Drożdżówki upiekłam z konieczności, bo słoik z musem jabłkowym nie zamknął się jak trzeba. Aby takie dobro się nie zmarnowało, trzeba było jakoś go zagospodarować. A ponieważ drożdżóweczki wyszły pierwsza klasa, do polecam również.
Składniki
500 g mąki pszennej
7 g drożdży instant (lub około 20-25 g świeżych drożdży)
niepełna szklanka mleka
70 g miodu
1 jajko (M)
60 g masła (w temperaturze pokojowej)
szczypta soli
Farsz
słoik musu jabłkowego (ok. 350 ml) = przepis tutaj
cynamon do smaku
dodatkowo – połączyć
cukier puder + sok z cytryny – na lukier
Wykonanie
Wszystkie składniki na ciasto przełożyć do misy robota i przy użyciu haków wyrobić ciasto.
Misę przykryć ściereczką i odstawić ciasto do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na co najmniej 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto wyjąć na blat oprószony mąką, podzielić na 8-10 równych części i z każdej uformować kulkę. Kulki spłaszczyć dłonią, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i dnem szklanki zrobić w każdej wgłębienie.
W każde wgłębienie nałożyć 2 łyżki musu jabłkowego, po czym odstawić je na ok. pół godziny do wyrośnięcia. Wyrośnięte posmarować roztrzepanym jajkiem.
Blachę włożyć do piekarnika nagrzanego do 170-180 st.C na środkową półkę i piec bułeczki ok. 20 – 25 minut z funkcją góra- dół do lekkiego zezłocenia.
Wyjąć z piekarnika i odstawić do lekkiego przestudzenia.
Gdy bułki już przestygną utrzeć lukier i polukrować.