To ciasto robi się „przy okazji”… przy okazji innych prac kuchennych. Ja zrobiłam go dziś przy okazji pieczenia Porzeczkowca, bo… szkoda mi było jabłek, z którymi nie wiadomo było co zrobić… bo ileż kompotu można ugotować, a jak często można piec szarlotkę /choć po serniku to moje drugie ulubione ciasto/… a więc szybko włączyłam mikser i ekspresem jest drugie ciasto. Może będą na niego chętni?
Składniki
2 szklanki mąki
15-16 dkg cukru /ok.3/4 szklanki/
15 dkg margaryny tortowej
cukier waniliowy
2 jajka
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
aromat rumowy i śmietankowy /po kilka kropli/
1/2 szklanki mleka
2 dość duże jabłka
sok z cytryny
Wykonanie
Margarynę, cukier, cukier waniliowy i jajka utrzeć mikserem do białości. Dodać przesiane składniki sypkie /mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól – zmiksować. Stopniowo dodać mleko, cały czas ucierając.
W zależności jaki kolor ciasta chcemy uzyskać, dodać jabłka:
– obrane, pokrojone na ćwiartki, a potem w poprzek w plasterki i skropione sokiem z cytryny – ciasto będzie jasne
– starte na grubych oczkach – ciasto będzie ciemniejsze /ja dałam pół na pół tarte i krojone/.
Całość wymieszać i wlać do wąskiej blaszki /keksówki/. Piec ok. 45 min. w temperaturze 160-170 st. C.