Miałam w pracy koleżankę, która każdego roku poszukiwała nasion tych kwiatów. Nazwa nic mi nie mówiła, nie wiedziałam czego właściwie szuka, ale dziwnie wpadło mi w ucho i zapamiętałam ją /nazwę znaczy nie koleżankę…. koleżankę też pamiętam, jakżeby inaczej/. W ubiegłym roku spotkałam w sklepie nasiona , więc nabyłam.
Myślałam, że to roślina jednoroczna, w necie czytam, że dwuletnia /czyli kwitnie w drugim roku/, a moje? w ubiegłym roku zakwitły i w tym roku znowu są kwiaty na tej roślinie, a niezależnie od tego w tym roku posiałam nowe i też będą kwitły…. Ale też wysiałam je bardzo wcześnie wiosną w pojemniczkach, znacznie wcześniej niż nakazują specjaliści.
A tak wyglądają: