Tort kawowy

Prawdziwie kawowy tort, nie za słodki, po prostu „kawowe niebo”… a przepis „odkalkowany” od Margarytki.
Tort przygotowałam z okazji urodzin Mojej Pierworodnej.
Córeczko, niech się spełnia wszystko o czym marzysz i do czego dążysz! 100 lat!




Składniki /tortownica o średnicy 24-25 cm/

Biszkopt ciemny:

6 dużych jajek (użyto jajka o wadze ok. 70 g)
1 szklanka* drobnego cukru do wypieków
¾ szklanki mąki pszennej tortowej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżki ciemnego kakao
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej miałkiej (nie granulowanej)
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki octu
szczypta soli

*szklanka o pojemności 250 ml

Krem:

750 g schłodzonego serka mascarpone
300 ml schłodzonej śmietanki kremówki (najlepiej 36 %, ale 30% też może być)
1 tabliczka czekolady mlecznej
50 ml bardzo mocnego espresso (można też zrobić mocną kawę zaparzaną albo rozpuszczalną), ostudzonego
2 czubate łyżeczki żelatyny
3 czubate łyżki cukru pudru

Poncz:

100 ml gorącej wody
2 łyżeczki cukru
1 łyżka soku z cytryny
2–3 łyżki mocnego alkoholu (np. koniak, ale może być inny)
50 ml mocnego ostudzonego espresso

Dodatkowo:

4 łyżki dobrego dżemu albo konfitury (może być np. domowa galaretka z czerwonej porzeczki)
1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej miałkiej
ziarenka kawy w czekoladzie do ozdoby (u mnie mini ciasteczka kruche w czekoladzie „malti keks ” )

Wykonanie

Biszkopt:
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodając partiami cukier (nie wszystko od razu). Do żółtek dodać proszek do pieczenia i ocet, szybko wymieszać (masa spieni się i odbarwi) i dodać do białek. Ubić a na końcu dodać obie mąki wymieszane z kakao i kawą rozpuszczalną i delikatnie wymieszać.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką. Ciasto przelać do tortownicy i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec około 40 – 45 minut, w piekarniku nagrzanym do 160-180 stopni (160 stopni w termoobiegu).
Biszkopt po całkowitym ostudzeniu przeciąć na trzy krążki (np. metodą nitkową).

Poncz: cukier rozpuścić w gorącej wodzie, zostawić do wystygnięcia, a następnie dodać sok z cytryny, alkohol i espresso.

Krem:
Czekoladę połamać na kawałki, wrzucić do miseczki, wlać 3 łyżki śmietany kremówki i rozpuścić w kąpieli wodnej (stawiając miseczkę na rondelek z gotującą się wodą – miseczka nie powinna dotykać wody). Zostawić do przestygnięcia.
2 łyżeczki żelatyny dokładnie rozpuścić w ¼ szklanki gorącej wody (nie może być grudek).
Śmietanę ubić na sztywną masę z dodatkiem 3 łyżek cukru pudru. Pod sam koniec wlać powoli żelatynę – powinna być jeszcze lekko letnia i płynna. Zmiksować.
Serek mascarpone przełożyć do miski, dodać rozpuszczoną czekoladę i ostudzone espresso i zmiksować na gładką masę. Dodać śmietanę i dobrze wymieszać szpatułką – można użyć miksera, ale krótko i na wysokich obrotach. Masa może wydawać się lekko rzadka, więc wstawić ją na 10 minut do lodówki.
Krem podzielić na 3 części – jedna cześć powinna być większa (do posmarowania góry, brzegów i zrobienia dekoracji)

Składanie tortu:
Pierwszy krążek biszkoptu nasączyć ponczem, posmarować dżemem, a następnie nałożyć warstwę kremu i równo rozsmarować. Przykryć drugim krążkiem biszkoptu, który również nasączyć ponczem i posmarować drugą częścią kremu. Na kremie ułożyć trzeci krążek biszkoptu, nasączyć go. Z trzeciej części kremu odłożyć kilka łyżek do dekoracji, a resztę rozsmarować na górze i bokach tortu.
Górę tortu oprószyć kawą rozpuszczalną, z odłożonego kremu zrobić dowolną dekorację (np. za pomocą szprycy albo rękawa cukierniczego). Boki i górę ozdobić ziarenkami kawy w czekoladzie. Wstawić do lodówki na co najmniej 12 godzin.

Moje uwagi – do zastosowania na przyszłość:
– użyć dżemu kwaśnego /np. domowy z pigwowca lub porzeczki/
– dżemem posmarować oba krążki /pod masę/ bardzo cieniutko
– jako alkoholu do ponczu użyć spirytusu /2-3 łyżki/

 

Sernik z owocami i galaretką a’la tort serowy

Czasem zdarza się /mnie przynajmniej tak się zdarza/, że kupimy coś bez planu, ot tak, bo akurat towar wpadł nam w oko, albo w ręce, albo w oko wpadła nam jakoś akurat dobra cena. W taki oto sposób ja właśnie nabyłam wiaderko sera, pomimo tego, że nie planowałam znowu piec sernika /wszak poprzedni jeszcze dojadamy/, ale… cena owszem, prawie okazyjna i marka sera dotąd mi nieznana…. Często słyszałam o najlepszym serze na serniki „Mój Ulubiony”, ale nigdy nie udało mi się kupić /chyba nie sprowadzają w mój region/, ale czy to ten? tamten miał być z Wielunia, a ten jest skądinąd…Ale ciekawość wzięła górę.

