„Plątały” mi się w lodówce parówki z indyka, które nabyłam, żeby kiedyś skonsumować, ale tyle fajnych warzyw jest teraz dostępnych, że na takie jedzenie jak owe parówki zabrakło miejsca /znam zdanie na temat parówek, ale prawdę mówiąc, mało mnie obchodzi, bo parówki lubię i od czasu do czasu jem… z wielkim smakiem zresztą/.
Przez przypadek wpadłam jednak na stronę smaczny /kiedyś bywałam tam często, nawet więcej, to była chyba pierwsza kulinarna strona, którą poznałam wiele lat temu/ i natrafiłam na przepis Doroty na cukinię faszerowaną parówkami właśnie. I ten przepis zainspirował mnie do zrobienia w ten sposób cukinii i wykorzystania moich parówek.
Składniki
1 cukinia
1 cebula
5-6 cienkich parówek /miałam 5 z indyka waga 160 g/
1 duży pomidor
2-3 ząbki czosnku
po 3 łyżki posiekanej natki pietruszki, bazylii i szczypiorku
sól, pieprz, kurkuma
ser żółty do starcia na wierzch /mały kawałeczek ok. 50 g/
Wykonanie
Cukinie obrać, przekroić wzdłuż na pół, wydrążyć środek /miąższ zachować/, a następnie powstałe „łódeczki” wrzucać na osolony wrzątek na 3-4 min. aby zmiękły – szybciej się później zapieką. Ostudzić.
Cebulę pokroić w kostkę, parówki w cienkie plasterki i przesmażyć razem na rozgrzanym oleju, dodać pomidor oraz wydrążony miąższ pokrojone w kostkę i chwilę smażyć. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę oraz przyprawy. Dusić, aż cały płyn odparuje. Teraz dodać posiekane dodatki zielone, wyłączyć już gaz i wymieszać.
Napełnić farszem cukiniowe „łódeczki”, ułożyć w naczyniu do zapiekania, posypać startym serem i zapiec w temp. 175 st. C przez ok. 20 min.