Kotlety zrobiłam przez przypadek. Ugotowałam dzień wcześniej kaszę do obiadu, ale nie została zjedzona /zmiana planów/. W lodówce zalegał też szpinak przyniesiony kilka dni wcześniej z działki oraz piękny zielony koperek. No to co można było z tego stworzyć, jeśli nie kotlety? super smaczne, bezmięsne danie.
Z poniżej wymienionych składników wyszło mi 10 kotletów.
Składniki
2 woreczki kaszy jaglanej, ugotowanej zgodnie z przepisem na opakowaniu
1/2 dużej cebuli
2-3 ząbki czosnku
garść zielonego szpinaku
3 łyżki posiekanego koperku
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 jajko
2-3 łyżki płatków owsianych lub bułki tartej
sól, pieprz do smaku
szczyptę kurkumy lub curry
opcjonalnie – 1 marchewka starta na drobnych wiórkach
Wykonanie
Ugotowaną kaszę przełożyć do miski.
Na rozgrzanym oleju zeszklić cebulę pokrojoną w drobniutką kostkę, dodać posiekany czosnek oraz pokrojony na drobno szpinak, przesmażyć i dodać do kaszy.
Posiekany koperek i natkę pietruszki również dodać do kaszy.
Następnie dodać płatki owsiane/bułkę tartą oraz przyprawy, masę dokładnie wyrobić. Gdy już jest odpowiednio doprawiona dodać jajko i ponownie wyrobić.
Odstawić na chwilę.
Mokrymi rękami nabierać porcje masy, formować kotlety i smażyć na rozgrzanym tłuszczu z obu stron na rumiano na niezbyt dużym ogniu.
Od razu podawać z ulubioną surówką. bądź innymi dodatkami.
Kotleciki można przed smażeniem panierować, ale nie jest to konieczne /ja oprószyłam lekko bułką tartą/.