Przytargałam więc wiaderko sera i dalej się zastanawiać, co z niego upiec? po głowie zaczęły łazić mi przedziwne nazwy wypieków… wiedeński, amerykański, rosyjski… a może londyński, wszak czeka taki w kolejce…e, nie…
I nagle przypomniała mi się p.Beatka /kiedy jeszcze pracowałam/ i jej opowieść i zachwyty na temat sernika pieczonego z dodatkiem sernixu, z galaretką na wierzchu.
To będzie to!!! decyzję podjęłam natychmiast. Wprawdzie będzie bez dodatku sernixu, ale będzie galaretka, a pod nią owoce. Cudo…
A inspiracją był mój Sernik kajmakowy a’la tort sernikowy.

Składniki /tortownica śr. 24 cm/

Spód

200 g herbatników /jasne lub kakaowe/
80 g masła
lub
paczka okrągłych biszkoptów

Ser

1 kg twarogu z wiaderka /u mnie Mój ulubiony/
2/3 szklanki cukru /ok. 140 g/
4 jajka
1 budyń waniliowy lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Krem z mascarpone

250 g serka mascarpone
250 ml śmietany 30%
1 op śmietan-fixu
3 łyżk cukru pudru

Dodatkowo

2 galaretki przeźroczyste + 3 szklanki gorącej wody /3/4 l/
owoce świeże lub mrożone /u mnie świeże winogrona bezpestkowe i owoce z puszki koktajlu owocowego/
w specjalnej obręczy czeka na wjazd do lodówki
   już schłodzony

Wykonanie

Herbatniki połamać, wrzucić do malaksera i zmiksować na „piasek” razem z miękkim masłem.
Otrzymaną masą wylepić dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia /bok posmarować masłem i oprószyć lekko mąką /kaszą manną/, ugnieść dobrze np. uciskając dnem szklanki, a następnie dobrze schłodzić w lodówce.
Można sobie uprościć – spód tortownicy wyłożyć biszkoptami

Przy użyciu miksera zmiksować razem wszystkie składniki masy serowej tj. ser, cukier, jajka i budyń w proszku – miksować nie za długo, ma powstać gładka, jednolita masa. Masę serową przełożyć do tortownicy.
Sernik wstawić na dolną półkę piekarnika /najniższą/ i piec w piekarniku nagrzanym już do 120 st.C /grzanie góra-dół/ przez 80-90 minut /sernik nie powinien się rumienić, jeśli zacznie, to można go przykryć folią aluminiową/.
Po tym czasie piekarnik wyłączyć,  uchylić drzwiczki /włożyć drewnianą łyżkę/ i tak pozostawić ciasto do ostudzenia. Następnie wstawić sernik na parę godzin do lodówki.

Serek mascarpone ubić ze śmietaną i cukrem, usztywnić śmietan-fixem. Wyłożyć na sernik, wyrównać, na wierzchu ułożyć owoce.

Galaretki rozpuścić w gorącej wodzie i ostudzić.
Kiedy już zaczną tężeć, zalać owoce. Sernik ponownie wstawić do lodówki, aby galaretka całkowicie zastygła.

Tort z kremem śmietankowym i dekoracją z opłatka

Pierwsze koty za płoty – tak mówi przysłowie…ja potwierdzam… ależ wymyślają dzieci w obecnych czasach… To był „mój pierwszy raz” z taką dekoracją, do tego Jubilatka nie lubi tortów z owocami, ani z kremami jakimiś wymyślnymi, ot, ma być bita śmietana i tyle, jeden warunek – musi być słodka.

Prośba Wnuczki jest dla babci rozkazem – musiała podołać zadaniu i jest tort
„STAR WARS”.
Wszystkiego co najlepsze Wnuczko!

Składniki /tortownica śr. 24-25 cm/

Biszkopt

6 jajek
1 szklanka mąki tortowej
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 kopiate łyżki kakao
1 łyżka octu
3 łyżki oleju
szczypta soli

Krem śmietankowy do przełożenia

660 ml śmietany kremówki /min. 30%/ – 2 kubki po 330 ml
1 galaretka bezbarwna o smaku cytrynowym /zamiennie cytrynowa/
1/3 szklanki cukru pudru /3-4 łyżki/
1 śmietan-fix

Krem śmietankowy do obłożenia boków i wierzchu

250 ml śmietany kremówki /min. 30%/
2 łyżki cukru pudru
1 śmietan-fix

Poncz

mocna herbata
sok z cytryny /+ rum/

Krem do dekoracji tortu

250 ml śmietany 30%
250 g serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru
2 śmiet-fix lub 2 łyżeczki żelatyny

dodatkowo – opłatek z nadrukiem

Wykonanie

Biszkopt
Dzień wcześniej /najlepiej/ upiec biszkopt z podanych wyżej składników wg przepisu podstawowego /klik/.
Biszkopt przekroić potem na 3 blaty, dobrze nasączyć.

