Zawsze po ugotowaniu rosołu pojawia się problem – co zrobić z mięsem? Można zjeść /ja bardzo lubię takie gotowane mięso, ale „ja” nie znaczy wszyscy też lubią/, można zrobić naleśniki, krokiety, pierogi…e, tyle z tym roboty…można mielone, np. takie jak te /klik/… a może jakieś z dodatkiem ryżu albo kaszy? Rzut oka na półkę w szafce… co my tu mamy? o, jest kasza jaglana, kasza znienawidzona przeze mnie kiedyś w dzieciństwie, a teraz wróciła znowu do łask, ba, nawet zawojowała rynek, kuchnię, menu…
No to będą mielone z kaszą… dla poprawy kolorytu dorzucę papryki czerwonej, szczypiorku zielonego, a do smaku i „zdwojonej zdrowości” kaszy jaglanej będzie też jej towarzyszył czosnek niedźwiedzi, świeżo przyniesiony z mojej działki.
z tej porcji wyszło mi 15 kotletów
Składniki
ok. 500 g mięsa gotowanego z rosołu
200 g kaszy jaglanej
warzywa z rosołu /1 marchewka, 1 pietruszka, kawałek selera/
1 czerwona papryka
1 czerwona cebula /może być biała/
1/2 pęczka szczypiorki /zielonej cebulki/
kilkanaście liści czosnku niedźwiedziego
1 jajko
sól, pieprz, papryka ostra, vegeta
bułka tarta i olej – do smażenia
Wykonanie
Kaszę ugotować na sypko /jak gotować – wskazówki tutaj Kasza jaglana/.
Mięso zmielić /ja rozdrobniłam w malakserze/.
Paprykę i cebulę pokroić w drobniutką kosteczkę, dodatki zielone drobno posiekać.
Połączyć wszystkie składniki, dodać jajko, przyprawić do smaku. Formować owalne kotlety, obtaczać w bułce tartej i smażyć na rumiano.
A potem zajadać z dodatkami na jakie mamy ochotę.