Cukinia a’la gołąbki

Kto lubi cukinię i lubi gołąbki to ten przepis jest adresowany właśnie do niego. Ja cukinię uwielbiam, a gołąbki też bardzo lubię.
Podobne danie już kiedyś prezentowałam na blogu, był to kabaczek – Cukinia/kabaczek faszerowany w całości. Tym razem podpatrzyłam w programie tv nieco inny sposób przygotowania i podania…nie wypada mi aż tak zachwalać moje dzieło, więc powiem krótko – warto zrobić i rozkoszować się smakiem.
Ja miałam z własnej działki, stąd jedna za”chuda” nie była… lepiej, by były mniej więcej  równej grubości i cieńsze…

Składniki

2 młode cukinie /zalecane równej grubości/

Farsz

400-450 g mięsa mielonego
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 jajko
1 kopiata łyżeczka musztardy ostrej
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka majeranku
sól i pieprz do smaku
1/2 pęczka koperku

Sos

miąższ z cukinii
2 pomidory bez skórki lub puszka pomidorów krojonych
2 ząbki czosnku
1 kopiata łyżeczka musztardy
2 kopiate łyżeczki koncentratu pomidorowego
2 łyżki śmietany
sól i pieprz do smaku
ok. 100 g sera żółtego
1/2 pęczka koperku




Wykonanie

Cukinię umyć, nie obierać, obciąć końcówki i pokroić na kawałki ok. 5-6 cm /długość powinna odpowiadać mniej więcej długości gołąbków/.
Wydrążyć miąższ, odłożyć go na bok, będzie potrzebny..

Cebulę i czosnek drobno posiekać lub rozdrobnić w blenderze.
Koperek posiekać.

Do mięsa mielonego dodać teraz cebulę z czosnkiem, jajko, paprykę słodką, majeranek, sól, pieprz, 1 kopiatą łyżeczkę musztardę oraz połowę posiekanego koperku.
Całość dokładnie wyrobić, najlepiej zrobić to ręką.
Farszem napełnić cukinie i ułożyć w naczyniu żaroodpornym.

Zrobić sos.
Do blendera włożyć wszystkie składniki sosu, za wyjątkiem sera żółtego i zblendować na gładko. Dodać część koperku i większą część sera żółtego startego na drobnych oczkach, wymieszać i zalać cukinie.
Piec w temp. 175-180 st.C ok. 1 godz. /II poziom, grzanie góra-dół/.
Wyjąć z piekarnika, posypać po wierzchu resztą sera i koperku.

Spotkałam się też z innym nieco sposobem przygotowania tego dania, a mianowicie cukinia nie była krojona na kawałki, lecz nadziewana w całości – w ten sposób nadziewać jest trudniej, a i potem problem z podaniem…kroić dopiero na półmisku?
Poza tym sos był przygotowany w wersji uproszczonej – drobno posiekana cebula i czosnek zeszklona, potem dodane pomidory krojone z puszki i uduszone, doprawione do smaku. Ten sposób do wykorzystania, gdy nie mamy czasu na przygotowanie sosu w wersji bardziej urozmaiconej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*