Krem śmietankowy do przełożenia
Galaretkę rozpuścić w 1/2 szklanki gorącej wody i wystudzić.
Śmietanę mocno schłodzić. Dodać cukier puder i śmietan-fixy i ubić na sztywno, dodać zimną, ale płynną jeszcze galaretkę, wymieszać.*)
Krem podzielić na  2 części.
Przełożyć nasączone uprzednio blaty biszkoptu. Schłodzić dobrze w lodówce.

Krem śmietankowy do obłożenia boków i wierzchu

Ubić śmietanę na sztywno z cukrem pudrem i śmietan-fix. Obsmarować boki i górę tortu.
I tu 2 uwagi:
1/ Pod taką jak ta dekorację /zdobienie kremem na dużej powierzchni/ cały tort pokrywamy cienką warstwą kremu, nie musi być równo, ważne jednak aby spod kremu nie wystawało ciasto
2/ Wierzch – góra tortu, w części przeznaczonej pod dekorację z opłatka, odpowiadająca rozmiarowi tego opłatka, powinna być możliwie jak najrówniejsza, żeby opłatek dobrze przylegał

Teraz na środku tortu umieścić opłatkowy obrazek, bardzo delikatnie za pomocą dłoni lub wypukłej części łyżki docisnąć jego powierzchnię do powierzchni tortu, zwracając szczególną uwagę na brzegi opłatka. Teraz można już przystąpić do wykonania zdobień – dekoracji.

Ważna uwaga – opłatek należy położyć na torcie na 3-6 godz. przed podaniem /żeby zbyt nie rozmiękł/ i dopiero wtedy można wykonać dekorację/zdobienie zewnętrzne tortu, zwłaszcza góry tortu/ .
Tort można oczywiście wykonać rezygnując z dekoracji obrazkiem z opłatka.

Krem do dekoracji zewnętrznej tortu
Ser mascarpone połączyć z cukrem pudrem /małe obroty, tyle tylko, żeby połączyć z cukrem i uzyskać gładką masę/ .
Schłodzoną śmietanę ubić, usztywnić śmietan-fix.
Na końcu ostrożnie połączyć bitą śmietanę z serkiem mascarpone /śmietanę dodawać do serka/. Schłodzić w lodówce, po czym wykonać dowolne dekoracje/zdobienia/.

*) bezpieczniej jest  dodać pierw do żelatyny łyżkę ubitej śmietany, wymieszać, dodać znowu 2-3 łyżki śmietany, znowu wymieszać i dopiero połączyć z całą śmietaną – zapobiegnie to ewentualnemu powstaniu grudek z żelatyny czy galaretki

Tort bezowy z kremem kawowym

Tort pyszny… słodka beza i kawowy krem na bazie bitej śmietany i serka mascarpone… a ta uczta i rozpasanie to z okazji 5 urodzin Almanki. 
A co, jak szaleć to szaleć.

 

Składniki

Beza

6 białek
250-300 g drobnego cukru
1 łyżeczka octu różanego lub soku z cytryny
szczypta soli
2 płaskie łyżeczki skrobi kukurydzianej /zamiennie ziemniaczanej/

Krem

250 g serka mascarpone
250-300 ml śmietanki kremówki 30%
3 płaskie łyżki cukru pudru
1 śmietan-fix
2-3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej*)
1 łyżeczka świeżo zmielonej kawy*)

*) jeśli zdecydujemy się na dodatek także kawy mielonej, wystarczy rozpuścić w 1 łyżce gorącej wody 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, jeśli zrezygnujemy z dodatku kawy mielonej, rozpuścić w wodzie 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej

Wykonanie

Beza

Rozgrzać piekarnik ustawiając temperaturę na 110 st. C, dodatkowo włączyć termoobieg, dzięki czemu upieczemy od razu 3 krążki bezy.
2 blachy wyłożyć papierem do pieczenia i narysować okręgi o średnicy ok. 20 cm /najlepiej odrysować od dna tortownicy, talerza lub pokrywki – na jednej 2 okręgi, na drugiej jeden okręg/.

Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć dodać ocet, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć /po dodaniu ostatniej porcji cukru ubijać jeszcze 5-7 min./.
Masa powinna mieć gęstą i sztywną konsystencję. Na koniec wmieszać delikatnie skrobię /mączkę/.
Teraz podzielić masę na 3 części i wyłożyć na przygotowany papier.

Blaszki z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 110 st. C – II i III poziom i piec 10 min. po czym obniżyć temperaturę do 80 st.C. i piec /suszyć/ jeszcze ok. 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min trzymać jeszcze zamknięty, a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.
Na II poziomie umieściłam blaszkę z 2 bezami, nad nią na III poziomie blaszkę z 1 bezą/.

Krem

Kawę rozpuścić w 1 łyżce gorącej wody i przestudzić.

Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywno, dodając cukier puder. W osobnej miseczce rozmieszać serek, po czym połączyć go ze śmietaną /śmietanę dodajemy do serka/. Dodać rozpuszczoną i ewentualnie mieloną kawę, wymieszać.
Przełożyć blaty bezowe.
Wierzch posmarować 2 łyżkami kremu i udekorować np. deserową czekoladą , albo posypać kawą lub kakao i okruszkami bezowymi. Można go też udekorować świeżymi owocami /latem/.

