Kotlecików drobiowych siekanych u mnie na blogu pod dostatkiem, jest z czego wybierać, ale jeszcze jeden przepis więcej nie zawadzi. Dziś proponuję z dodatkiem curry… coś ostatnio często ta przyprawa gości u mnie w kuchni, ale warto z niej korzystać.
Składniki
400-500 g polędwiczek z kurczaka /zamiennie piersi z kurczaka/
100 g żółtego sera np gouda
1 duże jajko
2 łyżki majonezu
2 łyżki musztardy /u mnie miodowa/
2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżka oleju
curry /1 łyżeczka/, kurkuma /1/2 łyżeczki/, sól, pieprz – wg smaku
szczypta papryki słodkiej i ostrej
Wykonanie
Polędwiczki oczyścić i bardzo drobno pokroić /posiekać/. Następnie skropić je łyżką oleju i oprószyć przyprawami, wymieszać, odstawić na pół godziny. /u mnie powędrowały na całą noc do lodówki/.
Do zamarynowanego mięsa dodać następnie starty na dużych oczkach ser żółty, jajko, majonez, musztardę oraz obie mąki. Wymieszać, na koniec dodać posiekaną natkę i szcypiorek.
Na patelni rozgrzać olej, nakładać za pomocą łyżki kotleciki i smażyć je na średnim gazie na złoty kolor.