodać olej.
Piec ok 30 – 40 min w temp. ok 150-160 stopni /blacha duża – 25×40 cm/.
Po wystudzeniu przekroić na 2 placki.

Wlać do garnka 2,5 szklanki mleka, dodać wiórki kokosowe. Gotować razem 10 min. na małym ogniu, często mieszając. Pod koniec dodać cukier, masło oraz mąkę ziemniaczaną wymieszaną w 0,5 szklanki mleka. Gotować jeszcze przez parę minut. Gorącą masę wyłożyć na jeden biszkopt, przykryć drugim.
Można obie części biszkoptu od strony „styku” z masą kokosową. posmarować cieniutko jasnym dżemem, masa będzie lepiej przylegać.

Ugotować mleko w puszce /3 godz./, ostudzić, zmiksować z masłem. Znacznie prościej – kupić gotową masę krówkową i zmiksować z masłem.
Masę toffi wyłożyć na wierzch i posypać orzechami. Dobrze schłodzić /przez noc/.
inspiracja tu

 

Pijana śliwka w czekoladzie

Kiedyś moja córka odwiedziła koleżankę i została poczęstowana ciastem, które bardzo jej smakowało, tak bardzo, że wróciła do domu wyposażona w  przepis i dodatkowy kawałek ciasta. No i w najbliższym możliwym terminie zrobiłyśmy je również.
Nawiasem mówiąc, podobny bardzo przepis spotkałam potem w necie, ale tylko podobny…..
A ciasto naprawdę warte „popełnienia” – smaczne, efektowne, no i nawet mężczyźni je chwalą i się nim zajadają.
pijana śliwka w czekoladzie

Biszkopt /wszystkie składniki x 2 – na 2 placki/

4 jaja
4 łyżki cukru
4 łyżki mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku
1 łyżeczka octu
2 płaskie łyżki kakao

Masa

1/2 l mleka
3 żółtka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
1,5 kostki masła
alkohol /wódka lub rum/

Dodatkowo

50 dkg śliwek kalifornijskich
ok. 1 szklanki wódki lub rumu

Polewa

1 czekolada gorzka /deserowa/
1/2 kostki masła
1 łyżka mleka

Wykonanie

Dzień wcześniej przygotować śliwki. Zalać je wrzątkiem na min. 5 minut, potem odcedzić. Wody nie wylewać /dodać do niej troszkę cukru i soku z cytryny – posłuży do naponczowania ciasta/.
Śliwki włożyć teraz do naczynia szczelnie zamykanego, wlać alkohol, zamknąć i pozostawić do następnego dnia /na noc/, niech się napiją do woli alkoholu.
Następnego dnia odsączyć alkohol, śliwki pokroić na pół.
Odsączony alkohol wykorzystać do masy.

Żółtka oddzielić od białek. Do żółtek dodać ocet i dokładnie wymieszać. Białka ubić z cukrem, dodać żółtka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i na końcu kakao. Całość dobrze wymieszać. Piec ok. 30-35 min. w temp. 150 st.
Upiec 2 takie biszkopty.

Z mleka, cukru, budyniu i mąki ugotować budyń. Po ostygnięciu dodawać porcjami do ucieranego masła – utrzeć na puch, dodać alkohol.

Składniki polewy podgrzać, połączyć szybko mieszając.

Biszkopty nasączyć, a następnie składać:
– biszkopt
– 1/3 masy
– 1/2 śliwek
– 1/3 masy
– biszkopt
– 1/3 masy
– 1/2 śliwek
– polewa

P.S.
W tym roku /12.2021/ zrobiłam troszkę inaczej… na skróty w pewnym sensie. Upiekłam jeden placek wg przepisu jak niżej i przekroiłam na pół.:

Składniki

3/4 szklanki oleju rzepakowego
1/2 szklanki wody
1 szklanka cukru
3 płaskie łyżki kakao

Wszystkie składniki umieścić w rondelku, zagotować  do rozpuszczenia się cukru, zdjąć z ognia i całkowicie wystudzić.

Teraz

5 jajek – białka i żółtka oddzielnie
1/2 szklanki drobnego cukru do wypieków
1,5 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier – łyżka po łyżce jak do bezy, dalej ubijać. Dodać wszystkie żółtka i ubić. Wlać całą wystudzoną mieszankę kakaową i dokładnie wymieszać szpatułką lub na wolnych obrotach miksera do połączenia.
Dodać przesianą mąkę z proszkiem i sodą, delikatnie wymieszać szpatułką.

Ciasto przelać do formy /dno wyłożone papierem, jak do biszkoptu/.
Piec w temperaturze 180 st.C przez 40 – 45 minut /do suchego patyczka/. Wystudzić w uchylonym piekarniku.
Po wystudzeniu ciasto przekroić na 2 blaty kakaowe.

Ponadto do masy użyłam 1 masło i 1/2 kostki „Kasi”….masa z dodatkiem margaryny jest lepsza i bardziej stabilna – wskazówka od doświadczonej kucharki.