Tort można podawać od razu lub schłodzić go pierw w lodówce. Przechowywać w lodówce.

Tort z kremem z bitej śmietany i serka mascarpone z akcentem porzeczkowym

Szybki do wykonania, lekki tort biszkoptowy. Dodatek dżemu podnosi zasadniczo jego walory smakowy.

Składniki /
tortownica śr. 24 cm/

Biszkopt

6 jaj /kl.L/
1 szklanka cukru
1,5 szklanki mąki tortowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem z bitej śmietany i serka mascarpone

600-650 ml śmietanki 30%
250 g serka mascarpone
3 śmietan-fixy lub 4 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w niewielkiej ilości mleka/wody
4-6 łyżek cukru pudru

Nasączenie – wymieszać
1 szklanka herbaty
2-3 łyżki cukru /można pominąć/
sok z ½ cytryny
opcjonalnie 2-3 łyżki wódki

Krem do wykonania zdobień

250 ml śmietany 30%
250 g serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru
2 śmiet-fix

Dodatkowo
dżem z czarnej porzeczki
4 kostki startej białej czekolady

Wykonanie

Biszkopt

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 180 st. C.
Żółtka oddzielić od białek i razem z proszkiem do pieczenia utrzeć z nich „kogel-mogel” /masa powinna zrobić się biała/. Odstawić na ok. 10 min.
W tym czasie białka ubić ze szczyptą soli na sztywna pianę, nie przerywając ubijania dodawać porcjami cukier /ubijać do czasu, aż cukier całkowicie się rozpuści, jak przy ubijaniu bezy/.
Teraz do sztywnej piany dodać przygotowany „kogel-mogel” i na wolnych już obrotach miksera wymieszać. Wsypać powoli mąkę /przesiać na masę jajeczną w 2 rzutach/. Całość wymieszać delikatnie końcówkami wyłączonego miksera lub szpatułką.
Ciasto wylać do tortownicy, wyrównać, włożyć do nagrzanego już piekarnika.
Piec 40-45 minut w temp. 180 st.C. /gdy mamy termoobieg wystarczy 30 min. temp. 150 st.C/.
Od razu po wyjęciu z piekarnika gorący biszkopt razem z blaszką odwrócić do góry dnem i upuścić /w blaszce/ na stół z wysokości ok. 40 cm /w taki sposób, aby upadł płasko na stół – pozwoli to usunąć ewentualne nierówności i biszkopt nie opadnie/. Pozostawić w tej pozycji do lekkiego wystygnięcia. Potem już zdjąć obręcz i usunąć papier.
Kroić po całkowitym ostudzeniu, najlepiej na drugi dzień.
Ostudzony przekroić na 3 blaty.

Krem

Śmietanę ubić, dodając cukier puder wymieszany ze śmietan-fixami /lub letnią żelatynę/.
Serek mascarpone lekko zmiksować /rozluźnić/, po czym dodać do niego pierw 2-3 łyżki ubitej śmietany i wymieszać, a następnie dodać resztę śmietany i wymieszać.

Krem do wykonania zdobień

Ser mascarpone połączyć z cukrem pudrem /małe obroty, tyle tylko, żeby połączyć z cukrem i uzyskać gładką masę/ .
Schłodzoną śmietanę ubić, usztywnić śmietan-fix.
Na końcu ostrożnie połączyć bitą śmietanę z serkiem mascarpone /śmietanę dodawać do serka/. Schłodzić w lodówce, po czym wykonać dowolne dekoracje/zdobienia/.

Składanie
– pierwszy nasączony blat biszkoptu
– 1/2 słoika dżemu /rozsmarować lub wyłożyć „rzutowo” czyli nie rozsmarowywać na całej powierzchni/
– 1/2 kremu
– starte na wiórki 2 kostki czekolady
– drugi nasączony blat biszkoptu
– 1/2 słoika dżemu rozłożyć podobnie
– 1/2 kremu
– starte na wiórki 2 kostki czekolady
– trzeci nasączony blat biszkoptu

Całość dobrze schłodzić.
Kremem do dekoracji posmarować cienko boki, obsypać okruchami biszkoptu /zdjęta, ususzona wierzchnia warstwa upieczonego ciasta/, górę posmarować, dowolnie udekorować i ponownie schłodzić.

Tort brzoskwiniowy z masą czekoladowo-śmietankowo-twarożkową

Tort przygotowany na 10 urodziny  mojej ukochanej Wnuczki Julii… Boże, kiedy to zleciało?

Julio, słoneczko moje, niech Cię zdrowie nigdy nie opuszcza, a szczęście towarzyszy w każdej godzinie Twojego życia. I wszystkie Twoje marzenia niech się spełniają w 100-procentach.

Biszkopt 27 cm

8 jaj – wielkość „L”
265 g cukru – u mnie drobny do wypieków
200 g mąki tortowej
136 g mąki ziemniaczanej
1 i 2/3 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
1 stołowa łyżka octu

Nasączenie – wymieszać

sok z 1 cytryny
1/2 szklanki syropu z brzoskwiń
1/2 szklanki zimnej przegotowanej wody
2-3 łyżki alkoholu /gdy tort tylko dla dorosłych/

Masa czekoladowo-śmietankowo-twarożkowa

600 g twarogu tłustego lub półtłustego
600 ml śmietany kremówki 30-36%
200 g białej czekolady
4 płaskie łyżki żelatyny rozpuszczone w 2/3 szklanki mleka/wody
ok. 500 g brzoskwiń z puszki /waga owoców po osączeniu/

Krem do wykonania zdobień

250 ml śmietany 30%
250 g serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru
2 śmiet-fix

dodatkowo – dżem brzoskwiniowy lub morelowy niskosłodzony

Wykonanie

Biszkopt

Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 180 st. C.

Ubić pianę z białek ze szczyptą soli, dodawać stopniowo cukier i ubić. Masa białkowo-cukrowa powinna być lśniąca i sztywna.
Żółtka, ocet i proszek do pieczenia wymieszać w innej miseczce /zamiast octu może być sok z 1/2 cytryny, ważny jest kwas, który zetnie białka/ i dodać do ubitej wcześniej piany – zmiksować.
Na koniec do masy dodać obie mąki /przesiać nad ubitymi jajkami/ i bardzo delikatnie wymieszać szpatułką. Przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać.
Piec ok. 30 – 40 min. w piekarniku nagrzanym już do 180 st.C. na II półce od dołu grzanie góra-dół.
Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika, spuścić na blat z wysokości ok. 30 cm i przestudzić. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostygnięciu, a najlepiej na drugi dzień.

Masa czekoladowo-śmietankowo-twarożkowa z brzoskwiniami

Wszystkie składniki powinny być schłodzone.
Brzoskwinie – osączone dokładnie na sitku – pokroić w kosteczkę /1 połówkę odłożyć do dekoracji/.
Ser zmielić 2-3 razy w maszynce /można też przecisnąć przez praskę lub zmiksować w malakserze/.
uwaga – Do tego kremu nie nadają się serki homogenizowane lub podobne im sery wiaderkowe. Wyjątek stanowi prawdziwy ser z wiaderka np. Delfiko lub Piątnica. Ja użyłam właśnie z Piątnicy.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Żelatynę rozpuścić w gorącym mleku, szklankę wstawić do naczynia z gorącą wodą i tak trzymać do czasu użycia.
W jednej misce miksera zmiksować na gładką masę zmielony uprzednio twarożek, dodać cienkim strumieniem czekoladę.
W drugiej misce ubić dobrze śmietanę kremówkę.
Teraz ubitą śmietanę dodać w dwu rzutach do utartego twarożku i dokładnie wymieszać szpatułką do połączenia. Jeśli krem wg n/oceny jest za mało słodki, można teraz dodać jeszcze przesianego cukru pudru. Dodać rozpuszczoną, letnią żelatynę. Całość dokładnie wymieszać.
Ok. 1/3 masy odłożyć do posmarowania wierzchu i boków, zaś do pozostałej masy dodać pokrojone w kostkę brzoskwinie i wymieszać. Masą przełożyć  nasączone i posmarowane cienko dżemem blaty biszkoptu. Tort odstawić do lodówki celem stężenia masy na ok. 1 godz. po czym obsmarować odłożoną masą boki i wierzch tortu. Ponownie dobrze schłodzić.

Krem do wykonania zdobień

Ser mascarpone połączyć z cukrem pudrem /małe obroty, tyle tylko, żeby połączyć z cukrem i uzyskać gładką masę/ .
Schłodzoną śmietanę ubić, usztywnić śmietan-fix.
Na końcu ostrożnie połączyć bitą śmietanę z serkiem mascarpone /śmietanę dodawać do serka/. Schłodzić w lodówce, po czym wykonać dowolne dekoracje/zdobienia/.


Tort bezowy z kremem cytrynowym i borówkami

Kiedy ujrzałam zdjęcie tego tortu na blogu Kuchnia Mniam  wiedziałam, że muszę go zrobić jak najszybciej, dopóki jeszcze dostępne są w sprzedaży borówki amerykańskie.
Jest jakby kwintesencją smaku moich dwóch zamieszczonych już na blogu tortów bezowych, a to
Tort bezowy z kremem z Lemon Curd  i Tort bezowy „Na jagody”.  
Autorka przepisu wykonała go perfekcyjnie i każdego mógł oczarować tak jak mnie.
Powiem tak – zakochałam się w jego widoku od pierwszego wejrzenia i pod tym urokiem pozostaję.
Zarówno przygotowanie bezy i jej pieczenie, jak też sporządzenie kremu z lemon curd wykonałam „po swojemu” w oparciu o swoje wypracowane już sposoby /metody/, ale kształt krążków bezowych i dekoracja tortu zostały już „odgapione”.

Dedykuję go moim Wnuczkom z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego wraz z życzeniami, aby wiedza wchodziła do głowy bez potrzeby wkuwania, a pozytywne efekty jej zdobywania znalazły wyraz na cenzurkach…I oby do wakacji!!!

