No tego jeszcze nie było… gumowe kluski… czyżby były z gumy? Nie, nie, nie są z gumy, ale… zresztą sami spróbujcie je ugotować. Są bardzo smaczne, trochę wyglądem przypominają kluski śląskie, ale to zupełnie co innego.
A zaletą ich jest jeszcze to, że do ich przygotowania wykorzystacie mięso po ugotowanym rosole.
Polecam też:
Kluski śląskie
Kluski nadziewane kiełbasą lub mięsem rosołowym
Kluski nadziewane szpinakiem i fetą
z połowy porcji wyszło mi 14 szt.
Składniki
1 kg ugotowanych ziemniaków
250 g ugotowanego mięsa (z rosołu)
ok. 250 g mąki ziemniaczanej
2 żółtka
sól, ½ łyżeczki pieprzu
od siebie – szczypta kurkumy
Wykonanie
Ziemniaki i mięso przepuścić przez maszynkę, doprawić solą i pieprzem, dodać żółtka i mąkę. Dokładnie wyrobić ciasto.
Dłońmi oprószonymi mąką formować niewielkie kluski, wrzucać je do osolonego wrzątku. Gotować ok. 2 minuty od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
Podawać z sosem grzybowym lub pieczarkowym i dowolną surówką.
(źródło: H. Szymanderska „Lane, leniwe, śląskie” )
Jakie dokładnie mięso jest w tych kluskach? Bo na zdjęciach widać kluski bez tego dodatku. Z mięsem nie byłyby raczej takie gładkie i jasne.
A jednak są z mięsem… z rosołu… a były tam skrzydełka i ćwiartka kurczaka oraz coś z indyka, skrzydło chyba. Nie widać, bo jeśli zostało zmielone razem z ziemniakami, a mięso do tego miało jasny kolor, to … nie widać. Ale zaręczam, że tam jest w ilości podanej w składnikach. Pozdrawiam.