Składniki /średnica ok. 19-20 cm/

Beza

4 białka
1 szczypta soli
1 szklanka cukru /drobny do wypieków/
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Krem cytrynowy

1 niepełna szklanka śmietanki kremówki 30% /ok. 200 ml/ *)
1 śmietan-fix
lemon curd wykonany z:
1 duża cytryna
1 całe jajko
1 żółtko
80 g cukru /dałam drobny do wypieków/
40 g masła

ok.300 g borówek amerykańskich

*) można też użyć 100 ml śmietanki i 100 g serka mascarpone – krem będzie bardziej stabilny

Wykonanie

Bezy

Rozgrzać piekarnik do temperatury 110 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg/.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i narysować 2 okręgi o średnicy ok. 19-20 cm.

Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru  /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć, a w pianie nie będą wyczuwalne nawet ślady po kryształkach cukru /sprawdzimy to, rozcierając odrobinę piany między palcami/. Piana powinna być gęsta i mieć sztywną konsystencję. Teraz do piany dodać ocet i mąkę ziemniaczaną  i delikatnie wymieszać.

Ubitą, gęstą pianę przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką dużej gwiazdy /Wilton M1/. W jednym narysowanym okręgu wycisnąć bezę w kształcie wieńca, a drugi uzupełnić cały.
 
Blaszkę z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 110 st. C – II poziom i piec 10 min. po czym obniżyć temperaturę do 80 st.C. i piec /suszyć/ jeszcze ok. 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min trzymać jeszcze zamknięty, a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.

Krem

Z wymienionych składników przygotować krem lemon curd /sposób wykonania tutaj / – można przygotować wcześniej nawet kilka dni.
Odstawić do całkowitego wystudzenia. Odłożyć 1 łyżkę kremu do dekoracji.
Dobrze schłodzoną kremówkę ubić i porcjami delikatnie wymieszać z kremem cytrynowym /ubitą śmietanę dodawać do kremu/.

Składanie

Na paterze umieścić pełną bezę, na nią wyłożyć krem cytrynowy. W środek kremu wcisnąć borówki i przykryć bezą w kształcie wieńca. W środek nasypać borówek, udekorować odłożonym kremem i listami mięty. Schłodzić.

Tort Mojito

Kilka razy spotkałam się z tą nazwą w różnych programach kulinarnych w tv, ale nigdy dotąd nie pokusiłam się do zgłębienia jego receptury. Nigdy do dziś…
Zaczęłam od rozszyfrowania nazwy i okazało się, że „mojito” to słynny drink, zrobiony  na bazie białego rumu z dodatkiem brązowego cukru, limonki i mięty. Moje smaki – pomyślałam. Zatem zaczęłam w necie studiować różne propozycje przygotowania tego tortu i stworzyłam taką trochę moją wersję, czyli wersję odpowiadającą moim smakom.
Na moje… 17? urodziny będzie w sam raz… 17 mieć lat to nie grzech?!
/hihi, kiedy to było…/…  ale jakoś trzeba i swojemu podniebieniu czasem dogodzić.

Zachęcam też do skorzystania z przepisów na moje podobne torty miętowe :
Tort miętowy
Tort miętowy II

tortownica o śr. 24 cm

Biszkopt

5 jajek
szczypta soli
130 g cukru
100 g mąki pszennej typ 450
50 g mąki ziemniaczanej
szczypta proszku do pieczenia /nie musi być/

Nasączenie

1/2 szklanki mocnej herbaty miętowej /zamiennie woda + pogniecione liście  świeżej mięty/
sok z 1 limonki
2 łyżki cukru trzcinowego
2-3 łyżki rumu /wódki/

Krem

500 g serka mascarpone
500 ml śmietany kremówki 30-36%
3 gałązki mięty /liście i łodyga – moje miały ok. 25-30 cm/
ok. 1 łyżeczki suszonej mięty /kilka świeżych liści wysuszyłam i pokruszyłam/
4 łyżki cukru pudru
skórka otarta z 2 dużych limonek
świeżo wyciśnięty sok z 1 dużej limonki

opcjonalnie jakiś zielony dżem /agrest, cytryna, kiwi /

Do dekoracji

1 limonka
świeże liści mięty
1/2 białej czekolady


Wykonanie

Biszkopt wykonać i upiec wg przepisu podstawowego /tutaj klik/.
Ostudzony przekroić na 3 blaty.

Nasączenie – rozpuścić cukier w ciepłej herbacie/wodzie, ostudzić, dodać sok z limonki oraz rum.

Krem zacząć przygotowywać dzień wcześniej /np. kiedy pieczemy biszkopt/.
Do śmietany kremówki dodać gałązki mięty, dobrze podgrzać /nie zagotować/, po czym ostudzić i wstawić na całą noc do lodówki. Na drugi dzień miętę ze śmietany usunąć /musiałam troszkę podgrzać i po wyjęciu mięty ponownie schłodzić/.
Schłodzoną śmietanę i serek mascarpone przełożyć do misy miksera, dodać cukier, sok i skórkę z limonek i dobrze ubić. Odłożyć ok. 1/3 kremu na posmarowanie boków i wierzchu tortu. Do reszty czyli do 2/3 dodać suszoną miętę i wymieszać.

Składanie tortu:
– blat biszkoptu – nasączony
– 1/2 dżemu z kiwi
– 1/3 kremu /z dodatkiem suszonej mięty/
– blat biszkoptu – nasączony
– 1/2 dżemu z kiwi
– 1/3 kremu /z dodatkiem suszonej mięty/
– blat biszkoptu – nasączony

schłodzić 2-3 godziny w lodówce, po czym obsmarować pozostałą masą /odłożoną bez dodatku suszonej mięty/, udekorować startą białą czekoladą, pokrojoną limonką oraz listkami świeżej mięty.
tu troszkę inne ułożenie dekoracji

Tort najlepiej smakuje na 2, a nawet 3 dzień od zrobienia.

 

 

Tort bezowy „Na jagody”

Przez przypadek rozmroziłam białka, które czekały sobie spokojnie w zamrażalniku na swoją kolej /gdy zostają mi białka z pieczenia ciasta, zawsze je zamrażam/. Trzeba je więc było zużyć. Powstał więc „spontan” jak mówi młodzież, czyli torcik bezowy. Białek było mało, nie chciało mi się rozmrażać jakiejś innej porcji, więc powstał torcik, a nie tort. Do tego przywiozłam z działki odrobinę borówek amerykańskich. I tak zastanawiając się co z tego ma powstać, przypomniała mi się napisana wierszem baśń Marii Konopnickiej – „Na jagody”. Doskonale pamiętam ową książeczkę i jej wygląd wówczas, w  czasach mego dzieciństwa…książeczka nieco większa od rozmiaru zeszytu i okładka , a na niej – mały chłopczyk w gąszczu jagodowych krzewinek, a na nich mnóstwo niebiesko-granatowych jagód… Popatrzyłam na moje borówki i od razu wiedziałam – tak nazwę mój torcik… akurat jest lato, jest sezon na jagody i są wakacje, a te zawsze wiązały się z leśną przygodą … A torcik wraz z zachętą do przeczytania baśni „Na jagody” dedykuję moim Wnuczkom. A może już znają treść tej baśni? kto wie…?

Składniki

Beza

120 g białek /miałam zamrożone, ilości nie znałam/
240 g cukru drobnego
1 łyżka płaski budyniu waniliowego /zamiennie mąki ziemniaczanej/
1 łyżeczka soku z cytryny/octu

Krem

250 ml śmietany 30%
250 g serka mascarpone
4 łyżki cukru pudru

dodatkowo
borówki amerykańskie/jagody

Wykonanie

Beza

Rozgrzać piekarnik do temperatury 110 st. C /dodatkowo włączyć termoobieg/.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i narysować 2 okręgi o  średnicy ok. 17-18 cm oraz trzeci mniejszy ok. 10 cm /robiłam to trochę na tzw. oko/.

Białka ubić na najniższych obrotach ze szczyptą soli do białości, a kiedy już zbieleją i zaczną sztywnieć, zwiększyć obroty na maksymalne i nie przerywając ubijania stopniowo dosypywać po 1 łyżce cukru  /każdą następną porcję dodawać, gdy poprzednio dodana już się rozpuści w białkach/ – cały czas ubijać do chwili, aż masa zacznie błyszczeć, a w pianie nie będą wyczuwalne nawet ślady po kryształkach cukru /sprawdzimy to, rozcierając odrobinę piany między palcami/. Piana powinna być gęsta i mieć sztywną konsystencję. Teraz do piany dodać ocet i mąkę ziemniaczaną  i delikatnie wymieszać.
Masę wyłożyć na blaszkę z odrysowanymi okręgami, wyrównać /krążki mają być podstawą do tortu, zatem nie potrzeba jakichś fantazyjnych zdobień na blatach/.

Blaszkę z bezami wstawić do piekarnika /nagrzany już do temp. 110 st. C – II poziom i piec 10 min. po czym obniżyć temperaturę do 80 st.C. i piec /suszyć/ jeszcze ok. 1-1,5 godz. Teraz piekarnik już wyłączyć i przez 10 min trzymać jeszcze zamknięty, a następnie lekko uchylić drzwiczki i niech beza powoli w piekarniku stygnie /dobrze jest upiec ją wieczorem i pozostawić tak w piekarniku do rana/.

Krem

Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywno, dodając cukier puder. W osobnej miseczce rozmieszać serek, po czym połączyć go ze śmietaną /śmietanę dodajemy do serka/.
Na pierwszy blat bezowy wyłożyć połowę kremu, posypać obficie jagodami/borówkami, przykryć drugim blatem bezowym, znowu wyłożyć krem /większą część/ i jagody/borówki, na wierzchu ułożyć trzeci, malutki blacik bezowy, udekorować resztą kremu i borówek. Można delikatnie oprószyć okruszkami bezowymi.
Ozdobić dla kontrastu kilkoma malinami i listkami mięty.

Tort truskawkowo–bananowy z kremem śmietankowo-jogurtowym

Moja malutka dziewczynka skończyła już 2 lata…ależ ten czas biegnie… A wydaje się, jakoby to było kilka dni temu, gdy na świecie witaliśmy małą perełkę… Natalię…
Natali, chowaj się zdrowo, bądź radosna jak dotąd i dostarczaj nam nadal samych radosnych chwil.
No i oczywiście  tort… z truskawkami… jak lubisz.

  

tortownica śr. 27 cm

Składniki

7 jajek
1 i 1/3 szklanki cukru
2 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki oleju
5 łyżek gorącej wody
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka soku z cytryny

Do nasączenia – wymieszać

1 szklanka ciepłej wody
3-4 łyżki cukru pudru
3-4 łyżki soku z cytryny /gdy bez alkoholu dać więcej soku/
1-2 łyżki alkoholu

Krem do przełożenia

300 g truskawek – umytych i obranych
4 banany
sok z 1/2 cytryny i otarta skórka z całej
500 g naturalnego jogurtu /dałam grecki/
4-5 łyżek cukru pudru /lub wg smaku/
1 opakowanie cukru waniliowego /16g/
500 g śmietanki kremówki 30-36%
1 śmietan-fix do śmietany
6 łyżeczek żelatyny /ok. 18g/
12 łyżek mleka /wody/

Krem do obłożenia boków i dekoracji

600-650 g śmietanki kremówki 30-36%
3-4 łyżki cukru pudru
2 śmietan-fix
2 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w 5 łyżkach mleka /wody/

Dodatkowo do ozdoby 
truskawki, banany, listki mięty

Wykonanie

Biszkopt
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie smarować. Piekarnik nagrzać do 100 st. C.

Białka ubić na sztywno, dodawać powoli cukier, a gdy już będzie dobrze ubite dodawać po 1 żółtku. Następnie dodać mąkę wymieszaną z proszkiem /przesiać nad ubitymi jajkami w 3 rzutach/, lekko wymieszać szpatułką,  na końcu wlać olej wymieszany z gorącą wodą i sokiem z cytryny. Delikatnie wymieszać i przełożyć do tortownicy.
Wstawić do nagrzanego piekarnika, podwyższyć temperaturę i piec około 40-45 min. w temp. 160-170 st.C. Po upieczeniu rzucić biszkopt razem z blaszką z wysokości ok. 40 cm. i przestudzić. Dopiero teraz okroić nożem dookoła tortownicy, wyjąć biszkopt z tortownicy i wyłożyć na kratkę.
Przekroić na 3 blaty po całkowitym ostudzeniu, a najlepiej dopiero na drugi dzień.
Przed smarowaniem kremem każdy blat dobrze nasączyć.

Krem do przełożenia
Żelatynę zalać 12 łyżkami mleka i odstawić, aby napęczniała.
Następnie podgrzać ją mieszając, aż żelatyna się rozpuści /nie gotować!!/. Zdjąć z ognia i odstawić do przestygnięcia.

Truskawki pokroić, 2-3 rozgnieść widelcem na „papkę”.
Banany obrać, pokroić w plasterki i polać sokiem z 1/2 cytryny.

Śmietankę kremówkę ubić z fixem, cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
Do jogurtu dodać żelatynę, wymieszać /bezpieczniej jest dodać pierw kilka łyżek jogurtu do żelatyny, wymieszać i dopiero połączyć z całym jogurtem/.
Ubitą śmietanę dodać w 2-3 rzutach do jogurtu, delikatnie wymieszać.

Masę jogurtowo-śmietanową podzielić na dwie części. Do jednej dodać banany, a do drugiej pokrojone oraz rozgniecione truskawki.

Na pierwszy blat biszkoptu wyłożyć połowę masy bananowej i formę wstawić na 5 minut do zamrażalnika. Po wyjęciu z zamrażalnika wylać połowę masy truskawkowej, wyrównać, przykryć drugą częścią biszkoptu.
Powtórzyć czynność, czyli wyłożyć na biszkopt pozostały krem z bananami, schłodzić 5 minut w zamrażalniku, po czym na wierzchu rozprowadzić resztę kremu truskawkowego. Przykryć ostatnim blatem biszkoptu.
Wstawić przełożony tort do lodówki na kilka-kilkanaście godzin /nawet na całą noc/.

Krem do obłożenia boków i dekoracji
Przygotować żelatynę w analogiczny sposób jaki jest podany wyżej przy kremie do przełożenia tortu.
Śmietanę ubić na sztywno z fixem i cukrem pudrem. Połączyć z żelatyną.

Tort ostrożnie wyjąć z obręczy/tortownicy, ułożyć na paterze, posmarować boki oraz wierzch bitą śmietaną. Pozostałą bitą śmietanę przełożyć do szprycy lub woreczka z metalową końcówką i dowolnie ozdobić/.
Udekorować /tuż przed podaniem/ np. truskawkami i plasterkami banana polanymi sokiem z cytryny, aby nie ściemniały  oraz listkami mięty.
Tort podawać dobrze schłodzony.

Uwaga – jeśli tort nie będzie konsumowany natychmiast po ułożeniu dekoracji z owoców, proponuję posmarować je specjalnie przygotowanym żelem – sposób jak to zrobić podany przy przepisie na Tort biały z owocami.
Inspiracja przygotowania kremu truskawkowo-bananowego pochodzi stąd.